Gra aktorów, bardzo komediowa, jest genialne wręcz, tak samo jak najstraszniejsze chwilę budowane tak żeby wyszła z nich założeniu dobra, rodzinna komedia...
Rekomendacje filmwebu, czytaj rocznik 85-89, to dzieciaku które już nie wiedzą co to dobre kino, okres maratonów filmowych i nawet epoka vhs ich nie dotknęła...

po 1 odjeb się może od walkiewicza, bo jego wiedza > twoja i tak już pozstanie raczej
po 2 film ma rewelacyjne recenzje, uwaga uwaga, nie ! nie jest doceniany tylko na filmwebie ale ma na rotten tomatoes 100% co to oznacza pewnie wiesz
po 3 okres vsh przypada nawet na lata 90 takze nie swiruj tutaj oldkulowca. chociaz akurat michal rocznik 85 z tego co pamietam, muszynski pewnie starszy (co wiek ma tu do rzeczy?)
po 4 piszę na hiszpanskiej klawiaturze wiec bez polskich znakow, nara

Po 1 Jaka wiedza, obejrzane setki albo i tysiąc filmów, z czego połowa na dvd? A skąd Ty możesz wiedzieć jaka jest moja, znamy sie?
Po 2 nie interesują mnie rekomendacje dzieci, dla mnie recenzentami to mogą być Panowie Raczek i Kałużny, nie jakieś nastolatki.
Po 3 okres epoki vhs w Polsce przypada na lata 1985-1995, wątpię by jako pięciolatek oglądał jakiekolwiek filmy, chyba że bajki?
Po 4 naucz pisać się po polsku, później zrzucaj winę na klawiaturę...

jakie rekomendacje dzieci? o czym ty mowisz? twoje oderwanie od rzeczywistości jest chyba podobne do glownej bohaterki filmu
zaciekawił mnie też podział na FILMY I BAJKI
eot z mojej strony, "naucz pisać się po polsku"
od dzisiaj ogladam tylko na vhsach, na dvd sie nie liczy

Naucz to sam poprawnie pisać się po polsku i czytać ze zrozumieniem, bo Twoje zwracanie uwagi komuś i zasłanianie się jakąś tam klawiaturą jest po prostu słabe i tyle. Dla mnie roczniki od 85 do 89, jak tu, to wybacz jeszcze mimo wszystko dzieci, pewnie sam do nich należysz i temu oburzasz się chłopcze, mam racje?

Pomijając zarzuty odnośnie samego filmu (mim zdaniem świetnego), to naprawdę uważasz, że osoby, które mają 25-29 lat są dziećmi? Rozumiem, że w pewnym wieku można mieć skłonność do odmładzania się, ale nie popadajmy w skrajności.

W pewnym wieku ma się też skłonności do postarzania się, stąd tylu tu młodych kinomanów z obejrzanymi 100-200 filmami np "Eastern Boys"...

"Po 4 naucz pisać się po polsku, później zrzucaj winę na klawiaturę" - serio?

Całkiem serio to idź sobie pooglądaj galę jakąś WWE...

"Całkiem serio to idź sobie pooglądaj galę jakąś WWE" - całkiem poprawnie jeśli chodzi o gramatykę ale niestety składnia jakaś taka, sam nie wiem.

Nie ucz ojca dzieci robić, napisałem Ci wyżej galę WWE to Twój poziom intelektualny widzę jest...

"Twój poziom intelektualny widzę jest" - i znowu, niby dobrze a brzmi jakoś tak kulawo. Próbuj dalej, nie od razu Kraków zbudowano.

"Spróbuj wysilić swoje zwoje mózgowe, o ile tak owe posiadasz, i wyczuj w moim pisaniu tu aluzje do Ciebie.." - straszny bełkot.

Zdanie podwójnie złożone, poczytaj sobie w Słowniku Ortograficznym Języka Polskiego, a teraz idź pooglądaj sobie Stinga na gali WWE...

Dlaczego się ciskasz, i co Sting ma do tego że nie potrafisz poprawnie pisać? "Zdanie podwójnie złożone..." - nie żartuj.

"..się ciskasz" to szyk zdania zły i brak składni w zdaniu kolego, wróć jak wyedukujesz się i skończ ośmieszać się...

"..się ciskasz" to szyk zdania zły i brak składni w zdaniu kolego, wróć jak wyedukujesz się i skończ ośmieszać się..." - Wypowiedz to zdanie na głos, nagraj na dyktafon i odsłuchaj. A przy okazji to faktycznie już skończę bo zgłupieje od czytania tych bzdur.

Zgłupiałeś już dawno prof. Miodku, ale od oglądania amerykańskiego wrestlingu...

Gale WWE, Sting, amerykański wrestling - sporo o tym wiesz.

Sporo wiem o prawie każdej rzeczy na tym świecie, czytam książki, ale wy młodzi wolicie imprezować jak widać...

"Sporo wiem o prawie każdej rzeczy na tym świecie..." - a ja myślę że raczej przeciętniak z Ciebie.

Ty myślisz? Nie mów! Nie posądzałem Cie o to...

Banał jakich wiele.

Sam jesteś banałem dzieciaku, wróć do szkoły, ta, nauczą Cie o składni w zdaniu, prawidłowym szyku zdania i dowiesz się czym są zdania wielokrotnie złożone...

Skąd Ty bierzesz te wszystkie mądrości. Chyba nie uczysz w szkole?

Nie choc z wyszktalcenia jestem prawie polonista, specjalizacja media i public relations...

A dzisiaj masz pewnie wolne i pół dnia marnujesz czas przed komputerem?

Swoją droga to z tym "wyszktalceniiem" pewnie całymi dnami zbijasz bąki.

Przez Ciebie sam zacząłem głupoty pisać. END OF STORY

:-)

inteligencja to umiejętność dostosowania się,nie wiedza czy doświadczenie.nie umiesz się dostosować do rozmówcy[choćby było nim i 8 letnie dziecko]=nie jesteś inteligentny:)

Jest takie stare przysłowie, cyt."dzieci i ryby głosu nie mają", taka aluzja do Ciebie mała, określ się kim chcesz być, dzieckiem czy rybą...

wolę być dzieckiem,niż przedwcześnie zejść z tego świata z powodu kija w okrężnicy:)

Mnie demencja starcza póki co nie grozi, za to Tobie onanizm zagraża i to do końca życia...

nie mierz ludzi swoją miarą:)

Jakbym mierzył moją miarą to musiałbyś mieć 30+ dzieciaczku i 165 iq pustaku...

BAN! LUDZIE! Gdzie jest admin? Nie pozwólmy żeby tacy idioci panoszyli się bez konsekwencji!

Ja jestem rocznik 89 . na kasety vhs nagrywalam mnóstwo rzeczy ogladalam wszystkie bajki , na kasetach magnetofonowych słuchałam piosenek i uczyłam sie angielskiego jako dzieciak więc bardzo proszę o trochę szerszy horyzont w tym temacie a nie jakies dziwne szufladkowanie. Jeśli dla Pana rocznik 89 czyli osoby które obecnie maja 25 lat są dziećmi to myśle że nie wymaga to komentarza. Bardzo dziwnie poprzesuwane granice wieku.Też w chwili obecnej kończe studia i pisze prace magisterską więc dzieckiem nie jestem choć nie obrazilabym mnie gdyby ktos nazwał mnie nastolatką :)

Panem nie jestem, bo na to trzeba mieć wygląd i pieniądze, jak mawia przysłowie, ale wybacz mi dla mnie 25 latkowie to jeszcze nieświadome życia dzieci...

W sumie to zależy od punktu widzenia. Mogę się zgodzic ze 25 latki mogą nie mieć doswiadczenia zyciowego . Uważam jednak ze powinni byc już dawno odpowiedzialnosci za siebie i innych a odpowiedzialnośc to jeden z elementów ktore moim zdaniem żwiadcą o dojrzalości

Odpowiedzialność, o jakiej mowa tu odpowiedzialności, skoro ponad połowa ludzi w wieku 18-25 lat nie ponosi konsekwencji swojego postępowania?
Doświadczenie życiowe to bardzo ogólny obraz tego co chciałem tu napisać, mi raczej chodziło o ilość obejrzanych filmów.
Wszak nie można być krytykiem filmowym po obejrzeniu 100-1000 filmów oraz mięć jakieś, jakiekolwiek gusta filmowe z ocenionymi 20-30 filmami prawda?

Ja uwazam że żadna osoba ktora zawodowo sie tym nie zajmuje nie powinna okreslac siebie jako krytyk filmowy. Mysle że znasz serwis Rotten Tomatos.On pokazuje głównie opinie zawodowych krytyków filmowych. Natomiast takie osoby ktore po prostu ogladaja filmy to zupelnie inna sprawa. Moim zdaniem ocena publicznosci jest tym bardziej wiarygodna im więcej ludzi film ocenia w tym i młodziez i dzieci i biznesmeni i kobiety zajmujace się domem.
To jak oceniamy filmy dodam więcej- wcale nie zalezy ani od inteligencji ani od wyksztalcenia. Znam lekarza który lubi oglądac tylko głupie komedie i filmy akcji bo uwaza że praca jest dla niego zbyt stresująca. To jak oceniamy filmy tak naprawdę moim zdaniem wiele nie mówi o tym kim jesteśmy. Każdy szuka w filmach czegoś innego i kazdy co innego w filmie dostrzega. Podam przyklad- własnie ten film Babadook. Przyznam szczerze-nie oglądałam go znam jednak opinie na temat tego filmu.
Dostrzegles w nim to co wiele osob-drugie dno ale wspomnialeś tez o dobrej grze aktorskiej. Wiele osob tymczasem uważa ze gra aktorska była nieudolna i nadawala całosci wymiar komediowy. Nie wiem jak jest naprawdę ale kazda opinia jest subiektywna. Nawet krytycy sa przeciez podzieleni. Ja zauwazyłam np. że nie potrafię dostrzec slabej gry aktorskiej w zadnym filmie/serialu. Dla mnie gra aktorska może byc tylko rewelacyjna albo ok ale nie potrafię powiedziec ze gdzies jest tragiczna nawet jesli ludzie nie zostawiaja na niej suchej nitki...

Przepraszam za stwierdzenie że doceniłes grę aktorską- my bad. Zauważyłeś że jest beznadziejna. To była opinia osoby któras założyła temat ale po za tym reszta się zgadza. Po za tym zly film czasem tez ma plusy. Czasami po prostu ma kipic absurdem.
Dodalabym jeszcze że nie tyle oceną ludzie się różnia co interpretacja SKALI OCENIANIA. Ja interpretuje skale inaczej niz filmweb.Według filmwebu 4 to ,,Ujdzie'' a 5 to ,,słabe'' dla mnie wszystko poniżej 6 to tragedia nienadająca się do oglądania ale punktująca więcej niż 1 bo stworzenie filmu wymagalo jednak jakiegos wysiłku. 6 to ocena dla filmu który ma potencjał ale go nie czuję, jest dla mnie pusty, nudny. 7 to film ktory jest zdecydowanie dobry. 8 jest tak dobra że mogę oglądac ja kilka razy. 9 jest podobna do 8 ale czesto ma tez coś dodatkowego np. wywołuje u mnie silne emocje, moge się utożsamic z postacia w filmie itp. 10 natomiast nie stawiam.

Nasuwa się jedno pytanie, mianowicie co autor miał na myśli?
A tak poważnie to nie wiesz czy ja sam nie zajmuje się oglądaniem filmów zawodowo?
Druga rzecz, ja mam ocenionych prawie trzy tysiące filmów, jak mało kto tu.
Po trzecie i ostatnie, dałem 6 bo ten film ma potencjał, bycia dobrą komedią rodzinną i tyle.

dziwne bo zauważyłam u ciebie tylko 50 ocenionych na filmwebie...

no ale to pewnie kwestia blokowania tresci dla nieporządanych gosci . 3 000 filmów to bardzo dużo.

Mam prawie trzy tysiące nie trzy tysiące, ja nic nie blokuje, chyba że sam portal tu...

Nie ośmieszaj się babciu. 3000, dobre sobie. Może 30 000?

Ponad trzy tysiące filmów oceniłem na filmweb.pl, pajacem jesteś, to fakt...