Jedna wielka bieganina - schodami w dół, schodami w górę - aż do znudzenia, nic nowego się nie wydarzyło od czasu do czasu ktoś chwycił za broń jedni gonią drudzy są gonieni (choć by nawet nie ruszali się z miejsca). Już popełniano takie filmy, jestem zdegustowany.
w niektórych momentach widać ewidentne "naciągactwo", jednak na pewno nie jest to - jak zdecydowana większość amerykańskich produkcji - film typu "zabili go i uciekł". przede wszystkim skupia uwagę oglądającego, nie jest to film "plenerowy" a ma więcej niż przeciętne najazdy kamerą ,etc. + Jodie Foster i Forest...
Spodziewałem się naprawdę dobrego thrillera, a dostałem bardzo przeciętny obraz, który bazuje na przypadku i głupocie bohaterów, jest schematyczny i przewidywalny, a broni się jedynie od strony technicznej (a nawet nie do końca).Gdybym chciał wypisać wszystkie niedorzeczności i dziury w logice "Azylu" musiałbym tu...
warto obejrzec ale po "Se7en"i "fight club" czuje pewnien niedosyt. Chociaz film naprawde bardzo dobry, wciągajacy, profesjonalnie zagrany ,majacy klimat to jednak juz nie to samo. Co prawda Fincherowska technika jest widoczna chociazby we włazeniu kamera w dziurkę od klucza i "pełzanie" po meblach, podlodze, jednak...
więcejDavid Fincher przyzwyczaił nas, że oprócz napięcia w czasie filmu widzimy też zaskakujące zakończenie - tak było w SIEDEM i PODZIEMNYM KRĘGU. W AZYLU widzimy inną koncepcje reżyseria która bynajmniej nie ujmuje całemu obrazowi. W momencie gdy pojawiają się napisy końcowe może pozostawać pewien niedosyt, lecz mija on...
więcej
Hmm...
Praca kamery? To nie wszystko.
Na "Azylu" byłem w kinie już szmat czasu temu, ze wspomnień więc niewiele się ostało, tym bardziej, że film jest słaby. Nietrudno jest zapomnieć o ładnej pracy kamerzystów, gdy film sam w sobie nie ma zbyt wiele do zaoferowania.
Po pierwsze: scenariusz nie porywa.
Po drugie:...
Ten film to majstersztyk.Cudo-jeden z lepszych jakie widziałem w życiu.Kto nie widział niech szybko nadrobi zaległość! Dałem 10/10 Ten film to wspaniały brylant.DZIĘKUJE
kurde myślałem ze bedzie naprawde swietne kino - w koncu Fincher!- a tu przecietny film, brakuje klimatu, pomyslu na rozwiniecie fabuly i w ogóle jakis tkai nijaki;/
poza tym nie jest już tak bardzo bezkompromisowy, jak wcześniejsze osiągnięcia Finchera i robi się pod koniec sentymentalny oraz, co gorsza, nielogiczny. No i niektóre ujęcia niezbyt potrzebne - te wędrówki kamery wewnątrz przewodów i wentylacji tylko psują nastrój filmu. Znakomity węgierski operator, stały...
Dobrych thrillerów nie brak, a ten od tego braku dodatkowo odwodzi. Taki w sumie dośc typowy thriller, oklepany chwyty, oklepana akcja. Tyle, że dośc ciekawa obsada i jakis świeży pomysł. Warto obejrzeć, w końcu to Fincher ... Jeden z tych niewielu, którzy potrafią dziś trzymać w napięciu. Taki współczesny Hitchcock.
Oglądałam go juz dosyc dawno,ale bardzo mi sie podobal,ogladalam od poczatku do konca z zapartym tchem i naprawde warto to zobaczyc :) swietny!