Do aktorow nic nie mam bo spisali sie bardzo dobrze, efekty specjalne takie sobie. Ogolnie film jest slabiutki ale jak ktos chce niech sobie oglada.
Zasatanawiam się czemu piszą, że to horror. Byłam wczoraj na urodzinach u koleżanki, chciałyśmy oglądnąć jakiś horror. Jej tata dał nam Belfegora. Skończyło się na tym, że tarzałyśmy się po podłodze ze śmiechu. Chcecie się bać? Nie oglądacie Belfegora. Porażka...
Na pewno jak na kino francuskie obraz nietypowy przypominający produkcje holywoodzkie, ale nie pozbawiony swoistego francuskiego klimatu kina z wnetrzem. Ciekawy ale za razem nie porywający.
czy ktoś ma tą piosenkę która jest na samym początku filmu? nigdzie nie moge jej znależć a jestem w niej po prostu zakochana... proszę, jeśli ktos ma niech wysle mi ja na adres: nighta.day@op.pl z góry wielkie dżenks :) jest jeszcze jedna :) jak po raz pierwszy widzimy Martina w "elekt. SOS" w nocy ... inne tez mile...
więcejZapowiadał się dośc fajnie. Przy tej technice i z takimi nazwiskami powinno być o wiele lepsze, a wyszło przeciętnie.Gdyby to były lata 7-te to może by było dobre:]
dobry klimacik, sophie też niczego sobie, troche polatala sobie dziewucha, a dialogi momentami zabijające swą blyskotliwością-"to juz nie jest elektryczne pogotowie, ale mission impasible..."... polecam :)
Ja uważam że film był niezły. Może nie taki straszny, ale ciekawy. Mówcie co chcecie, mi się podobał!
Ja uważam że film był niezły. Może nie taki straszny, ale ciekawy. Mówcie co chcecie, mi się podobał!
za efekty specjalne i sam strój Belfegora. Lubie Marceau, ale mnie tu nie zachwyciła. Przecietny horror.
Film dobrze zrobiony, historię ma ciekawą, dobre aktorstwo... Raczej się nie nudziłem oglądając go. Największym minusem tego filmu jest to, że historię z horroru przedstawiono w kompletnie pozbawionej atmosfery grozy, nieco przygodowej otoczce. A szkoda...
jak juz napisalem w pewnej riposcie, gdyby w Polsce powstal taki film, byl by to prawdziwy przelom w naszej upadlej i rozszczepionej nawet nie na czastki elementarne, nieistniejacej wlasciwie kinematografii. jednak film jest francuski, i mozna go poziomem porownac do Asterixa..., tyle, ze nie podkreca go zadna...
grupę ludzi zajmuących się przetwórstwem owoców i warzyw a kazdy z nich dorzucił swój pomysł do produkcji
Myślałam, że to będzie fajny film, ale się pomyliłam. Wszystkie postacie, duch, scenografie nie przemawiały do mnie,jednym słowem kiepsko wypadł ten film- bajeczka na dobranoc
Mamo co za koszmar. Postaci nie były schematyczne, ba nie były nawet papierowe. No bo przecież na kartce można zapisać jedno słowo, które będzie w jakiś sposób charakteryzować bohatera. W wypadku tego filmu scenarzysta chyba zaciął się za jakiejś niewygodnej spółgłosce. miałam nadzieję, że braki fabularne zrekompensują...
więcej
Spodziewałem się czegoś na poziomie - niby produkcja francuska naśladująca coś raczej niegodnego naśladowania - czyli komercyjne kino amerykańskie, ale "...a nóż kopia nie będzie gorsza od oryginału..."
Oczywiście się pomyliłem :] Pomysł może i niegłupi, ale wykonanie fatalne. Gorzej tego filmu po prostu nie dało...
W życiu nie widziałam tak głupiego filmu (pewnie widziałam, ale muszę sobie pogadać). Przecież ten film od początku fo końca jest bezsensu - z jakiej racji to ma być okropne, okrutne i thrillerowate skoro od samego początku wiadomo, że Sophie jest tym potworem. Normalnie jakiś niewyrobiony scenarzysta albo nie wiem co....
więcejPo obejrzeniu ostatnio paru frnacuskich produkcji wziąłem się z zapałem za oglądanie tego filmu. A tu wielka porażka !!!!!!!! Myślałem o dobrym horrorze a dostarczono mi jakąś chałe. 3 razy oglądałem pudło od kasety by to sprawdzić. Było tam napisane Belfegor a ja oglądam mumie. Ale czy w mumi zagrała Sophie Marceau...
więcej