Michelle Pfeiffer w najambitniejszej roli w jakiej ja widzialem. Swietne prowadzenie kamery ktora pozwala czasem widzowi poczuc sie jak duch ktory podaza za glowna postacia. Aktorzy dali z siebie wszystko, widac ze czuja to co maja pokazac.
Postac matki Astrid robi wrazenie i mozna by ja postawic obok kazdego znanego mentora ze swiata gwiezdych wojen np Qui-Gon Jinn