PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=4115}

Benny i Joon

Benny & Joon
1993
7,7 29 tys. ocen
7,7 10 1 28779
7,0 8 krytyków
Benny i Joon
powrót do forum filmu Benny i Joon

10/10

ocenił(a) film na 6

Super film!!
Johnny Deep jak zawsze fenomenalny.
Polecam!

waleczek

Johnny Depp i wszystko jasne! Film rewelacyjny.

ocenił(a) film na 8
waleczek

No coz film faktycznie bardzo dovry wiec zasluzone 8/10. Ale jednak, to nie zasluga tylko deppa (ktory mial w to duzy wklad). Troche odrealniona fabula, niestety happy zakonczenie itd. Choc bardzo mily i pzryjemny , to jednak nadal "amerykanskki".

ocenił(a) film na 9
waleczek

Ale ja przepraszam bardzo.
Ja nie znam żadnego "Johnny'ego Deepa".
DEPP! TO JEST DEPP!

moonvelvet

Mnie też denerwuje, gdy ludzie źle piszą jego nazwisko ;P

Film jest bardzp ciepły, przyjemny, zabawny. Sama końcówka jest po prostu piękna. I właśnie uważam, że Johnny Depp wnosi do niego najwięcej uroku :)

Jednak widziałabym kogoś innego w roli Bena. Aidan Quinn jakoś do mnie nie przemówił.

Purslane

Mnie się właśnie podobało, że film miał happy end, ta koncówka zwyczajnie pasowała do reszty, nie wyobrażam sobie innej. A Johnny był jak dla mnie rewelacyjny, moja ulubiona scena jak bułeczkami nabitymi na widelce zaczyna tańczyć przy barze. Zawsze wtedy odlatuję;) Niesamowite, że można było zrobić film miły, sympatyczny, słodki, a jednocześnie w ogóle nieprzelukrowany.
Jeden z moich ulubionych filmów (to była miłość od pierwszej sceny) 10/10

ocenił(a) film na 10
SusanSt_

Kocham ten film. Oczywiście że 10/10 . Johnny... Ja to się rozpływam przy każdej scenie z nim, no ale z tymi bułeczkami to racja :D. Świetne. Wzruszył mnie ten film. Aż mi łzy poleciały jak Jonn pocałowała Sama i na końcu jak 'prasowali tosty' :D.
A może wie ktos jak sie nawywa piosenka, ktora jest przy tym ich pocałunku??

ocenił(a) film na 9
x3_Carlisle

Carlisle - Joon, nie Jonn.
Film 9/10. Bardzo przyjemny sympatyczny, a role aktorów zostały odegrane rewelacyjnie.

ocenił(a) film na 9
SusanSt_

Dokładnie 2 minuty temu obejrzałam ten film. CCCUUUDDD!! :) Co do ulubionej sceny, faworytów jest dwóch : #1- Sam "podjeżdża" pod trzech miśków- pielęgniarzy z psychiatryka (wślizgiem, którego nie powstydziłby się Fred Astaire) ze słowami: "Mamusia?". Mistrz!! :) Numer drugi, to scena kiedy Sam huśta się przed oknem szpitala psychiatrycznego, kłaniając się przy tym uprzejmie lekko sfatygowanym cylindrem :).

ocenił(a) film na 9
moonvelvet

też bywa, że się pomylę :)

ocenił(a) film na 9
waleczek

Świetny film z wspaniałą rolą Deppa

Anda00

może niemalże 20 lat temu dałabym mu więcej gwiazdek ale z perspektywy dzisiejszych możliwosci i obejrzanych przeze mnie dotychczas filmów uważam, że mimo iż historia urocza, to jednak ( mimo rewelacyjnej kreacji Deppa) filmowi coś brakuje. Nie ukrywam, że jedynie on w tym filmie przypadł mi do gustu, Ben był strasznie mało wyrazisty, wręcz mdły, najjasniej świeciła gwiazda Deppa i tylko to podnosi moją ocene.

ocenił(a) film na 8
waleczek

Że Depp rewelacyjny to jasne. Ale Mary Stuart Masterson też byłam niesamowita - niesamowicie przekonywująca, z tymi wszystkimi dyskretnymi tikami i mniej dyskretnymi wybuchami gniewu. Gdyby nie ona, nie dałabym tak wysokiej oceny.

ocenił(a) film na 9
waleczek

tak jest!!