Foremniak nie pasuje pod tym względem, że polskiemu widzowi kojarzy się z telenowelą, a w ostatnich latach jeszcze z durnym talent show. Przed seansem też nie wyobrażałam jej sobie w filmie sf, bo to jest zupełnie coś innego, niż jej "wydanie codzienne". Na szczęście spotkało mnie miłe zaskoczenie - wiedziała, o co w tej roli chodzi, o co chodzi w filmie, i przekonująco zagrała Ash. Do tego wyglądała oszałamiająco. Trochę mi tylko jej głos nie pasował z początku. Szkoda, że nie ma na koncie więcej takich zróżnicowanych ról, i że zaprzęgła się do tego nieszczęsnego serialu. Kiedy człowiek odrzuci całą tę pudelkowo-telenowelową otoczkę, to okazuje się, że to niezła aktorka.
Film ma fantastyczny, mroczny klimat cybernetycznej pustki i piękne zdjęcia. Fajny pomysł, spójna konstrukcja. Co do efektów to widać, że należą do tych niskobudżetowych, ale to wcale nie przeszkadza, a nawet przeciwnie, Avalon sprawia przez to wrażenie tak naprawdę bardzo surowej gry, pasującej do przestarzałego (10 lat po premierze filmu) sprzętu komputerowego, poza tym na szczęście reżyser z nimi nie przesadził, więc niedoskonałości nie rzucają się w oczy. Z efektów największe wrażenie zrobiła na mnie gonitwa za Ghost i jej przejście z cienia na murze do trójwymiarowej postaci. Raczej prosty zabieg, ale sugestywnie zrobiony, bardzo fajnie wyszło.
Ciekawe jest też moment, kiedy Ash przedostaje się do kolejnego poziomu gry, czyli... okolic warszawskiego Dworca Centralnego :). Choć dobrze znam tę okolicę i bywam tam prawie codziennie, miałam wrażenie, jakbym razem z bohaterką wkraczała w nieznaną wirtualną rzeczywistość. Niezależnie od tego ta jej wędrówka wśród tych ulic i ludzi skojarzyła mi się z przesławną "Incepcją". Wprawdzie nie było bajerów w stylu ulica zawijająca się w rulon w powietrzu, ale IMO atmosfera była o wiele bardziej gęsta i niepokojąca niż w produkcji Nolana.
Bardzo dobry film, niesłusznie niedoceniony i zapomniany. Ciekawy wkład do cyberpunka.

Bardzo niedoceniony film. Fakt śmiesznie ogląda się polskich aktorów i słyszy ojczysty język w takich produkcjach (si-fi) ale jak się skupić na tym co się widzi zaczyna się czuć klimat. Muzyka dobrana idealnie. Foremniak zagrała bardzo dobrze.
Jestem pod wrażeniem pracy grafików. Jak się chce to można nagrać coś genialnego w naszej szarej Polsce.

To jest mój pierwszy komentarz na portalu. Miałem już dość samozwańczych krytyków. Obejrzałem już masę filmów i za każdym razem czytam te same komentarze - negatywne. A już nie mogę zdzierżyć komentowania polskiej kinematografii i polskich aktorów.

Film jest genialny pod względem wizualnym, oprawa muzyczna na bardzo wysokim poziomie.
Gra aktorów bardzo dobra. Jedyne co razi to nasz język, dziwne ale prawdziwe. W niektórych momentach ciągnie się nie potrzebnie ale jest to dobry film.

POLECAM

...no i wspaniała muzyka Kenji Kawai z sopranem Elżbiety Towarnickiej...

Sala Samobójców to taki odnowiony Avalon , nie sądzicie ?

Poniekąd.. ;), ale Avalon stawiam wyżej... pionierskie dzieło, w czasach kiedy uzależnienie od gier było jeszcze czymś stosunkowo nieznanym. Doceniane i zrozumiane tak naprawdę tylko przez nielicznych... niszowe i niech tak pozostanie, ale muzykę polecam wszystkim, szczególnie "Voyage to Avalon".

Bardzo dobry film. Świetny klimat.