dawać komuś nagrodę w kategorii "Najlepsza aktorka"(Saturn,Zoe Saldana) kiedy babki w filmie nie widać jest dowodem na to, że kino i aktorstwo to teraz komercyjne prostytutki.
Wygenerowali świat i postacie komputerowo (z czego fani i twórcy są szczególnie dumnie)
i wmawiają ludziom, że to aktorstwo. Rozumiem statuetkę dla Sigourney Weaver, ją poznałem i widziałem jej aktorstwo w tym filmie, ale ta druga to pomyłka.
I proszę, nie piszcie, że jej się należała bo to pieprzony absurd.
To nie animacja tylko performance capture.. łatwiej by ci było docenić grę Zoe gdyby miała na twarzy kilo plasteliny? Zobacz te kilpy i zobacz Capturing Avatar na trzypłytowym blurayu który lada dzień będzei w sklepach (albo ściągnij;), a może zrozumiesz czemu Zoe została doceniona a to co robią avatary/Na'vi do właściwie dokładne 100% odwzorowanie tego co robią aktorzy którzy ich grali:
http://www.youtube.com/watch?v=HPwY4Qm3ndg
http://www.youtube.com/watch?v=UiowqsmfZl0
http://www.youtube.com/watch?v=CeHsc2ioexs
http://www.youtube.com/watch?v=1wK1Ixr-UmM
Ale to jest metoda upraszczająca animacje. Ale avatarowskie stworzenia to nadal animacja.
Prawda, animatorzy nakładali na mimikę bohaterów poprawki, ale sama gra aktorska jest przeniesiona w 100% i to w dużo większym stopniu dzięki technologii, a nie dzięki tym poprawkom. Gdy w perrformance capture będzie pełen automatyzm to też to będzie animacja (bo grę z aktora na postać CG będzie przenosił komputer), ale co z tego? Liczy się dokładność i precyzja przeniesienia gry aktora na cyfrowa postać a nie to jak to nazwiemy.
Fakt, nazwa, to nazwa. Nie wiem dużo na temat performance capture, nie mniej interesowałem się swojego czasu motion capture. Wiem, że tam konieczne wręcz były poprawki dokonywane przez animatorów. Może tutaj jest lepiej. Ale nie wiem. Moge tylko powiedzieć, iż mam nadzieje, że nie ma w tym kantu. Dodatkowych sekwencji komputerowych, które do tej pory nazywałem animacją.
"mam nadzieje, że nie ma w tym kantu. Dodatkowych sekwencji komputerowych, które do tej pory nazywałem animacją."
ogony, palce u stóp, warkoczyki.... i Bóg wie co jeszcze było robione przez animatorów....
Tylko jaka będzie różnica w całym tym odniesieniu, czy ten ogon lub uszy dokleimy aktorowi, czy zrobimy to cyfrowo?
To mi nie robi różnicy. Byle by animatorzy nie odpowiadali np. za ruszanie brwiami.
Zgadzam się z tym, dlatego podoba mi się kierunek rozwoju technologii - starają się coraz wierniej przenosić zachowanie ciała do postaci cyfrowego stroju (co widać można skutecznie zrobić).
Oglądam te filmiki i nie widzę tego 100 % , za to widzę dwa różne uśmiechy Zoe.i tej niebieskiej. Drugi filmik 0:40.
No i czego to jest dowód ? za krótkie, za szybkie ujęcia żeby dowiodły czegokolwiek.
Ja widzę że jest identyczny :) Jeśli to dla ciebie za mało to zrób tak jak mówie i zobacz dodatki do nowego bluray - jest tam chyba z 17 pełnych scen PIP performace capture z końcowymi zdjęciami. Nie twierdze, że tego co zrobiono w Avatarze nie można już ulepszyć bo na pewno można!! Ale to co widzimy jak najbardziej uprawnia do oceny gry aktorskiej.
.. a fragment od 1:04 po prostu gniecie :) proponuje przytrzymać kursor na 1:04 i kilka razy powtórzyć skupiając się na innych detalach twarzy
Zwłaszcza ruch palców stóp został przeniesiony idealnie, że o ogonie nie wspomnę http://www.youtube.com/watch?v=HPwY4Qm3ndg, wygląda prawie tak naturalnie jak krew w "300".
i za ruch stóp palców i ogon przynaje się wyróżnienia w dziedzinie aktorstwa?.. czy wy ludzie sami siebie czytacie czasem? uszy też były 100% dziełem animatorów iczego to dowodzi? wkurwiona mina Worfa w Star Trek była dziełem gumy na twarzy aktora, to znaczy ze jego rola jest gorsza?
" że o ogonie nie wspomnę"
A znasz jakiegoś aktora, który ma taki ogon - wiesz, żeby nie było tej zarzucanej "sztuczności", żeby zagrał tylko on...
Aktorka z niej żadna, a i nie rozumiem fenomenu jej urody. Anorektyczka i tyle :P
ale Zoe, w teori, bo wątpię aby któryś z was nooby kiedykolwiek się do niej zbliżył, można pomacać, a jotpega choćbyś się zesrał nie pomiętosisz... chyba, że zamówisz sobie lale z lateksu i pomalujesz niebieską bejcą.. ale nadal, masz plastik zamiast realnej kobiety... cóż, o taki fetyszystach był kiedyś program na Discovery :>
http://www.tvmaniak.pl/963/diody-led-uczynia-z-twojego-ciala-wyswietlacz/
http://kopalniawiedzy.pl/metamaterial-indeks-refrakcji-niewidzialnosc-5437.html
http://www.rp.pl/artykul/559486.html
nigdy nie mów nigdy ;p
a tak na marginesie, nawet jak by mi sama pukała do drzwi i wolala "skarbie macaj mnie" to nawet przez oczko judasza bym nie wyjżał...
sztuczne pozostanie sztucznym
sztuczne futro jest lepsze od prawdziwego, ale nadal jest sztuczne
sztuczna żywność typu fast-food jest gorsza od marchewki prosto z ziemi i jest gorsza :)
jaaaaasne :D
oj tak, pomiętosiłbym, a potem dostał bym takiego dużego liścia w twarz xD
PS: jeżeli zwracasz się do mnie, to odpowiadaj na MÓJ POST, głupiutka :)
gdybym pisała do ciebie głuptasku to by moja odpowiedź była zalinkowana do twojej, miszczu dedukcji :)
używaj oczu i mózgu razem :)
hej, głupiutka
alez ja czytam twoje wypowiedzi z fascynacją, wpierw kierujesz wypowiedź do noobów (czyli m.in. do mnie, bo chyba nie do UPADLY_WIDZ) a potem dopisujesz "choćbyś się zesrał" - to chyba jasne że do mnie, zwłaszcza że nikt inny tu nie lubi mojej kochanej Ney :)
hej głupiutka, czy wiesz że pomyliłaś się w wątku " Dzieło sztuki " ?
:>
i takie coś nie pierwszy raz ci się zdarza,
ostatni raz nie przyznałaś się do błędu
co zrobisz teraz? :>
nie głuptasku. ty i upadły to jedna kiła, czy tego chcesz czy nie. i powtarzam, jakbym pisała WPROST do ciebie, tak jak teraz, to by właśnie moja wypowiedź miała taką fajną ścieżkę szarą prowadzącą do twojej wypowiedzi, miszczu :) trybisz czy nadal będziesz udawać idiotę? o przepraszam, ty go nie udajesz :>
aha, no to sory jesteś nieźle zakręcona skoro wrzucasz nas do jednego worka :]
to jeszcze dobitniej udowadnia że NIE CZYTASZ tego co piszemy
"i ta i ta paszczur jakich wiele ;/" - to chyba dość jednoznaczna wypowiedź wyrażająca ogólny stosunek użytkownika UPADLY_WIDZ do Ney i Zoey
twój poziom wypowiedzi jest równie niski, ale oczywiście ty tego nie dostrzegasz co jest w sumie całkowicie zrozumiałe :)
za bardzo skupiasz się na dosłowności 'tu i teraz' zamiast dostrzec całą złożoność obrazu ciebie i upadłego..
jemu zarzucasz chamstwo, a sam w wątku obok lżysz innych rozmówców.
wygugluj sobie słowo "HIPOKRYTA" :)
zamiast rżnąć pawiana lepiej skup się na wątku w którym strzeliłaś kolejną gafę :)
strzeliłam ją według ciebie, a to jest różnicą :)
szkoda że swoich błędów nie dostrzegasz :) (uprzedzam - linkować nie będę bo: a) twoje posty to marna lektura, nawet dla kogoś niewymagającego, b) nie odniesie to skutku bo ty przecież nigdy nie popełniłeś żadnej gafy :))
lecho też stwierdził że popełniłaś błąd
zobacz sobie po raz kolejny:
DYSKUSJA W TEMACIE --- DZIEŁO SZTUKI
===========================================================
Lecho1523 : Bo odbiorcy to debile którzy dopiero po opiniach innych i po czasie dostrzegają że film jest arcydziełem, sztuką jest go odkryć przed innymi i mieć własny gust
w odpowiedzi na post: diana6echo
============================================================
plantum : "avatar jest arcydziełem! mam własny gust!
a ty się nie znasz....
hahaha ;D
"to masz zjechane standardy 'znawco'"
diana, może lepiej cichutko siedź, bo jesteś zbyt konfliktowa :]"
w odpowiedzi na post: Lecho1523
=============================================================
Lecho1523 : Diana jest konfliktowa, najpierw wszczyna wojnę a potem się ośmiesza i przegrywa... A to że AV to nie arcydzieło nawet ty wiesz.
w odpowiedzi na post: plantum
=============================================================
plantum :
"A to że AV to nie arcydzieło nawet ty wiesz."
niby ;D
w odpowiedzi na post: Lecho1523
===============================================================
diana6echo : no to teraz ty palnąłeś. czy ja kiedykolwiek pisałam, że Avek jest arcydziełem? uruchom zwoje nerwowe na sekundę choć raz :)
w odpowiedzi na post: Lecho1523
==============================================================
Lecho1523 : W jakim miejscu pisałem że tak mówiłaś ? Eee.
w odpowiedzi na post: diana6echo
==============================================================
diana6echo : post powyżej :)
"A to że AV to nie arcydzieło nawet ty wiesz." - odpowiedź skierowana do plantuma jasno sugeruje, że ja kiedyś pisałam, że Avek jest arcydziełem, co jest oczywiście wierutną bzdurą.
języka polska trudna być, ale zastanów się czasem nad tym co piszesz :)
w odpowiedzi na post: Lecho1523
===============================================================
KONIEC
kochana diano.... znów popełniłaś błąd - co nawet lecho zauważył, a ty, ślepo wierząc w swoje rajcie, zaczęłaś go obrażać, cytuję: "uruchom zwoje nerwowe na sekundę choć raz :)"
i proszę nie staraj się wykręcać tekstami w stylu "ja nie obrażałam"
Droga użytkowniczko portalu Filmweb, to że ktoś (Ja) używa dość często uproszczonych zwrotów, określających nie chęć, bądź nienawiść do rzeczy fizycznych jak i ich wielbicieli, nie czyni go (mnie) debilem, prostakiem, upośledzonym, stawiasz kogos (mnie) w jednym rzędzie z prostakiem Typu plantum, a tak nie jest tępa strzało, i gdybyś wysiliła swoje szare komórki, dostrzegała BYŚ wielką różnice jaka dzieli kogoś (mnie) a fanów filmu, którzy używają określeń trywialnych i jak że prostych.
Tak jak napisał kolega wyżej, ślepo wierzysz w swoje racje, jesteś zupełnie nie elastyczna, drewno, a nawet beton...
każdemu puszczają nerwy i ma fazy trollowania, ale ty i plantum CZASEM zachowujecie się tak samo i jedyne co was od siebie odróżnia to nick i avatar :)
na przykład teraz - ponosi cię, a mógłbyś przecież to z łatwością w obrócić żart, walnąć jakąś zabawną, ale ciętą ripostę, ale używasz praktycznie tych samych sformułowań co plantum i nawet się z tym nie kryjesz :) you take shit too personally, ya know? :)
a ty sie zachowujesz coraz gorzej od nas
swoich żartów używasz do ukrycia braku rozumku oraz ucieczki od odpowiedzialności :)
I tutaj się kochana mylisz po całości, niestety, kobiety często mają problemy ze zrozumieniem męskiego dowcipu, myślą że jak facet mówi "Ty kługpia ku..." to znaczy że jest strasznie wściekły, ponosi go itp. (przez to wiele małżeństw padło) a to tak naprawde nic innego jak żartobiliwe docinki.
Ja nigy się nie denerwuje, gdybym się złościł przy pisaniu tego co pisze, to co bym z tego miał ?
żartobliwe docinki aby były dowcipne muszą być dowcipne dla obu stron. jeśli twoja kobieta śmieje się jak wół gdy ty ją wyzywasz, to wiesz... :>
"Ty głupia ku..." To nie znaczy, że facet jest wściekły, że żartuje tylko że jest prostakiem.
Ja tak do swojej nie mówie, to tylko przykład, ale dam inny przykład.
Mówiąc do kobiety "Ty mój grubasku " (nie istotne czy jest gruba czy nie) My sobie (faceci żartujemy), ale KAŻDA kobieta weźmie to do siebie...
CZAICIE ??? Czy młodzieży nie czai ?
jest różnica między tym co teraz napisałeś a "a tak nie jest tępa strzało"
i w sumie to dziwne, że się obruszasz na moje słowa, które też przecież mogą być żartobliwe. czyżbyś nie zauważył tego? :)
niee, bo Twoje słowa jednoznacznie oznajmiały iż jestem w tym samym worku co kolega plantum ! Ja go bardzo szanuje, lubie, ale do takiego poziomu bym sięnigdy nie zniżył
"ale do takiego poziomu bym się nigdy nie zniżył"
ahahaha a ostatnio co było?
cytuję:
Łeeee lłeeeee <upadly_widz płacze>
"głupie dziaci afatara stawiają nowemu filmofi 1/10
głupie głuBie, głupie!"
biedny upadly, jego ukochany "skyline" spotkał się z ostrą krytyką widzów, hahah :D
i teraz złości się na trolli którzy stawiają 1/10