ktory proboje zaoszczedzic na marketingu i podpina sie tytulem pod inna produkcje(nowy film z nicolasem cagem).czy tez moze to przypadek? żenada
Tak to jest jak ktoś nie raczy sprawdzić podstawowych faktów, a szczeka...
Przecież film z Nickiem to remake tego obrazu. Dystrybutor wpadł na pomysł (na ile jest on trafiony to już inna sprawa), by wprowadzić przy okazji oryginał (a nuż ktoś się nadzieje).
Podobnie było niedawno z "Okiem"...
W dodatku remake jest dziełem twórców oryginału ;] (jak i w przypadku Oka zresztą :))
A nie, sorry, rimejk Oka zrobił kto inny wygląda na to, ale za oryginał są odpowiedzialni bracia Pang.
Dobra sam się zdjąłem, bo chciałem coś przywalić i wziąłem jedno słowo z kontekstu, haha. No nic, trudno. Tak czy siak napisałem cośczego Ty nie napisałeś więc swoją ironię mogłeś darować...
Jesteś boski :)
Wiesz co w ogóle co znaczy w języku polskim słowo "nuż"?
To może o samym filmie - krótko i zwięźle - ma potencjał, kilka ciekawych ujęć, ale bracia Pang przesadzili z kumulacją środków którymi zbudowali obraz - ten się trzęsie, skacze, staje w miejscu, co chwilę zmieniają się filtry obrazu, mamy stop klatki, retrospekcje i tym podobne zabiegi - takiego natłoku nie widziałem chyba jak żyję...
Można sobie darować...
Moja ocena - 3/10
Tak wiem, heh, chciałem być szybki i w głowie miałem tylko nóż jak nożyk, a zapomniałem o nużyć/nużący/a nuż, heh. Nie ważne - dałem ciała. Ostatnio przeczytałem coś o filmie i w pamięć zapadło mi, że reżyserami remake'u są Ci sami panowie, którzy zrobili oryginał - zawsze będzie mnie to dziwiło, ale co zrobić jak zielone grają w dzisiejszych czasach największą rolę. Jako, że nie mam zamiaru oglądać wersji z młodym Coppolą, postanowiłem zobaczyć oryginał (słyszałem, że jest naprawdę dobry [spod ich ręki oglądałem wcześniej tylko Oko, które mi się podobało także nie wiem za wiele o innych ich wyczynach - trzeba je sprawdzić na przykładzie "Bangkok..."] więc póki co Twoje 3/10 mnie nie odstrasza - A NUŻ (:D) jednak mi się spodoba - mam nadzieję, że nie dostanę epilepsji od natłoku tych środków, których jak piszesz użyli - no cóż, zobaczymy) więc jak tylko uda mi się obejrzeć (póki co czasu trochę brak) postaram się coś skrobnąć.
Tak się złożyło, że postanowiłem obejrzeć oba „Bangkoki…”, bo co mieć jakąś skalę porównawczą. Nie masz zamiaru oglądać nowej wersji? Napomnę tylko, że decyzja to nader słuszna, bo film jest okropny, tandetny i niemiłosiernie zły, przy którym pierwowzór to wręcz dzieło…
Jeżeli chodzi o samych braci Pang to w swoim kraju, są ponoć uznanymi twórcami, w co trudno mi uwierzyć, bo filmy robią średnie lub marne (z jednym znanym mi wyjątkiem). O ile „Oko” jest dla mnie jednym z lepszych horrorów w ostatnich latach, po którym przez chwilę braciszków doceniłem (plastyka ujęć będąca ich elementem rozpoznawczym w tym gatunku sprawdziła się idealnie), o tyle później dobrego słowa o ich filmach powiedzieć dobrego nie mogę nic. Najpierw tandetni i beznadziejni „Posłańcy”, a teraz nieszczęsna przeróbka własnej twórczości. Lepiej by wrócili do domu, może wtedy coś lepszego nakręcą…
A stary „Bangkok Dangerous” nie jest do końca taki zły (momentami chciałem kliknąć na 4 gwiazdki, niemniej kilka scen mnie niemiłosiernie rozsierdziło), ma swoje mocne strony, choć cały film skłania się ku chaotycznej zabawie z obrazem, który można deformować na różne sposoby…
Zgodzę się, że USA braciom Pang nie służą, ale wg mnie wcześniej robili wyśmienite filmy. Szczególnie polecam "Od-rodzenie" (Re-Cycle), "Dziennik zbrodni" (The Diary) i "Zdjęcie śmierci" (Ab-Normal Beauty). Solidnie wyglądają też "C+ jing taam", "The Eye 2" i "In Love with the Dead". "The Eye 3" jest o tyle interesujący, że stanowi całkiem zabawną parodię dwóch części "Oka". Bracia Pang śmieją się sami z siebie! Całkowicie odradzam "Las śmierci", to koszmar.
A co do Bangkoków. Jeszcze nie widziałem oryginału... ale trzeba brać poprawkę na to, że to był ich fabularny debiut.
Pozdrawiam. I zachęcam do zapoznania się z ich WCZEŚNIEJSZYMI filmami. Szczerze mówiąc mam nadzieję, że po tej klapie z Cagem wrócą do siebie i znów zaczną robić swoje, znakomite, niesztampowe kino! SWOJE to znaczy nie wg amerykańskich scenariuszy zatwierdzanych przez dwa tuziny producentów.
A dziękuję bardzo za zwrócenie uwagi na te filmy, postaram się (w miarę możliwości) do nich dotrzeć. Jeżeli jest to klasa zbliżona do ich "Oka" to zobaczę z przyjemnością...
Trzymaj się !!
Można całą trójcę zakupić w merlinie całkiem tanio:
http://merlin.pl/Pang-Collection_Oxide-Pang-Chun/browse/product/2,627442.html
A na www.peb.pl też "oferują" wszystkie jeszcze taniej! ;)
O kurczę, faktycznie, zapomniałem o Od-Rodzeniu. Mam nawet na DVD z jakiejś gazety i kiedyś go mocno polecałem wszystkim wkoło. Znakomity film - mistrzowski, baśniowy nawet można by rzec, klimat. Nie jest to typowy horror - po prostu klasa sama w sobie. Również POLECAM!