Bardzo dobre kino, świetna praca reżyserki i świetne zagłębienie się w umysły bohaterów.
Najlepsze jest to, że film nie jest jednoznaczny i można go interpretować na różne sposoby. "Nic
nie jest takim jak się wydaje". Nie można brać tego filmu dosłownie. Chodziłam do szkoły
filmowej i wiem, że ten film i zdjęcia do filmu to świetna robota. Nie uważam też żeby był to film
dla masowego odbiorcy, który zwyczajnie go nie zrozumie. Zbyt jesteśmy przyzwyczajeni do
tendencyjnych horrorów, w amerykańskim stylu. A tutaj jest bardzo dużo psychologii,
wewnętrznych uczuć bohaterów i problemów z którymi się zmagają. I z którymi sobie nie radzą.
Dawno nie widziałam horroru z głębszym sensem. Nie wiem dlaczego ma tak słabą ocenę. Na
zagranicznych serwisach ma oceny o wiele wyższe, a w naszym kraju żyją chyba sami
malkontenci ;) Co do samego wyglądu potwora - przecież taka jest koncepcja, czemu to
krytykować? W dodatku nie można porównać go do innego babadooka, bo postać jest
wykreowana. Obniżanie oceny filmu tylko dlatego, że nie podoba nam się koncepcja wyglądu (?!)
postaci, nie jest na miejscu. Krytykiem też trzeba umieć być.