Jak w większości swoich filmów i tu Allen jest wiecznie niezadowolonym z siebie
neurotykiem. Chcąc zaimponować partnerce, postanawia wziąć udział w radykalnej
manifestacji. Mellish zostaje okrzyknięty wrogiem publicznym. Zmuszony do ucieczki, ląduje
w fikcyjnym państewku San Marcos, gdzie przyłącza się do rebeliantów. Po zakończeniu
rewolucji zostaje obwołany prezydentem kraju.