PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=123506}

Bez dachu i praw

Sans toit ni loi
7,6 1 106
ocen
7,6 10 1 1106
7,3 6
ocen krytyków
Bez dachu i praw
powrót do forum filmu Bez dachu i praw

W drodze

ocenił(a) film na 7

Jeśli sięgniecie pamięcią do monologu Jacka Nicholsona z filmu "Easy Rider" z pewnością zauważycie jak świetnie wpasowuje się w ten obraz. "Bez dachu i praw" to opowieść o kobiecie, która porzuca wszystko: dom, rodzinę, pracę, przyjaciół. Bez jakichkolwiek zobowiązań staje się prawdziwie wolna. Jest równocześnie kimś kogo spotkani po drodze ludzie najchętniej oplują, gdyż sami uwięzieni są w systemie społecznych nakazów. Jednak nie tylko specyficzną "zazdrość" wzbudza postać głównej bohaterki. Niektóre osoby będą starały się ją również zrozumieć. Ku zaskoczeniu widza, to one okażą się bardziej skomplikowane i nielogiczne, niż włóczęga której ideologia jest łatwa, bo odrzuciła moralne nakazy i trzyma się tylko własnej ścieżki.

Varda wyjątkowo nie stoi jedynie po stronie postaci. Bardziej stara się pokazać iż każda droga jaką obierze człowiek jest usłana cierpieniami, lecz między nimi leżą kawałki szczęścia po które wystarczy się schylić. Simone bywa głodna, wykorzystywana, zmęczona. W samotności odnajduje jednak spełnienie i niczym się nie różni w tej kwestii od nocującego ją hipisa, który wiodąc spokojne życie farmera także doświadczył udręk. Po prostu jest inna z charakteru niż wszyscy których spotyka. To dzieło to pochwała indywidualizmu, przy jednoczesnym ostrzeżeniu że każdego wyboru musimy dokonywać rozważnie. Nie dziwota, iż zostało ono nagrodzone w Wenecji. Może i brakuje tu spójności formalnej, ale refleksja gwarantowana.

ocenił(a) film na 5
Lucky_luke

"odrzuciła moralne nakazy i trzyma się tylko własnej ścieżki"

Czyli przyjęła inne nakazy moralne, te które wybrała z własnej woli. Częsty błąd.

ocenił(a) film na 7
_Garret_Reza_

Edit: Odrzuciła moralne nakazy wyznawane przez społeczeństwo, w którym żyje.

Teraz jest poprawnie?

ocenił(a) film na 5
Lucky_luke

Close enough.

ocenił(a) film na 9
Lucky_luke

Brakuje spójności formalnej? No, nie! Film jest dopracowany w najmniejszym szczególe. Choćby taki przykład: film opowiada o wędrówce (życie jako podróż ku śmierci) i jego konstrukcja wspiera się na długich ujęciach kamery (od prawej do lewej, co też nie jest przypadkowe, bo to kierunek przeciwny do tego, jak czytamy i piszemy, a więc podkreśla pewien trud), w których postać głównej bohaterki widzimy tylko przez chwilę. Dzięki temu zabiegowi jesteśmy postawieni jako świadkowie, obserwujący z zewnątrz tylko pewien wycinek. Ujęcia te są tak zbudowane, że podążają od jednego elementu krajobrazu do kolejnego, a ostatnie ujęcie zawsze koresponduje z pierwszym ujęciem kolejnego "travellingu". Nie narzuca się to, bo jest bardzo dyskretne, a buduje jednak pewną ciągłość podróży, przerywanej kolejnymi spotkaniami z ludźmi. One znów pozwalają scharakteryzować lepiej postać dziewczyny, która nigdy nie dziękuje. Te charakterystyczne długie ujęcia zostają w pamięci, zwłaszcza, że są to jedyne momenty, gdy pojawia się genialna muzyka Joanny Bruzdowicz. Itd., itp. Jeśli to nie jest spójność formalna, to co nią jest?

PS. Sam nie wpadłem na to wszystko, co tu napisałem. Część z tego pochodzi z wypowiedzi Agnes Vardy zamieszczonych w bogatych dodatkach kolekcji Criteriona.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones