Mam nadzieję, że to już ostatnia część. Przez pierwszą połowę, do momentu zadymy w klubie i potem scen pościgu, było w porządku. Niestety, od helikoptera i tam tej idiotycznej prawdy, coraz bardziej poziomem w dół polecieli. Taka akcyjniakowa meksykańska telenowela - nie wiem, czy to kwestia braku Baya I obecności dwóch reżyserów, ale błagam o koniec.