Film niemal perfekcyjny! Jest to jak dotąd najlepszy film Zanussiego, który dane mi było oglądać. Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na:
-idealizm magistra Kruszyńskiego. Oczywiście może on irytować odbiorcę, a także sprawiać, że zaczynamy pojmować jego postawę jako nienaturalną. Myślę jednak, że był to specjalny zabieg twórcy, który za pomocą kontrastu chciał podkreślić swój sprzeciw wobec panującego bezładu
-rozmowy Kruszyński/Szelestowski - absolutny majstersztyk!!! Odważę się nazwać je jedną z najlepszych dyskusji w historii polskiego kina. Gry słowne, utarczki, niezwykła inteligencja, błyskotliwość, przebiegłość i spryt starszego pracownika versus niezbyt udane przerzucanie piłeczki przez młodziana. W dodatku należy zauważyć również stopniowe zżycie się obu postaci wyrażane w scenariuszu m.in. poprzez odchodzenie od formy "pan" na rzecz "ty"
-posągową postać prorektora w czarnej Wołdze. Zdystansowany decydent, baczny obserwator to prosty symbol zniewolenia i braku wolności
-przegenialną grę Zapasiewicza. Co kto lubi, jego teatralne maniery nie muszą się podobać, ja jestem zauroczony!