Mogliby emitować takie jak "Benny & Joon". Trafiłam na ten film zupełnie przypadkiem na zalukaj.pl i obejrzałam tylko ze względu na Johnny'ego Deppa, ale zupełnie nie żałuję. Piękna, choć prosta historia,niewiele typowo hollywoodzkich nudnych rozwiązań, jak to ma obecnie miejsce (być może dlatego, że to stary film), jak dla mnie to bardzo dobra komedia romantyczna, a nie dramat :P Na pewno będę polecać ten film. Ode mnie solidne 8/10. Pierwszy raz widziałam Mary Stuart Masterson, ale po zobaczeniu tego filmu chętnie zapoznam się z jej dorobkiem filmowym, bo tu wypadła super :)
zgadzam sie! "Benny&Joon" byłby miłą odmianą w telewizji po tych wszystkich filmach emitowanych milion razy... może się kiedyś doczekamy :P