To prawda. Obserwuje co sie tu dzieje. Niezwykłe jest to, że osoby którego nie znoszą, nie cierpią Avatara, siedzą tu przez cały rok i umęczają się na siłę. Drodzy antyfani, czy nie zauważyliście? TO JEST FORUM AVATARA! Jeśli tak go nie cierpicie, czemu się umartwiacie siedząc w tym forum. Zakładacie wątki typu : "film x lepszy od Avatara". To idzcie na forum filmu "x". Nikt was nie zmusza byście tutaj siali swój jad, który co jedynie nas fanów łaskocze...
Nie obrażajcie się, gdy ktoś nazywa tutaj AVATARA ARCYDZIEŁEM bo mamy do tego prawo -my fani.
Jak wam nie pasuje to, co tu piszemy, TO NIE SIEDZCIE NA FORUM AVATARA, czego tu sie spodziewaliscie..rozmów o.....Hurt Lockerze?
No i to niezwykłe, jak ten film podziałam wam na psychikę, zeby tak cały czas pluć ja niego jadem, poświecać na to całe swoje życie, a i tak nikt was tak na prawdę nie słucha...
Ja nie mówie, że zakładania multikont by podnieść ocene jest dobre. Nie jest. Ale akurat skupiam się na tym, że z wielu multikont podejrzewam pada ocena 1/10. No i jak mówiłem NIE ROZUMIEM osób które mają dość avatara, nie znoszą go a siedzą na tym forum długie godziny...
Ja się wypowiem, co myślę na temat Avatara. Nie będę wypowiadać się za innych, ale dla mnie avatar to nie jest jakiś zwykły film. Dla mnie avatar jest czymś więcej, avatar wpłynął na moje życie, teraz trochę inaczej patrzę na świat. Nie jest to jakieś zauroczenie filmem, gdyż avatara pierwszy raz widziałem w grudniu, a jest to jedyny film, o którym zapomnieć nie mogę...Nie chodzi tu o efekty 3d, ale o coś, co zrozumieją tylko fani avatara, im tego tłumaczyć nie trzeba.
no to ładna schiza.....
wiem że teraz totalnie stracę twój szacunek, ale w sumie
już gorzej na tym forum być nie może.....
To jest moje drugie konto
imbecylu.....
prosze bardzo..
i miłej zabawy.
PS: oceny z tego konta zostały usunięte już 2 tygodnie temu
co???
już mi nie wierzysz?
kursor był pierwszym kontem
fuck_tyler drugim
fuck_tyler.com stworzyłem chyba w lutym
a to była akcja przeciw Alex'owi i jego kochanemu filmowi
Więc fuck tyler to ty ? Szczerze to nie wiedziałem ale teraz mnie wkurwi.łeś, nie ma to jak sobie pomagać 2 kontem jak wszyscy cie cisną.
"ale teraz mnie wkurwi.łeś"
hehe
"nie ma to jak sobie pomagać 2 kontem jak wszyscy cie cisną"
konto leżało i się kurzyło przez ponad pół roku
a ostatnio usunąłem nawet wszystkie oceny.
....więcej grzechów nie pamiętam.....
konto założyłem z powodu nienawiści do FC
ale to wieje hipokryzją więc oceny usunięte.
Bo ty jesteś hipokrytą i masz jakieś rozdwojenie jaźni, sam sobie odpowiadasz na dodatek z innego konta.
"sam sobie odpowiadasz "
a krzyżak nie? :>
to dobra metoda aby uniknąć podejrzeń
Już wiele razy udwodniłeś że nie masz nic do powiedzenia ale to już przeada. Jak ja mówię o multikontach to od razu teorie spiskowe a jak ty to wszystko w porządku :/
Przez olbrzymią popularność takich filmów, robienie innych dla reżyserów staje się nieopłacalne? Gdyby ludzie, którym film się nie spodobał, siedzieli cicho, to zdecydowanie lwia część filmów powielała by te same wzorce, które nie podobały by się nadal milczącym. I co miało by zachęcić tę ogromną część reżyserów do kręcenia takich filmów, które owym milczącym antyfanom by się spodobały. Jeżeli antyfanowi nie spodobał się sposób, w jaki nakręcono film, to czy szansa na to, aby kolejny film był tym, który przypadnie mu do gustu, powstał na innych podwalinach, nie wzrośnie, kiedy wyrazi negatywną opinie na temat takiego przedstawienia historii w filmie, i samej historii w kinie? Gdyby dzieło nie spotkało się z krytyką, można by mnimać, że oto jest ten niedścigniony wzór, klasyk absolutny, z którego inni twórcy czerpali by jak najpełniej. Ku trwodze antyfanów.
Jak ktoś chce, aby schemat filmu, który nie podobał mu się, nie był powielany, to stara się, aby krytyka tego filmu była jak najbardziej wyraźna. Mocna i zauważalna krytyka filmu daje szansę na to, że twórcy nie wezmą się tak ochoczo za powielanie tego akurat schematu(uogólniając). Krytykujący nie krytykują tego filmu z nienawiści do takiego akurat podejścia, ale z miłości do takiego, które ich satysfakcjonuje.
W ogóle nie wyobrażam sobie sztuki bez krytyki. Stała by ona w miejscu. I przypominała by mi niesfornego Dyzia z "Ludzi Bezdomnych".
Dłuższego tekstu byś nie przeczytał. Z doświadczenia wiem że gdy napiszę coś dłuższego to jest ignorowane.
Umarłych broni ich rodzina i przyjaciele - oczywiście jak takowych miał i zasłużył na to (konkretnie imię zmarłego). Co do nieobecnych to takie jest życie - nie ma cię, nie masz racji - bo tracisz inicjatywę i tyle.
Kolejny, który chce być taki, jak ja. To ja ci powiem, jak być choć odrobinę bardziej zajebistym, i jak choć o odrobinę uzajebistnić się. Nie używaj sentencjuszek, których używają inni. Chcesz być innymi, nie sobą? No może i chcesz. Ale w takim razie, skreślam cie, nie będziesz już taki zajebisty. Z resztą, nie łudźmy się, kto jest tak zajebisty, jak ja? No kto? No przecież to ja jestem zajebisty!
To samo, co ludzi, którzy tu siedzą, i wychwalają "Avatara", tyle że z przeciwnym znakiem. Ale to nie jest już problem fanów, czy antyfanów, tylko ogólny problem ludzi bez zajęcia. Dla czego więc post jest adresowany tylko do antyfanów, a podstawowym argumentem jest to, że: "TO JEST FORUM AVATARA!"? Dla mnie fani Avatara, jak i antyfani mają takie same podstawy, by tutaj siedzieć, i się rozpisywać. Ale co za dużo, to nie zdrowo.
Ja tylko wyraziłem swoją opinie, dla mnie avatar jest akurat filmem numerem jeden jaki widziałem w życiu. pod wieloma względami. Tak więc dla mnie to jest arcydzieło, czego nie boję się powiedzieć...
Nie wiem czemu się Tobie tłumacze, ale...To, że nie oceniłem innych filmów na forum filmweb, nie znaczy, że w życiu oglądałem tylko Avatara. Założyłem tutaj konto specjalnie by wyrazić swoją opinię na temat avatara oraz tego co się tutaj dzieje. Rowniez po to, by wytłumaczyć zawziętym antyfanom, że nikt was nie zmusza byście siedzieli na forum akurat AVATARA... Jak się nie chcesz spotkać z lwem, nie wchodz do jego jaskini..Jesli macie dość avatara drodzy antyfani, to nie siedzcie tutaj na forum. PROSTE!