25 grudnia minie rok od polskiej premiery avka! :] to dzień w którym ujrzałem tą piękną istotę, i chyba się zakochałem.
http://plantum.w.interii.pl/grafika/ney_nip.jpg
cameron jako pierwszy stworzył coś co tak doskonale mi przypasowało. zdaje się jakbym czekał na taki film od dawna. wiele scen lubię oglądać wciąż i wciąż, ponieważ są zaskakująco wspaniałe.
po prostu ja w niej widzę piękno, postać świetnie zagrana przez zaldanę, która tez jest niezła.
Jest TAKA SE, po pierwsze, a po drugie zrobienie kilku min i ruchów, a potem podłożenie głosu to żadna sztuka.
Bo miał przeciętną fabułę, oprawa audiowizualna była mocno średnia i ogólnie nie miał tego czegoś, co nie zmienia faktu, że oglądało się nieźle. Dałem mu 7/10.
a ja chyba pofatyguję się po dvd do wypożyczalni, bo efekty w dvdripie słabo widac.
Jak ci się film podobał to warto, jak nie i liczysz tylko na efekty, to nie marnuj czasu bo nic innowacyjnego nie zobaczysz. SP ma efekty miliard razy lepsze od Beowulfa (pamiętaj, że od Avatara tylko milion więc różnica jest).
"ma efekty miliard razy lepsze od Beowulfa (pamiętaj, że od Avatara tylko milion więc różnica jest)."
ale kręcisz bajki na dobranoc ;)
Plantum, nie che cię obrażać, ale ty powinieneś się naprawdę zgłosić do psychologa. To nie jest normalne, żeby człowiekowi podobało się takie coś w sensie seksualnym. Mówię na poważnie. Nie traktuj tego jako jakąś złośliwość.
Istota rozumna ,to istota rozumna ,a Na'Vi bez wątpienia są bliżsi ludziom jako rozwinięte istoty.
A ludzie też są różnokolorowi - biali, żółci ,czerwoni ,brązowi ,szarzy i czarni.
Poza tym Na'Vi to humanoidzi(co to jest humanoid ,polecam do encyklopedii zajrzeć).
A jak ktoś tego pojęcia nie rozumie ,no to bardzo mi przykro...
Na'Vi są bardziej uczuciowi i ludzcy od ludzi i ten film dokładnie to pokazuje.
PS.Wygląd to nie wszystko.Cechy charakteru i uczuciowość ,styl życia też się liczą.
Szkoda ,że ludzie nie są tacy jak Na'vi ,świat byłby lepszy.
To nie jest szary kolor dosłownie.
Jest to odcień czarnego ,przechodzący w popiel.
popatrz sobie w google images.
" Szkoda ,że ludzie nie są tacy jak Na'vi ,świat byłby lepszy. "
Ludzie nie będą tacy, bo żyją w kraju cywilizowanym... kiedyś, być może byli tacy, ale teraz liczą się inne wartości niż uczucia. (czytaj: pieniądze)
A jednak zrozumiałeś przekaz tego filmu, w co ja bardzo wątpiłam, natomiast ty nie mogłeś zrozumieć dlaczego
( nazwałeś mnie zwierzęciem, po tym jak ja sama napisałam tak o bohaterach tego filmu )
"A jednak zrozumiałeś przekaz tego filmu, w co ja bardzo wątpiłam, natomiast ty nie mogłeś zrozumieć dlaczego"
Przecież wcześniej nie wypowiadałem się na temat filmu.
"( nazwałeś mnie zwierzęciem, po tym jak ja sama napisałam tak o bohaterach tego filmu ) "
Zgadza się.
I teraz pytanie:
Czy kosmita jako świadoma istota rozumna to zwykłe zwierze(jak pies ,kot ,czy krowa na którą się ludzie powołują dość często) ,czy istotą wysokorozwiniętą jak człowiek ,dla której liczą się wartości takie jak uczucia ,osobowość ,styl obycia ,a nie wygląd zewnętrzny?
Nie Huang... i teraz żałuję, że napisałam to w taki sposób, bo nigdy tak nie myślałam... i nie oceniam to w taki sposób...
Po prostu nie pomyślałam, że pisząc o fikcyjnych ( podkreślam: FIKCYJNYCH ) postaciach z tego filmu i nazywając ich zwierzętami, obrażę kogokolwiek...
Nie - w sensie ,że nie zwierze ,czy może
Nie - w sensie ,że nie wysokorozwinięci?
"że pisząc o fikcyjnych ( podkreślam: FIKCYJNYCH ) postaciach z tego filmu i nazywając ich zwierzętami, obrażę kogokolwiek... "
Tu nie ma fikcyjne ,czy realne.
Nazwałaś Na'Vi zwierzętami ,co jest równoznaczne z tym ,że jako istoty rozumne są byle zwierzakami ,tylko dlatego ,że nie są ludźmi.
Nikt nie udowodnił ,co prawda że kosmici istnieją ,ale nie udowodniono że ich nie ma...
Ja cię nazwałem małpą ,zwierzęciem ,żebyś na własnej skórze poczuła jak to jest jak cie ktoś tak nazwie.
Jeśli kosmici istnieją ,przybędą na Ziemię ,a ludzie będą ich postrzegać jako byle zwierze ,mimo ,że są rozumnymi stworzeniami ,z resztą tak jak człowiek ,to jak by się poczuli?Nie zdziwiłbym się gdyby byli wrogo nastawieni...
I uważam ,że taki aspekt powinien być omawiany już teraz w ramach przygotowań ,bo za pięć dwunasta jest stanowczo za późno.
Ok, wszystko ładnie i pięknie... tylko dalej podkreślam, że określiłam tak FIKCYJNE postacie z filmu... ; P
Nigdy nie nazwałabym tak żywych istot, prawdziwych... "Nazwałaś Na'Vi zwierzętami", tak zrobiłam to, jednak dalej będę się upierać, że nie zrobiłam tak w stosunku do żywych istot, np.: gdyby na naszym świecie, istniała jakaś inna rasa niż ludzie i byłaby rozumna... i strasznie mi głupio ( przyznaję się ), że tak bezmyślnie napisałam. Moim jedynym usprawiedliwieniem jest to, że nazwałam tak fikcyjne postacie.
" Ja cię nazwałem małpą ,zwierzęciem ,żebyś na własnej skórze poczuła jak to jest jak cie ktoś tak nazwie. "
Racja, poczułam... dlatego to piszę.
Zwłaszcza Piąty element pokazuje sferę uczuciową między człowiekiem i kosmitą.
Wyższość miłości nad formą.
Poza tym co masz do tego filmu?
Nic nie mam ; ) bardzo go lubię, a zresztą uważam tę kosmitkę za bardzo piękną.
Zgadzam się także z tym co mówisz : " Wyższość miłości nad formą. "
To Ty z rodzicami ? :
http://www.photoblip.com/pictures/969/this-is-not-a-happy-dog.html
No poznaję rodzinkę plantuma :D
Ojciec plantumka - mój Husky,
matka plantumka - przytula huskiego
Plantumek - to to coś w brylach z końskim uśmiechem
Plantum jesteś bezdennym bucem, przez takich ćwierćinteligentów jak ty cierpi opinia zdrowych psychicznie fanów tego filmu.
Spłoniesz w piekle.