Ech, Liczyłem na naprawdę mocne kino. Pościgi, auta, strzelaniny, rozpierducha, laski...
I ok, Wszystko było. Ale niestety zabrakło klimatu z jedynki i dwójki. Miami- piękne wielokulturowe Miasto jest za mało uwydatnione, brakowało tego czegoś, ciężko to opisać, latynoskiego feelingu, muzyki itp. Aktorsko Smith Imho słabo, Lawrence ratował ten film, postacie drugoplanowe sztywne i monotematyczne (Hudges, Lundwik) Miałem wielkie oczekiwania, mało było zabawnych scen jak w np. dwójce które przejdą do miana kultowych. Mam wrażenie, że film jest zrobiony na odpierdziel, na szybko i tylko dla kasy.
Film na 6na10 ale z sentymentu do 1 i 2 części daję 7.