7,4 824 tys. ocen
7,4 10 1 823837
6,8 70 krytyków
Avatar
powrót do forum filmu Avatar

Jak już ustalono na FilmWebie, scenariusz nie jest mocną stroną tego filmu, niemniej jednak jest, i za pomocą olśniewającej techniki pewne myśli, odczucia i skojarzenia bezboleśnie wtłacza do głów.

Skojarzenia są mniej więcej takie: ach, jaka ta Pandora cudna i jak w porównaniu z nią widać, że nasz system jest chory, okrutny, nastawiony na eksploatację, rządzi w nim pieniądz etc. etc. etc.

A wszystko to w filmie, który jest jedną z najdroższych produkcji w dziejach kina i który jest kolejnym krokiem po Gwiezdnych Wojnach w ekspansji amerykańskiego kina rozrywkowego.

Jak Amerykanie wykończyli ćwierć wieku temu Rosjan? Wyścigiem zbrojeń. Po prostu zarżnęli ich finansowo. Jak Amerykanie wykańczają filmową produkcję światową? Dokładnie tak samo. Tyle że zamiast wyścigu zbrojeń jest wyścig efektów - też zarzynający finansowo mniejszych producentów.

Przecież żeby kręcić w tej technologii na tym poziomie, trzeba mieć góry pieniędzy. Kto je ma i zainwestuje? Film polski? Film czeski? Czy nawet film włoski albo francuski? Oczywiście tylko Hollywood. Innymi słowy prostą konsekwencją waszych zachwytów, będzie właśnie utrwalenie dominacji nastawionego na zysk amerykańskiego przemysłu filmowego. Nisza dobrych dzikusów, tj. niezależnych filmowców, jeszcze bardziej się zmniejszy.

Oczywiście możecie to amerykańskie rozrywkowe kino kochać i uważać, że jest to sama esencja "kinowości". Tylko potem nie narzekajcie na chciwych producentów, żądzę zysków i "system". Sami go właśnie budujecie!

użytkownik usunięty

żeby wpędzić w finansowe kłopoty europejskich twórców
_________________

To akurat jest zupełnie poboczny i nieistotny dla tematu wątku pod-wątek.

Ale fakty są takie, że kiedyś w superprodukcjach Amerykanie mieli konkurencję. Robili superprodukcje Włosi, Rosjanie, Anglicy.... Nawet nasz Faraon i Potop były nominowane do Oskara. Dziś ta konkurencja już niemal nie istnieje. Może Chińczycy coś tu jeszcze pokażą.

Poza tym - ja tego nie oceniam! Ktoś może uważać, że amerykański przemysł filmowy to jest to, co najlepsze w filmie i marnego słowa mu nie powiem. Tylko niech JEDNOCZEŚNIE nie głosi pochwały kultury, w której zamiast kina 3-D jest zbiorowe gibanie się pod drzewem. Bo takie rozdwojenie wewnętrzne to już objaw...

ocenił(a) film na 10

Kotlet, daj sobie spokój, bo widać odrazu, że to jest jakiś okropny troll. Nie potrafi znaleźć argumentów na swoją obronę i na dodatek używa niesmacznych żartów. Nie karmmy trolli!

użytkownik usunięty
grissyj21

Kto do czyjego wątku wlazł? Ja nie muszę mieć żadnych "argumentów na obronę" przed kimś, kto mi tu robi kupę. Muszę mieć jedynie odświeżacz powietrza. Psik, psik...

Czy na chwilę nie możecie przestać z ideologią i innymi -ogiami? Film jest opowieścią i został skrojony na miarę ameryki. Bohater ratuje świat przed złem. Taki Tańczący z wilkami w kosmosie. Taki schemat został podany, ponieważ film był bardzo drogi, i dodatkowo ma zachęcić do produkcji nowych filmów 3D.

Dlatego historia musi być zrozumiała dla wszystkich. Zobaczcie przykład filmu Watchmen. Wyobrażam sobie minę sporej grupy widzów nastawiona na typowo amerykańskie widowisko o superbohaterach, oglądających film wymagający wiecej niż dwóch szarych komórek. Ale wcześniej musiało powstać Toy Story.

To jest plan przejęcia rozrywki przez Hollywood. Powiązana z nowymi technologiami 3D w telewizorach, które beda promowane w przyszłym roku. Może za dziesięć lat powstanie w 3D coś znakomitego, tylko, że technologia musi byc tansza.

Jak na razie polecam INK. Dobry film, tanim kosztem zrobiony, z wykorzystaniem techniki, która jeszcze 10 lat temu była bardzo droga.

ocenił(a) film na 10

Przeczytałem ten cały temat i widzę autorze, że ostro upierasz się przy tym, że temat jest założony dla tych, którzy widzą w filmie przesłanie, tak?

Czyli dla tych, którzy poszli obejrzeć dobre kino 3d i trochę się odmóżdżyć przy BAJCE Cameron nie jest hipokrytą?

użytkownik usunięty
Pyzio

Czyli dla tych, którzy poszli obejrzeć dobre kino 3d i trochę się odmóżdżyć przy BAJCE Cameron nie jest hipokrytą?
_______________________

Tych to w ogóle nie powinno obchodzić. Jeśli nie przejmuję się, co jakiś koleś głosi, to po diabła mam się zastanawiać, czy to się zgadza z jego postępowaniem, czy nie?

Temat jest, tak w skrócie, dla przejmujących się krytyków "systemu" i/lub miłośników pandoriańskiego stylu życia.

ocenił(a) film na 10

Ale powiedz, czy masz jakiś cytat Camerona, w którym powiedziałby, że pieniądze są be i ratujmy Ziemię?

To jest scenariusz filmowy i to w dodatku filmu fantastycznego. Czy ten co napisał Green Street Hooligans musi być fanem kiboli? Czy autor Teksańskiej Masakry Piłą Mechaniczną popiera bezmyślne mordowanie ludzi? Nie wydaje mi się.. ale czy to znaczy, że są oni hipokrytami?
Moim zdaniem za daleko poszedłeś nazywając J. Camerona hipokrytą tylko dlatego, że napisał scenariusz o takiej tematyce a nie innej.

użytkownik usunięty
Pyzio

To jest scenariusz filmowy i to w dodatku filmu fantastycznego
________________

Ale bardzo wielu ludzi się tym przejmuje, przemyśliwuje to, dzieli się tymi przemyśleniami po filmie. Poczytaj FW. I Cameron też dobrze wiedział, jak część widowni to odbierze.

Poczytaj choćby tu:

http://www.nytimes.com/2009/12/13/movies/13avatar.html?_r=4&pagewanted=all

ocenił(a) film na 10

Wybacz ale nie chce mi się tam rejestrować.. To, że ludzie myślą po tym filmie świadczy tylko o tym, że ten film nie jest aż tak płytki jak niektórzy twierdzą ale z pewnością nie świadczy to o hipokryzji Camerona.

ocenił(a) film na 10

A poza tym nawet jeśli Cameron chciał nawiązać do ochrony środowiska to tym bardziej chwali mu się to, że 3/4 filmu zrobione jest w komputerze, zamiast używać plastików i innych odpadów ;) A żeby taki film zrobić to trzeba mieć pieniądze. A żeby mieć pieniądze to trzeba je w jakiś sposób zarobić i kółko się zamyka.

Tak czy owak nie widzę tutaj żadnej hipokryzji - nie śledzę kariery i życiorysu Camerona ale na podstawie scenariusza nie można stwierdzić, że taka jest postawa życiowa autora. To tylko wizja artystyczna.

ocenił(a) film na 10
Pyzio

idżcie nadom zły
tam zobaczycie własne odbicie
i dojdzie do jakichś refleksji

ocenił(a) film na 10

Też mi , porównujesz produkcje Avatara do zimnej wojny dziwne porównanie ale to twoje zdanie, ja jestem zadowolony z tego jak amerykanie robią filmy bo mają się czym chwalić przynajmniej jest na co popatrzeć a nie bd oglądał same denne polskie komedie romantyczne bo polaków na nic innego nie stać . Ja nie narzekam ciesze się z tego bo Cameron naprawdę stworzył świetny film który wywarł na mnie takie wrażenie i wzbudził emocje jak żaden film kiedykolwiek wcześniej i dziekuje mu za to . Pozdrawiam !

ocenił(a) film na 10
pomidorek126

Kinia84 twoja logika jest tak samo uposledzona jak logika Vigilate. Tylko ty jestes tak pewna tego ze masz racje że chcesz mnie jej uczyc :)
Powtarzam w zwiazku z tym pytanie do Vigilate i do Ciebie :
"Jaki film według Was powinien nakręcić James Cameron żebyście byli usatysfakcjonowani ? "
Pytanie chyba proste wiec proszę o zwięzłą odpowiedz.
Oraz powtarzam jeszcze raz...temat oddawania moczu i kału zaczął Vigilate.

Vigilate, to wszystko pisze osoba której skala oceniania ogranicza sie w
90% do 10 i 1. Wielki "znafca" kina, szkoda że niemiłosiernie subiektywny.

ocenił(a) film na 10
Mesjasz_to_ja

Ale w sensie że kto ma tą skalę 10 albo 1 bo twoja wypowiedź jest kompletnie nie do rozszyfrowania ?

kotlet

Do Vigilate ty tępy młocie, do niego się zwróciłem w powyższym poście.

ocenił(a) film na 6

Nie wiem, kto pisał o tym, że to film pro-ekologiczny. Że to ewidentna produkcja Greenpeace'u. Może faktycznie, w pewnym momencie dochodzi do nas: oto Ci źli, czyli odbicie nas wszystkich wkraczają do pięknej puszczy i w imię pieniądza mordują, grabią, trują i palą.
Tu chodziło o pokazanie kolorowego, pięknego i złożonego świata.
Wyidealizowany obraz, który miał za zadanie zahipnotyzować, oczarować a nie skłonić do refleksji w stylu "nie deptać trawników". Pandora sama w sobie jest czymś tak odległym i wyimaginowanym, że ewidentnie nieosiągalnym. Użyj wyobraźni a nie rozumu. Daj się jej ponieść, zamiast szukać wszędzie złego. Zapomnij, że film reżyserował Cameron, że kosztował tyle i tyle, że jest protestem i trójwymiarowym transparentem krytykującym niszczenie naszego ekosystemu.
Nie martw się, wciąż wychodzą filmy miej kasowe, obfitujące bogatą, twardą i głęboką fabułą. Brudne, psychodeliczne, kontrowersyjne. Jeśli ktoś będzie miał na takie ochotę z pewnością je znajdzie.
Avatar to bajka, legenda. Twórcy Pocahontas nie byli członkami Greenpeace.

ocenił(a) film na 10
Fishbon3r

+1 Fishbon3r
+1 Fishbon3r
+1 Fishbon3r
+1 Fishbon3r
+1 Fishbon3r

ocenił(a) film na 9

Całkowicie zgadzam się z Vigilate !
Na dodatek Avatar to wcale nie pomysł Cameron’a, całą historię wymyślił Eric Cartman z Płd. Park w Kolorado, ale ostatecznie, na skutek różnych manipulacji, prawa autorskie sprzedała producentom przewodnicząca samorządu szkolnego Wendy Testaburger. Sprawa została ujawniona i przedstawiona przez Trey Parker’a i Matt Stone’a w dokumencie ‘Dances With Smurfs’ w Listopadzie ‘09.
To nie pierwszy tego typu skandal z Cameronem, podobnie było z filmem Titanic, kiedy to nagle okazało się, że faktycznie istniał parowiec Titanic i rzeczywiście miała miejsce tragiczna katastrofa i zatonięcie w kwietniu 1912r, o czym ten hipokryta w ogóle nie wspomina.
Już tylko z formalnych względów należy wspomnieć, że ten dwulicowy obłudnik, nakręcił w roku 1991, jak gdyby nigdy nic, film Terminator 2 The Judgement Day, podczas gdy wszyscy wiedzą, że temat został wymyślony już wcześniej, w roku 1984, kiedy to nakręcono film Terminator.

Fałszywy, dwulicowy obłudnik, hipokryta!

ocenił(a) film na 10
Voltaire_no_6

Voltaire...lepiej nie dało się ująć sedna logiki Vigilate'a. Jesteś mistrzem :P

użytkownik usunięty
kotlet

Byłoby to nawet zabawne, gdyby było na temat. Niestety, koleżce wyżej hipokryzja pomyliła się z plagiatowaniem. To są trudne wyrazy (dla niektórych), ale zawsze można sprawdzić w słowniku.

Pozdrawiam mojego ulubionego gościa w tym wątku!

ocenił(a) film na 10

Tak Vigilate...to było zabawne a ty nie jesteś zabawny tylko zasuszony i mdły :P

użytkownik usunięty
kotlet

Byłem zasuszony, prawda, ale podlałeś mnie taką krynicą humoru, że teraz rozkwitam jak świecąca paprotka na Pandorze.

Dzięki, przyjacielu. Na Tobie zawsze mogę polegać.

ocenił(a) film na 10

super, będe podlewał dalej...moze sie zakrztusisz i udusisz w końcu.

ocenił(a) film na 9

Drogi Vigilate,
W ogóle sobie z tego nic nie rób i wcale się nie denerwuj, musiałeś się najwidoczniej opić wody z bagna, ale to nic nie szkodzi, to przejdzie, tylko musisz się napić kawy zbożowej, mój kolega też raz tak miał, kiedy się napił wody z nieczynnej fontanny i też, ni stąd ni zowąd, oskarżał wszystkich, tyle, że o to, że ukradli mu zegarek. Musieliśmy mu wszyscy tłumaczyć, że nie ma zegarka, bo przecież sprzedał go we Wtorek, kiedy zaczynaliśmy pić, ale on nie, że widocznie wszyscy zmówiliśmy się przeciwko niemu, że jesteśmy hipokryci i że on przecież nic nie pamięta żeby pił i że pójdzie na policję. W końcu zostawiliśmy go i sobie poszedł. Na komisariacie zrobił awanturę, mimo że mu grzecznie tłumaczyli: 'Panie Sławku, jest Pan wypity, proszę grzecznie wrócić do domu, odpocząć, rano zegarek się znajdzie’, ale w niego jakby diabeł wstąpił, że nie, że wcale nie jest pijany i niech mu udowodnią, że on jest pijany, a w ogóle, to właśnie sobie przypomniał, że jest abstynentem i w związku z tym, żeby natychmiast oddawali mu jego zegarek. W końcu dyżurny postanowił go przenocować, ale ten się szarpał i wierzgał nogami i krzyczał 'ja wam jeszcze pokażę, wy hipokryci, wy plagiatorzy!' i jeszcze inne trudne wyrazy, no i z tego wszystkiego dostał trzy miesiące, ale w zawieszeniu, za czynną napaść na funkcjonariusza pełniącego obowiązki służbowe, oraz za fałszywe oskarżenie tegoż o kradzież czapki, bo przypomniał sobie, że kiedyś miał czapkę i teraz muszą mu ją zaraz oddać.
W sądzie grodzkim już mu przeszło, dlatego bo rano, na śniadanie, w areszcie, była właśnie kawa zbożowa.

Pozdrawiam,

Voltaire_no_6

Nie kumam o co chodzi typowi ( a może typiarze ? ) co założył/a ten topic . Po kiego wała takie marne prowokacje ? Jak masz obiekcje to jaraj się hinduskim badziewiem , gdzie produkuje się 2 razy więcej , ale za to kompletnego szajsu i syfu na przemiał .

Tylko z budżetem godnym uwagi można dziś kręcić prawdziwe dzieła . No , może jest parę wyjątków , które by mogły tą tezę obalić , ale ogólnie rzecz biorąc aby film był dobry to

DOBRY TWÓRCA + DOBRY BUDŻET = DOBRY SCENARIUSZ

użytkownik usunięty
Voltaire_no_6

musiałeś się najwidoczniej opić wody z bagna
_____________________

Dzięki za dobre rady. Ja wiem, że FilmWeb to bagno, ale tej wody, co ją tu leją liczni dyskutanci, nigdy nie piję.

Smutno mi, że obracasz się w towarzystwie pijaków i kryminalistów, którzy nawzajem przepijają sobie zegarki, ale urzekła mnie Twoja historia. Teraz chyba kolej, żeby Sławek przepił Twój zegarek. Byłbym jednak niepocieszony, gdybyście przepili także Twój komputer, bo kto by nie wtedy bawił i pocieszał na FilmWebie?

Serdecznie pozdrawiam

"Jak Amerykanie wykończyli ćwierć wieku temu Rosjan? Wyścigiem zbrojeń. Po prostu zarżnęli ich finansowo."

Hmmm... Raczej nie uznałbym tego na niekorzyść Amerykanów.

"Jak Amerykanie wykańczają filmową produkcję światową? Dokładnie tak samo. Tyle że zamiast wyścigu zbrojeń jest wyścig efektów - też zarzynający finansowo mniejszych producentów."

Jeśli film jest dobry, to obroni się sam. Powstało wiele filmów, które zostały docenione, a nie miały tak wysokiego budżetu jak, np. "Avatar". Dobrym przykładem jest nagrodzony "Slumdog. Milioner z ulicy"

I niby, że niszowi producenci są pomijani? Kompletna bzdura! A co z polskim "Piotruś i wilk"?

Tak więc pisanie o jakimś "systemie" jest bzdurne, tak jak inne teorie spiskowe (na przykład to, że Amerykanie tak na prawdę nie wylądowali na księżycu).



ocenił(a) film na 5
jahmo

O ludzie o co tyle halasu. Czlowiek z forsą podjął pierwszy lepzy temat ktory jest dzisiaj na topie żeby zarobić jeszcze mamony, bo dobrze wiedział ze znudzone (i zmanipulowane mediami) ludzie pójdą do kina na wszystko co zalatuje pewną dozą luksusu byle zaimponować parnerce albo zapomniec o swoim zyciu choc na chwile.

Co do fabuły tego filmu to jest jak w pornusie. Drętwy poczatek i przewidywalne zakończenie, ale jaka akcja ;] - niczego ten film po sobie nie zostawi w człowieku, cameroniasty dobrze o tym widział. Kolejny skok na kase - ot co, i nie wiem czego człowiekowi zazdrościć? Tej niewdzięcznej sławy czy nadmiaru pieniedzy? Przypomnijmy sobie słowa bystrzaka Jezusa: Cóż człowiek zyska, jeśli świat zdobędzie, a na swej duszy poniesie szkodę. Wiecie co, myśle ze to prawda. Ale to tylko moje zdanie.

malk

Nie wiem o co wam chodzi , jesteście jak typowe matki Polki - szukać dziury w całym . Ty mi tu o bagnie i piciu nie wyjeżdżaj bo historie z Twojego rodzinnego gniazdka mnie nie interesują :D

ocenił(a) film na 5
malk

Pamiętajcie ludzie, prawda leży w telewizji i kolorowych czasopismach. Prawdziwy mężczyzna żyje w zgodzie z Men's health a kobieta z Vivą. Xbox 360 jest nam potrzebny do szczęścia. Nowy model audi jest wręcz niezbdny. Żele do włsów, waciki do uszu, szczoteczka czyszcząca język, opalenizna i 60 cm w talii. Sens życia tkwi w konsumpcji a praca czyni wolnym. I pamiętajcie nigdy nie zadawajcie niewygodnych pytań, poprostu uznajcie że wszystko jest w porządku! I oglądajcie więcej telewizji, wierząc w to co glosza najpopularniejsze stacje bo one mówią prawdę.