w samo sedno ale wiadomo im sie wydaje ze jak dodadza almodovara do ulubionych to sie czymkolwiek popiszą nie wiedzac ze i filmy almodovara to kaszana tylko malo kto ma odwage to powiedziec...sadze ze ludzie od tak zwanych "ja ogladam kino ambitne" haha to ci co nei wiedza co to jest film i myla książkę z filmem! a na co skalda sie film to temat rzeka ale dla tych oszolomow liczy sie tylko pie...nie o farmazonach i życiowe wątki z biografii rolki papieru toaletowego i dopisza do tego ukryty przekaz ze zycie jest do d... hahaha ps juz sie nei moge doczekac tego filmu i mam nadzieje ze nie bedzie wtop takich jak w avatarze, bitwy o los angeles , 2012, czy skyline...

Ja poszedlem wlasnie z takim nastawieniem jakie opisujesz a mimo tego zawiodlem sie na filmie strasznie. Takie sobie efekty specjalne, banalna akcja, glupkowate pomysly, taka Bitwa o Los Angeles przy tym filmie to cudo :) Ludzie parskali smiechem w kinie, inni patrzyli z nie dowierzaniem. Poziom absurdu zostal w tym filmie strasznie przekroczony, nawet jak na S-F, nie bede opisywal od nowa wszystkich glupot bo juz zalozylem post z opisem tego filmu. Dla jasnosci mi sie np taki Skyline bardzo podobal, Avatar rowniez , ale Battleship byl po prostu kiepski. Dalem mu 6/10 tylko dlatego ze z czasem glupkowate sceny zaczely mnie juz bawic bo nie moglem uwierzyc ze ktos moze wpasc na cos takiego. ( Drftujacy statek po wodzie i ekipa emerytow walczaca z obcymi byli the best).

no ci emeryci pokazani w slowmotion tez mnie powalilo ze smiechu:) ale film godny obejrzenia

A bitwa o LA to dla mnie dno

Denerwują mnie ludzie, którzy wszystkie gatunki filmowe oceniają tak samo. Nie można po Battleship oczekiwać głębokiej fabuły i trudnych pytań.

popieram

Ja też :)

6 za: efekty,dobrą muzykę i dowcipne dialogi.

Dokładnie. Żal mi się robi tych hejterów.

podobny nick i opinia, z którą się zgadzam w 100%.
Ci tzw "znawcy" rugają Transformers czy Avatara a oba filmy jak dla mnie podnoszą poprzeczkę dość wysoko jeśli chodzi o efekty. Oczywiście nie brakuje błędów, ale nie ma filmu, w którym by ich nie było. Jestem człowiekiem analitycznym i każdy film można można analizować i w każdym znajdziemy błędy, niedociągnięcia większe lub mniejsze prędzej czy później (takie moje zboczenie, że w każdym filmie widzę mnóstwo błędów)

Gosu1985 - widziałem Bitwę o LA i wg mnie wypada blado na tle Battleship. Grupka żołnierzy, która biega po mieście i szuka obcych, których znaleźć nie może. O mały włos a bym zasnął. Na koniec wsiadają w helikopter i odlatują, a w połowie drogi im się przypomina, że są żołnierzami i rzucają się heroicznie na główną siedzibę ufoków żeby zepsuć im radio. To już wolę obejrzeć jak toną statki. Szkoda tylko, że nie było więcej rozpierduchy. Mogli dodać więcej walki w powietrzu i pod wodą, więcej kosmitów i naszych statków walczących na morzu a film byłby znacznie lepszy, ale nie był też taki zły jak złe są opinie "pseudo recenzentów" na tym portalu.