7,4 822 tys. ocen
7,4 10 1 822145
6,8 70 krytyków
Avatar
powrót do forum filmu Avatar

Ta antyfani. Avatar nic nie wniósł do kina :/
- Poza bardzo rozbudowaną fauną i florą obcej planety na skalę, której jeszcze nie było
- Poza tym, że jest pierwszą epicką opowieścią romantyczną w konwencji Sci-Fi pomiędzy różnymi cywilizacjami
- Poza pierwszą inwazją ziemian na planetę obcych
- Poza fajnym pomysłem i realizacją lewitujących skał/minerałów będących jednym z najpiękniejszych elementów filmu. Genialny krajobraz, mocno odrealniony.
- Poza pomysłem łączenia się naczelnych z innymi organizmami za pomocą splotów neuronów przy ogonach
- Poza samym stworzeniem Awatara, który oparto o łańcuch DNA późniejszego właściciela
- Połączenie filmu aktorskiego z animacją komputerową w proporcjach, których jeszcze nie było
- Poza całokształtem designu postaci, zwierząt i technologii
- Poza faktem, że jest to pierwszy pełnometrażowy film fabularny w tej technologii 3D
- Poza faktem ogromnego urozmaicenia w gatunku Sci-Fi sprawiającego, że jest to jeden z najbardziej fikcyjno-naukowych filmów wszechczasów

Oczywiście, lepiej chodzić na łatwiznę i kręcić znane i popularne historie jak Bay, Raimi i Jackson ? Ekranizacje książek i komiksów są niemal pewnym kasowym sukcesem, bardzo niewielka ich część poniosła finansową klapę.
Avatara posądza się o wtórność przez swój szkielet fabuły, może 1,2 stron scenariusza. Ale już np. takiego Holmesa podziwia się, mimo, że jest tylko kolejną historią o detektywie rozwiązującym zagadki(i klepiącego się przez cały film po pysku) - takim obrazom wtórności się już nie zarzuca.

Dlaczego Housea się nie linczuje za inspiracje Holmesem ? Czasami jak sobie tak pomyślę, Avatara się obrzuca błotem z najzwyklejszej zawiści. Jest tak wiele wtórności w kinie, kalek, kopiowania - ale krytyka postanawia się przyczepić szkieletu fabuły - opartego na legendzie, nie pieprzonej bajki, która też na niej oparta jest. Co z wami ludzie jest nie tak ? Kompleksy ?

ocenił(a) film na 4
wwl1

Przepraszam Cię, poniosło mnie.

ocenił(a) film na 9
filmwebowiec15

Ok, nie ma sprawy :) Rozumiem, zdarza się.

ocenił(a) film na 5
Jezus_drugi

A ja powiem Ci szczerze, że film mocno zawiódł moje oczekiwania. Oczywiście jest bardzo ładnie zrobiony, wspaniałe efekty, uniwersalne prawdy ale, co poza tym ? Fabuła prostolinijna, naiwna niczym nie zaskakuje. Takich bohaterów jak w Avatarze oglądałem setki tysięcy razy ! Być może ta prostolinijność miała być zaletą tej produkcji ale mnie to do siebie nie przekonało.

ocenił(a) film na 6
Jezus_drugi

Ad. 1. Ładnie wyglądający gadżet, nic więcej.
Ad. 2. W kategorii romans w realiach SF pozostaje daleko w tyle za "WALL-E'm"
Ad 3. W literaturze to nic nowego, ani specjalnie odkrywczego.
Ad. 4. Znowu ładnie wyglądający gadżet.
Ad. 5. Karkołomne ewolucyjnie, raczej zwykłe fantasy niż pomysł sf.
Ad. reszty argumentów - tak, Avatar jest rewolucją techniczną, niczym więcej.

I tak, Avatara można uznać za arcydzieło blockbusterów, bo film idealnie gra na emocjach widzów.

ocenił(a) film na 1
Mlodzik91

Słaby film Pocahontas z niebieskimi kosmitami ;D Czekam na Prometheus.

yoqu

Prometeusz to będzie słaby film dla pseudo-znawców.

Jezus_drugi

*facepalm
Podróż do wnętrza ziemi była w 3D

ocenił(a) film na 1
Jezus_drugi

a ten film z denisem quaidem ? co razem z kosmita na innej planbecie itd. i jest romantycznie do drugiego punktu nawiazuje .....mnie sie tam avatar nie podoba , ale wieze ze kiedys odnajde film ktory pokocham jak ty awatara ,

ocenił(a) film na 3
Jezus_drugi

naprawdę nie rozumiem zachwytu nad tym filmem. faktycznie, był świetnie zrobiony pod względem efektów, scenografii, pomysł z samym avatarem z którym można się łączyć też całkiem udany. ale fabuła? to naprawdę nic ambitnego. zebranie najpopularniejszych bajek/pomysłów i nic odkrywczego. oglądając film miałam wrażenie, że fabuła była tylko po to by pokazać efekty specjalne, a tak naprawdę nie miała znaczenia. i szczerze mówiąc, gdyby nie fakt, że przeglądałam akurat swoje oceny na filmwebie, nie pamiętałabym o tym filmie, bo NIC nie wniósł w moje życie.

ocenił(a) film na 7
Jezus_drugi

Pocahontas oglądałem w 95 roku...
Dodano tylko fajerwerki i że niby arcydzieło ?

ocenił(a) film na 7
Jezus_drugi

Dobra, to ja według siebie i po kolei:
1. Fauna i flora rzeczywiście niesamowita, co utwierdza mnie w przekonaniu, że film miał być banalną historyjką z genialną otoczką.
2. Zależy od punktu widzenia; takie "opowieści romantyczne między różnymi cywilizacjami" można zobaczyć właśnie w Pocahontas (czy Indianie nie byli wtedy pojmowani tak, jak tu pojmowani są humanoidalni obcy?); miłość między człowiekiem a obcym także już była kiedyś prezentowana; faktem jest, że ktoś po raz pierwszy sknocił to w jedną całość
3. Właściwie to samo, co wcześniej; to już było tylko w mniejszej skali, Cameron po prostu wpadł na pomysł umieszczenia tej historii w S-F - no i całkiem nieźle mu to wyszło. Ciekawe kiedy powstanie film w konwencji Apocalypto - historia obcego w jego cywilizacji, której końcem jest pojawienie się statku kosmicznego Ziemian. Tego niby jeszcze nie było...
4. Mocno odrealniony - fakt. Czy taki fajny? Dla mnie tu trochę przesadził z tym krajobrazem...
5. Osobiście mnie przyszła do głowy scena z Dnia Niepodległości, kiedy to za pomocą macki owiniętej wokół szyi, obcy przejmuje władzę nad człowiekiem. Inna sprawa, że w Avatar naczelny naprawdę ma możliwość władania nad uległymi mu zwierzętami...
6. Idea stosowana już w niejednym filmie i mnóstwie gier komputerowych (pamiętasz Matrixa - tak było podobnie, choć szło to według umysłu, a nie ciała właściciela)? I znowu - nienowy pomysł w nowym wydaniu
7. Tu nie za bardzo wiem, o co biega... Sky Kapitan i Świat Jutra był w całości stworzony dzięki komputerom, w Beowulfie twórcy poszli jeszcze dalej, cyfrując także aktorów. Proporcje nienowe...
8. Patrz pkt. 1
9. I po raz pierwszy tak mnie po filmie bolała głowa... ;-)
10. Podsumowując punkty poprzednie - to film zbierający w sobie wiele stosowanych już pomysłów; niektóre naprawdę fajnie zrealizowane, inne jednak trochę przerysowane. Faktem jest jednak, że pod tą otoczką kryją się motywy już dobrze znane i wielokrotnie widziane - tyle tylko, że zrealizowane za pomocą najnowszych technologii. Twórcy rzeczywiście postarali się o efektowne ujęcia i niesamowitą scenerię - ale tej fabuły jednak mi tu brakuje... A pamiętaj też, że 7/10 to nie takie nic ;-)

ocenił(a) film na 1
CyganFilip

1. fauna - 8 nowych gatunków ; flora - 7 nowych gatunków ; no rzeczywiści bogactwo...

*wiki/Fictional_universe_of_Avatar#List_of_fauna

ocenił(a) film na 10
CyganFilip

11 - Prawdą jest, że im lepsze dzieło, tym chętniej je krytykują osobnicy z potrzebą dowartościowania się.
Zapytajcie psychologa. Tylko dobrego, a nie takiego co tylko dyplom... :)

ocenił(a) film na 7
Jaho63

Uważasz mnie za takiego, czy chciałeś napisać coś o kimś innym... Bo nie za bardzo rozumiem, czemu Twój wpis tu ma służyć.

ocenił(a) film na 1
Jezus_drugi

Ty i manyalterkonto jakos bardzo łakniecie atencji, pracowite z was trolle. Odpowiem i powtórzę się żeby ktoś czasem nie pomyslał że macie rację:

ad 1.Poza bardzo rozbudowaną fauną i florą obcej planety na skalę, której jeszcze nie było
- fauna - 8 nowych gatunków
- flora - 7 nowych gatunków
rzeczywiście bogactwo nowych stworków... się wysiliła ekipa
*wiki/Fictional_universe_of_Avatar#List_of_fauna /flora
-------------------------------------------------------


ad2
Poza tym, że jest pierwszą epicką opowieścią romantyczną w konwencji Sci-Fi pomiędzy różnymi cywilizacjami.
Tak jakby wcześniej nie powstały filmy typu :
-"Starman(1984)"
-"Moja macocha jest kosmitką"
-"Cocoon" (1985)
-"Earth Girls Are Easy (1988)"
-"Planet of the Apes (2001) w którym widać że małpka zakochała się w "bystrym" człowieku.
-------------------------------------------------------

ad3
-serial "Ziemia 2"
-------------------------------------------------------


ad4
Poza fajnym pomysłem i realizacją lewitujących skał/minerałów będących jednym z najpiękniejszych elementów filmu. Genialny krajobraz, mocno odrealniony.

pomysł nie nowy w ogóle, motywy z fruwającymi wyspami w literaturze,filmie i grach w tym linku:
http://en.wikipedia.org/wiki/Floating_island_%28fiction%29#Film
albo wpisać w google "Floating island"

-------------------------------------------------------



ad5
Poza pomysłem łączenia się naczelnych z innymi organizmami za pomocą splotów neuronów przy ogonach
-Matrix
-Existenz
-Alien


-------------------------------------------------------
Jak jakiś cymbał nie oglądał ww filmów i bedzie się domagał żebym mu wyjaśnił poszczególne wątki i wskazał minutę filmu by mógł sobie zobaczyc to niech nie liczy na to że to zrobię.
-------------------------------------------------------
cdn
-------------------------------------------------------
ad8
- Poza całokształtem designu postaci, zwierząt i technologii
No stary, dziwne żeby "design" jak to nazywasz i technologia powtarzały się w różnych filmach sci-fi. Czasem sie to zdarza ale raczej w kiepściejszych produkcjach. To też zależy od trendów jakie są w kinie sci-fi np UFO w kształcie spodka ; zielonych ludzików, później "szaraków" itd.
-ciekawostka: statek kosmiczny baza w "Avatar" jest bardzo podobny do tego z Space Odyssey

-------------------------------------------------------


ad9
- Poza faktem, że jest to pierwszy pełnometrażowy film fabularny w tej technologii 3D
Wzruszające. Prawie każdy film sci-fi albo horror wnosi jakąś nową technologię do produkcji, zwłaszcza takie komercyjne, z wielkim budzetem produkcje. Avatar to jeszcze żaden przełom. Nie znam się na technikaliach bo nie jestem gadzeciarzem ale Avatar przypominał mi swoimi animacjami komputerowymi "Beowulf" (2007). Dla mnie różnica niewielka jesli o tego typu efekty chodzi.
-------------------------------------------------------

ad10
- Poza faktem ogromnego urozmaicenia w gatunku Sci-Fi sprawiającego, że jest to jeden z najbardziej fikcyjno-naukowych filmów wszechczasów

powtórzę raz kolejny:
Najbardziej realistyczne filmy sci-fi wg NASA:

1. „Gattaca” (1997)
2. „Kontakt” (1997)
3. „Metropolis” (1927)
4. „Dzień, w którym zatrzymała się Ziemia” (1951)
5. „Kobieta na Księżycu” (1929)
6. „Rzecz" (1951)
7. „Jurassic Park" (1993)

Avatar ze swoimi fruwającymi górami i neurowarkoczo-połączeniami z kwiatkami i zwierzaczkami nie ma szans by być na tej liście i nie ważne że wystąpiły w nim jakieś tam nowinki technologiczne z realnego świata bo za dużo w nim jest fantastycznych elementów.

ocenił(a) film na 10
waukorbowy

A możesz mi wskazać, które konkretnie sceny i koncepcje, w jakiej postaci i zakresie analogicznym występują w podanych filmach? Ja twierdzę, że nie masz racji i podałeś tytuły w ciemno. Załóżmy, że ktoś nie oglądał podanych filmów - dowiedź, że są obszernymi pierwowzorami dla opisanych punktów i poziom podobieństw jest całkowicie niezaprzeczalny - w kontekście zarówno ilościowym, jak też jakościowym. Podobno strasznie zarzucałeś brak merytorycznej dyskusji, więc pokaż, że ten papier nie dali Tobie, żebyś już im głowy nie zawracał.

ocenił(a) film na 1
NommaD79

Nie oglądałeś ww filmów to się nie udzielaj. Jesteśmy na forum filmowym więc zakładam że widziałeś co najmniej większość tytułów które podałem, a jak nie znasz fabuły i wątków to sobie wpisz tytuł w google i poczytaj, ja tego nie mam zamiaru robić za Ciebie.
A nawet jak bym to zrobił, np:
w "Starman" pani X zakochuje się w kosmicie Y, wyznaje mu miłość/kopulują w np 78 minucie to co wtedy, przyznasz mi rację że Avatar nie jest pierwszym filmem gdzie zakochują się gatunki z innych planet? Nie, nie przyznasz tylko będziesz wytykał jakies bzdety w stylu:
"ne ne bo jednak to nie było epickie i zbyt romantyczne" , albo " ne ne, bo jednak "Starman" to właściwie nie był sci-fi tylko bardziej dramat"
...

A możesz mi przyznać wreszcie rację w którymś punkcie, np z tymi fruwającymi górami, że to stary motyw i tylko jest więcej tych skałek w Avatarze?

ocenił(a) film na 1
waukorbowy

albo w ad5

podasz agrument
"ne ne ne bo się w twoich filmach nie łączyli ogonami tylko odbytami, rzęsami i wszystkim innym tylko nie ogonami!!11!11! "

Czyli jak bym wymyslił połączenia tego typu tylko że np za pomocą opuszków palców i umieścił w swojej powieści/filmie itd. to mozna by to uznać za nowatorskie?

Czy jak bym umieścił "smerfy" w fabule "Tańczącego z wilkami" czy tam "Pocahontas" , akcję umieścił w 2178r to byłoby to nowatorskie? Nie, chyba że dla dziecka.

Bardzo cięzko jest podać dwie identyczne koncepcje w różnych filmach(cały czas mówimy o sci-fi), no chyba że juz się utrwaliły w naszej kulturze jak np : UFO-najczęściej jako spodek , kosmici- szaraki itp. A Ty tego własnie żądasz, będziesz czepiał się tego typu nic nie znaczących szczegółów jak byś w ogóle nie rozumiał że gównianość Avatara własnie m.in na tym polega że jest zlepkiem wyświechtanych motywów, lekko"podmalowanych" w banalnej fabule i tak samo wtórnej z naiwnym przesłaniem "nie depciaj kwiatucków, bo to bardzio brzytko być najeźdźcą" - upraszczanie polityki, ekonomii etc. do takich frazesów jest bardzo szkodliwe, nawet jesli to miał byc film dla dzieci.

ocenił(a) film na 10
waukorbowy

Czyli nie umiesz tego zrobić, ale na lewo i prawo podajesz bezzasadne przykłady (skoro nie ma kompletnie żadnego racjonalnego potwierdzenia ich analogiczności), a potem przeczysz sam sobie, że nie ma jak owych analogii potwierdzić - takie uciekanie od faktu, że piszesz brednie, ale tylko ktoś z jajami ma odwagę przyznać się do oczywistego błędu, tą osobą na pewno nie jesteś. Mamy już jasność, że zasadniczo nie masz kompletnie na ten temat zielonego pojęcia, bo ktoś inteligenty podejmuje się przynajmniej rozwinięcia stawianych przez siebie tez. Zdrowia życzę, bo na rozum za późno...

ocenił(a) film na 1
NommaD79

Mam Ci pokopiować fabuły filmów z googla czy jak?

-ad2 : masz tan tytuły filmów w których wystąpił motyw romansu człowieka z kosmitą. Jeśli kłamie to mnie sprawdź.
-ad3 : nie oglądałeś czy jak? Cały serial jest o tym jak to ludzie zasiedlili obcą planetę. Avatar nie był pierwszy. I co mam Ci więcej napisać?
-ad5 w tych filmach był motyw z połączeniem neuronowym człowieka z inną istotą/gatunkiem tyle że to nie było ogony. I co, mam Ci podać czasy w której minucie filmu się podłączali?

Nie odniosłeś się na pewno do:
-ad1 : lista twojego "bogactwa" fauny i flory na Pandorze.
-ad4 : masz link sobie wejdź i zobacz że fruwające skały były wykożystane już w filmie nie raz.


Agrumenty są podane na tacy, nie udawaj że ich nie ma.

ocenił(a) film na 10
waukorbowy

Nie podałeś i nie rozwinąłeś kompletnie nic, więc w prostej linii Twoje zdanie jest pustosłowiem. Gadanie "że coś jest, bo jest" to głupota, ale do tego się nie przyznasz. Z kolei takie teksty "nie oglądałeś czy jak", co to ma być? Masz takie luki w myśleniu, że usilnie chcesz aby to wystarczyło za uzasadnienie? Już po raz enty: opisz gdzie są relatywnie obszerne analogie, by można było bezspornie uznać, iż dany motyw w filmie miał określony pierwowzór. Nie masz bladego pojęcia jak to zrobić, a ja po prostu mówię że tego nie me (ów szerokich i w miarę precyzyjnych powiązań), a raczej jest irracjonalizmem żądać udowadniania czegoś, czego nie ma. Akurat całą procedura argumentacji, uzasadnień i przytoczenia szeregu przykładów oraz ich zestawienia z omawianą kwestią spoczywa na kimś, kto nagle dopatrzył się gdzieś - w tym przypadku ścisłych i bezpośrednich źródeł. Do tej pory nie podałeś kompletnie nic, poza tytułami filmów. Widać na więcej Cię nie stać, ale każdy robi tyle, na ile stać go intelektualnie. Ja zadałem proste pytanie, masz z nim problem - świadczy to źle o Tobie. Poziom desperackiego wzbraniania się przed omówieniem scen i kontekstu danych filmów wydanie wskazuje na Twój brak wiedzy w tym zakresie.

ocenił(a) film na 1
NommaD79

Odnieś się do tego:

-ad1 : 15 gatunków i gdzie jest to bogactwo fauny i flory?
-ad4 : w linku są podane tytuły gdzie były fruwające skały. Dostałeś link z wiki żeby nie było że sobie te tytuły zmyśliłem. Podważ to.

i nie ściemniaj że nie ma tam argumentów. Poparłem wikipedią swoje tezy a wiki jest w tym przypadku wiarygodnym źródłem bo jest tylko"wylicznką" i nie ma co tam podważać.

Ja nie mam zamieru robić wylewnych wywodów do każdego myślnika jak jakiś grafoman. Masz na próbę do podważenia jeszcze to:

"- Poza tym, że jest pierwszą epicką opowieścią romantyczną w konwencji Sci-Fi pomiędzy różnymi cywilizacjami"
gówno prawda bo w filmie "Starman"(sci-fi 1984) kobieta ma romans z przybyszem z kosmosu.

ocenił(a) film na 10
waukorbowy

Albo wszystko, albo nic. A co do gatunków, to jest ich ponad 40, trzeba nauczyć się czytać książki, wujek Google wcale nie jest taki uniwersalny.

ocenił(a) film na 1
NommaD79

ad1:Podaj tytuł książki która wymienia ponad 40 różnych gatunków w tym filmie.

A co z resztą, czy tylko będziesz odpowiadał na to co Ci wygodnie?
-------------------------------------------------------------------------------- -----------

no dawaj, po kolei

ad2: "- Poza tym, że jest pierwszą epicką opowieścią romantyczną w konwencji Sci-Fi pomiędzy różnymi cywilizacjami"
gówno prawda bo w filmie "Starman"(sci-fi 1984) kobieta ma romans z przybyszem z kosmosu.

ocenił(a) film na 10
waukorbowy

"Avatar Jamesa Camerona, Tajny Raport o Świecie Pandory" Wydawnictwo Amber.

Dygresja na marginesie, na resztę nie ma jak odpowiedzieć... bo jej nie ma - zasadniczo to chyba ja pierwszy zadałem pytanie, a Ty desperacko się od tego wymigujesz. Ale to już nikogo nie dziwi...

ocenił(a) film na 1
NommaD79

No dawaj, pękasz? Polecimy po kolei.

ad2: "- Poza tym, że jest pierwszą epicką opowieścią romantyczną w konwencji Sci-Fi pomiędzy różnymi cywilizacjami"
gówno prawda bo w filmie "Starman"(sci-fi 1984) kobieta ma romans z przybyszem z kosmosu.

Masz jakieś wątpliwości co do tego punktu i filmu "Starman"?


Jak bedzie na necie to zajrzę do książeczki i jesli masz rację to Ci ja oczywiście przyznam.

edit: niestety nie znalazłem, podaj linka, albo zeskanuj/zrób zdjęcie strony na której jest to napisane. Pokaż że się da cokolwiek udowodnić z twoich wypocin.

ocenił(a) film na 1
NommaD79

ok mam, rzeczywiście jest 46 gatunków http://pl.james-camerons-avatar.wikia.com/wiki/Kategoria:Gatunki

jednak wujek google nie kłamie.
Ok, 46 przyjmujemy jako całkiem pokaźną liczbę.

ocenił(a) film na 1
waukorbowy

Ciekawe jak ma się liczba 46 nowych gatunków do kina sci-fi, ktoś wie czy to dużo czy mało w porównaniu np do Men In Black?

ocenił(a) film na 8
waukorbowy

A w SW nie było więcej?

ocenił(a) film na 10
waukorbowy

Ja pierrr...... tak. w MinB było 47 gatunków! Zadowolony? Wygrałeś. Zająłeś pierwsze miejsce! Masz 183945782363940934% racji. Wygrałeś najnowszy model pompki do sprawdzania szczelności rękawic gumowych.
Avatar jest beznadziejny, bo w "Men in Black" było o 3,6 gatunku więcej!!! (tzn, nie wiem czy tak jest, ale zwyczajnie mnie to nie obchodzi), a w "Starmanie" kobieta pierwsza się zakochała w przybyszu z kosmosu (swoją droga filmu chyba nie oglądałeś, bo to bardziej obyczaj niż SF) co absolutnie dyskredytuje Avatara! Korbowy idź lepiej na piwo zamiast płodzić takie zakalce. Co ciekawe zajrzałem do Twoich ulubionych w przekonaniu, że albo masz same pompujące ego filmy typu Melancholia, albo zaś lubujesz się w na czasie będących Kacach w Vegas... Ale, nie, masz sporo ciekawych filmów. Ciekawe jak to jest, że na Avatara tak się uwziąłeś. Jeszcze, żeby jakaś tam niska ocena, ale 1!!! Ha, ha....... już rozumiem co oznacza określenie "śmiech na sali".

ocenił(a) film na 8
Jezus_drugi

Avatar gdyby nie miejsce akcji byłby przeciętnym filmem. To właśnie Pandora sprawiła że polubiłem ten film i oglądałem go wiele razy ale nie dla fabuły czy postaci w nim ale dla miejsca akcji (które, nawiasem mówiąc, moim zdaniem jest wizją "raju utraconego" i własnie dlatego ludzie lubią ten film). Gdyby nie Pandora (i wiele rzeczy które w fabule są związane z tym miejscem) film miałby o 2-3 punkty mniejszą ocenę

ocenił(a) film na 9
Jezus_drugi

dla mnie OCZYWISTYM jest, że każdy kto ocenia Avatara na mniej niż 8/10 na filmie się NIE ZNA. i to nie kwestia gustu, ale nie będę drążył tematu bo większość została już powiedziana

a ten kto daje 1/10 to albo hejter albo troll, no panowie i panie nie ma nad czym rozprawiać :)

użytkownik usunięty
nillvo

Nie widziałem, że coś tu do tego zostało powiedziane, więc grzecznie pytam, co sprawia, że ten film zasługuje na 8 i więcej? Widoczki? Fabuła i scenariusz, czyli podstawy filmu tutaj leżą i kwiczą, są też takie drobnostki jak "aktorstwo" godne dębu.

użytkownik usunięty

Swoją drogą, klasyfikacja gustu po ocenie tego filmu jakby był czymś dobrym, albo, o zgrozo, wybitnym, żenua.

ocenił(a) film na 6

Minus jeden dla fabuły leży i kwiczy.......ale na pewno nie dałbym jeden za całokształt .

nillvo

Plusy filmu:
- dobre efekty specjalne,
- ładny, szczegółowy świat,
- bitwa,
- dbałość o szczegóły (np. maski tlenowe)
Minusy filmu:
- prosta, płytka i przewidywalna fabuła,
- płytcy bohaterowie,
- zbyt długi i nudny,
- muzyka niecharakterystyczna i schematyczna,
- Na'vi,

Sam kiedyś byłem filmem zachwycony, jednak zdałem sobie sprawę, że byłem pod wpływem manipulacji ze strony reklamy i fałszywych haseł. Za 1 razem jak obejrzałem, film widziałem tak jak teraz - nic szczególnego, zawiodłem się, ale też film dna nie sięga. Po drugim obejrzeniu byłem filmem zachwycony (pewnie wywarła na mnie wpływ opinia publiczna, niepotrzebnie dałem się jej kupić). Po kolejnym obejrzeniu film dostał ode mnie 7/10, i wydaje mi się że zawyżyłem, (chociaż jest to tylko zwykła cyfra, na której nie warto się skupiać).
Ważne jest to iż film nie stanie się klasyką. W filmie niema tekstu godnego zacytowania, losy Sullyego są płytkie, i w zasadzie ten niby bohater to zwykły egoista. Wielu ludzi zachwala przesłanie, chwalą też szczególnie Neytiri (jak to mówią za jej charakter).
A co jeśli Na'vi wyglądaliby np. tak:
http://i114.photobucket.com/albums/n249/jgettles/UglyAssDog.jpg
albo
http://s1.blomedia.pl/niezlekino.pl/images/2009/11/thething.jpg
Wtedy całe przesłanie filmu, jak i efekt wizualny ległby w gruzach, nieprawdaż? Ci sami ludzie, którzy wychwalają przesłanie filmu, wolą iść nań do kina po 8 razy, niż np. wspomóc ofiarę tragedii. W porządku, wasz wybór, ale nie mówcie mi o przesłaniu, skoro się do niego i tak nie stosujecie. A ile razy wy szydziliście z inności kogoś wam obcego?
Film można obejrzeć jako rozrywkę, ale ta cała nagonka "Niesamowita technologia 3D", reklama, gadanie o przesłaniu jest tylko ułudą. Każdy ma własny gust i ja to rozumiem, jednak należy też rozumieć, że Cameron nie nakręcił tego filmu, aby pokazać piękne przesłanie.

Wiem że zaraz ktoś napisze: Gadasz tak, a sam oceniłeś "Mroczne widmo" na 10. Trudno. Napisałem co miałem napisać. Wylałem swoje wątpliwości.

ocenił(a) film na 1
nillvo

Skoro nie chcesz drążyć to po co w ogóle piszesz takie bzdety? Powiedz mi za co w ogóle dawać temu filmowi więcej niż 1/10?
-za 3D? brzydkie stworki wykreowane za tyyyyle kasy ze sztuczną mimiką, zmultiplikowaną masę kolorowego gówna że aż mdli.
-za wtórną fabułę oklepaną do bólu już lata temu.
-za naiwne przesłanie, wręcz prostackie
-za przeciętną oprawę muzyczną jak to w tego typu produkcjach bywa
-za przewidywalność podczas oglądania
-za to że się zawiodłem na Cameronie, liczyłem na fajny, trzymający w napięciu film sci-fi a dostałem papkę dla dzieci.
-za to że ani film wzruszający, śmieszny, straszny

?

NIE ZNA się ten na kim w ogóle ten kiepski film zrobił wrażenie.

ocenił(a) film na 9
waukorbowy

wybacz mistrzu krytyki filmowej, cały świat się pomylił - najbardziej kasowy film w historii kinematografii to faktycznie gówno

ocenił(a) film na 1
nillvo

Miliardy much nie mogą się mylić. Jedz gówno.

Nie, nie cały świat jak widać. Kasowością mierzysz wartość artystyczną? Pięknie.

ocenił(a) film na 9
waukorbowy

muchy nie jedzą gówna tylko składają w nim jaja


Koloryzuj dalej moją wypowiedź, kasowość niezaprzeczanie jest jednym z wyznaczników wartości filmu - nie tylko modlitwą człowiek żyje.
Nasza dyskusja sensu nie ma, chociaż wydaje mi się, że głupi nie jesteś - więc nie rozumiem, dlaczego chcesz by inni Cie tak traktowali.
Nawet jeżeli zdarzy się ktoś, kto uważa że to przeciętny film, dawanie mu 1 to zwykła nienawiść, nieracjonalna, niewytłumaczalna - hejtowanie (slang)

Nie wysilaj się, Twoja opinia jest co najmniej dziwna, jakbyś pisał o innym filmie ....

ocenił(a) film na 1
nillvo

"kasowość niezaprzeczanie jest jednym z wyznaczników wartości filmu" -oczywiście ale tylko wartości $. nie artystycznej. Avatar to miał być chłam dla mas jak "Tytanik", czyli sprawdzone schematy+efekciarstwo+reklama.

Nie kłam. Muchy jedzą rozkładające się szczątki organiczne czyli też gówna i też składają tam jaja oczywiście. Smacznego.

Dalej uważasz że większość ludzi którzy obejrzeli Avatara to znawcy kinematografii i warto liczyć się ze zdaniem większości w czymś takim jak np kwestia gustu? Disco-Polo kiedyś słuchały miliony to znaczy że to była dobra muzyka i wartościowa?

ocenił(a) film na 9
waukorbowy

Disco polo to świetna muzyka, nie wyobrażam sobie zabawy bez podkładów disco. Do metalu tańczyć nie potrafię...

Łajno to świetny nawóz, roślinki szybko na nim wschodzą, pewnie one też "się mylą" ...

Wracając do moich słów "chociaż wydaje mi się, że głupi nie jesteś (...)"
Prima Aprillis! Jesteś kałmukiem i gołowąsem, który strzela takimi tekstami
"A Ty ze swoim niedo.j.e.b.aniem umysłowym pogodziłeś/łaś?"
i tylko z tej racji nie będę dalej z Tobą rozmawiał, nie ten poziom

ocenił(a) film na 1
nillvo

wzruszające.

waukorbowy

Przekonałeś mnie! Ten film nie jest wart mojej wygórowanej oceny. Zaraz ją obniżę :)

ocenił(a) film na 7
Jezus_drugi

Co się Avatarovi niewątpliwie udało to wyprać mózgi paru tysiącom takich dzieci jak Ty, które teraz najwidoczniej odkryły sens życia w pisaniu setek debilnych postów na forach internetowych. To tylko durny film, a Ty się tu spinasz jakby chodziło o los wszechświata. Normalny człowiek obejrzy, podzieli się wrażeniami i tyle. Czub będzie się podniecał i "walczył" o film bez końca durnowatymi postami. Mam też dla Ciebie pocieszenie - kiedyś może dorośniesz.

ocenił(a) film na 6
New_World_Order

Ludzie czy wy nie widzicie ze taka fabula juz byla wiele raz ?? taki przyklad... bajka Pocahontas.... dokladnie to samoooooo ten film naprawde nic nowego nie wniosl chyba ze efekty specjalne bo ten film to jeden wielki efekt specjalny i tyle ; ]

ocenił(a) film na 10
Azojuch

No to kurna idź se jeszcze raz na Pocahontas! Latacie wokoło tego Avatara jak te muchy wokoło kupy. Tutaj jednak sytuacja jest odwrotna, bo "kupa" jest bardziej skomplikowana od "much".

New_World_Order

Powiedział fanatyk Terminatora.

Jezus_drugi

Jaasne, ta głębia psychologiczna, ta skomplikowana fabuła.... to jest dopiero film. Charakter ma fajny, nie powiem, miło się ogląda (jeśli ktoś nie przyśnie), ładne obrazki. ALE ŻEBY ARCYDZIEŁO???!!! Jedzie po schemacie, tylko, że na innych planetach. Nie mówię, że film jest gorszy od wszystkich innych tandet świata Hollywood, ale na pewno jest duuuuuuużo o wiele lepszych filmów, które zasługują na szersze zainteresowanie. Technologia stoi na wysokim poziomie, owszem, ale technika to nie sztuka, a Avatar filmem przełomowym nie jest, chyba, że w dziedzinie PRu i zarobków (przecież bilety kosztowały nawet do 2 razy więcej, niż na inne filmy). No, to tyle z mojej strony. nie chcę nawracać tu nikogo, tylko zdenerwowało mnie robienie z "Avatara" Dzieła Sztuki. Każdy ma prawo do swojego głosu, jak dla mnie to czysta komercja, no ale dobra, myślcie co chcecie.

aragornpl10

i jeszcze: Taaaaaaaaaaak!!! Chrońmy Planetę i nie bądźmy chamami dla innych ludzi...? ras... ? stworków... No, i nie podążajmy za pieniędzmi*!!! Bądźmy humanitarni dla wszystkiego co napotkamy!!!
*<zgrzyt> to może Cameron odda trochę tej kasy, którą zarobił za to arcydzieło na ochronę gatunków zagrożonych oraz jedzenie dla biednych w Afryce, czy cokolwiek?

Dobra, to tak trochę z przymrużeniem oka, to nie jest mój argument przeciwko filmowi, a jedynie taka uwaga, dlauprzedzenia komentarzy