W tym filmie się niesamowicie nic nie dzieje. Budują napięcie, żeby się zesrać za każdym razem, a potem nic się nie dzieje...i tak przez większość filmu. Fajna scena u ciotki, dobre zakończenie, jako to poświęcenie, bohaterowie ok. Trzeba zwrócić uwagę na postać żony i policjanta, bo tutaj wyjątkowo dobrze wypadają, widzą że coś jest nie tak, nie uznają głównego bohatera za debila, nie olewają sprawy, biorą wszystko na poważnie, więc tu duży plus, bo w większości horrorów dostajemy od takich postaci teksty typu ,,odbiło mu i tyle".