Jeśli ktoś ma duże serduszko dla konwencji Dzikiego Zachodu, jeśli czytał kiedyś książkę "Mały wielki człowiek" i uważa że jest cudowna, jeśli głębokie, śmieszno-tragiczne historie podane w subtelny sposób cieszą go bardziej niż dosłowne, rozdmuchane i efekciarskie, to koniecznie powinien zobaczyć to piękne dzieło. Wspaniałe zdjęcia, jeszcze wspanialszy, kpiarsko-ciepło-nonszalancki humor i najwspanialsze dialogi przy genialnie napisanych postaciach (karawana!). Jestem zachwycona pomysłem, a jeszcze bardziej perfekcyjną realizacją.