Film według mnie jest słaby, może na początku robił wrażenia ale po ponownym obejrzeniu zgadzam się z tym, że to wersja SF Pocachontas. Gra aktorska jest średnia, najlepiej zagrali S.Weaver i Stephen Lang natomiast reszta szkoda gadać Worthington i Salanda grali sztucznie. Aktorzy łażą sobie po zielonym tle i nic więcej. A jedyne co odróżnia ten film od Pocachontas i mi się podobało to to, że na końcu doszło do wielkiej bitwy. Jednak miałem nadzieje że zginie Jake albo Neytiri.
Z tych pięciu wyżej wymienionych, Hamvasa najmniej polecam (acz "Filozofia wina" jest dość sympatyczna w lekturze). Jeżeli interesuje Cię tematyka wojenno-obozowa, zobacz wpierw Szałamowa lub Grossmana, jeżeli bardziej psychologiczno-obyczajowa, to Škvorecký'ego lub Máraia. Z tym że wszystko to epopeje, prawdziwe freski XX wieku, z ambicjami filozoficznymi.
A jeżeli Ci to nie przeszkadza, to szczerze polecam poniższe dwie pozycje:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pod_wulkanem
http://wyborcza.pl/1,75517,3186139.html
***
Bardzo dobrze opisałeś stosunek przeciętnego człowieka do tzw. znawców sztuki, ale prawdę powiedziawszy, sam często niektórych nie toleruję. Zadomowienie w kulturze wysokiej niektórym, paradoksalnie, zamyka oczy na życie, rzeczywistość, człowieka. To też trudne do zrozumienia - bo niby że tyle tam, w tej sztuce, "istnych" wartości.
***
Sztuka współczesna to osobny problem, zwłaszcza jeżeli rzecz dotyczy malarstwa i rzeźby. Mnie to się również często wydaje jakieś niepojęte. A dyskusje "znawców" na jej temat niejednokrotnie nie ustępują tym o "Avatarze". :) :) :)
dzięuję za tytuły, mam nadzieję że mój organizm ich nie odrzuci xD
proszę nie miej zbyt dużych nadziei. ja jestem tylko prostym człowiekiem.
"ja jestem tylko prostym człowiekiem"
Też często tak o sobie mówię. Szczerze. :)
Plantum tu się chyba ocenia konkretny film, prawda? Poza tym Worthington to jeden ze słabszych aktorów, jest sztuczny jak Aniston.
jeżeli miałbym ocenić jego grę wg jednego filmu to bym powiedział że Worthington świetnie zagrał w avtarze, wręcz bosko. Doskonale pasuje do roli, i bym powiedział że się w takim razie nie znacie na kinie, ot co.
Tak tak, Avatar to przełom, najlepszy film w historii z wybitnym scenariuszem a aktorzy mogliby wykładać w London Academy of Music and Drama
He he he, dobre. Tak niedługo będą co niektórzy fani "Avatara" argumentować. Że mamy tam kwintesencję aktorstwa i sztuki w ogóle.
Nie orzeszkuj. Avatar to fajny film, ale nie pobije filmu http://www.filmweb.pl/film/Betelowy+orzech-2006-457958
oceniając aktora względem jego drobnej kariery "Faceci w Butach" & "Terminator: Ocalenie" mogę śmiało powiedzieć że w Avatarze zagrał najlepiej, w terminatorze tez całkiem nieźle. Oraz powiem że uśmiechy kiepsko mu wychodzą. Ale zbytniej odmiany nie widzę....
wiesz, trochę trudno by było gdyby Saldana zagrała naturalnie skoro jej tam nie było widać ;)
Plantum jak tam po sylwestrze?Rodzice w końcu kupili ci coś lepszego niż piccolo?
buhahahahahahahhah
sądzisz że jestem dzieckiem,
ja sądzę że jesteś kretynem.
udowodnij że się mylę.
"udowadniam"
zaprzeczając własnemu kretynizmowi w iście kretyński sposób?
podtrzymuję moje założenie. spróbuj jakoś inaczej.
tak se do swojej mamusi mówić możesz.
chyba wymiękam... zaraz ide lulu...
bo ta głupota ludzka działa na mnie kojąco.
Panie bimberku, plantek dopiero po 30ym roku życia mógł pić piwo bo mu mamusia broniła.A jak dziewczynę pierwszy raz zaprosił (miał wtedy 29 lat) to mamusię okłamywał że to daleka kuzynka bo oni mu zabraniali seks uprawiać. Bo to niby nie wolno.
Straszne, prawda?Biedny plantum. Jak zobaczył seks w Avatarze od razu się zszokował-"to pan tak może łapać panią"?
Witam! Widzę Milesie ,że "zawziąłeś się" na Plantuma! A on może tak jak ja- zakochany nie tyle w Jake'u ale w Avatarze?
Tak nawiasem mówiąc- jak myślisz? Zejdzie się tu stara wiara? Nasi starzy dobrzy znajomi? Mieliśmy świętować urodziny i co? :)
demolishor2 - kolego w sumie to Ci się nie dziwie jak obejrzałeś ten film na monitorku 19...a może na plazmie 42....nieważne cały klima filmu opierał sie na kinach Imax oraz 3D......po to Cameron tyle lat pracował nad nim po to tyle starań itp. a poza tym scenariusz powstał jeszcze przed pocahontas...hehe