Wypada, aby móc wziąć udział w dyskusji. Ważna to pozycja, aby się przekonać jak piewcy mogą marny film okrzyczeć wielkim i pełnym głębokich treści.
Zaraz, zaraz. Film o niczym? Głupia komedyjka? Marny film?
Rozumiem, że film może się nie podobać - nie tyle rozumiem, co jestem w stanie przyjąć to do wiadomości - ale nazywanie Big Lebowskiego filmem o niczym jest bzdurą i szczytem ignorancji.
Ludzie, na podstawie tego filmu powstała religia - tak, religia, w niektórych krajach oficjalna - z 200 tysiącami członków!
Ludzie, co kilka miesięcy odbywają się zloty, na które zjeżdżają tysiące fanów!
Ludzie, na temat filmu powstało kilka książek i prac NAUKOWYCH. Czy naprawdę uważacie, że naukowcy marnowaliby czas na pisanie o "głupiej komedyjce o niczym"?
Ależ proszę.
http://www.amazon.com/The-Abide-Guide-Living-Lebowski/dp/1569759766/ref=pd_sim_b _1
http://www.amazon.com/The-Years-Work-Lebowski-Studies/dp/0253221366/ref=pd_sim_b _5
http://www.amazon.com/Two-Gentlemen-Lebowski-Excellent-Tragical/dp/1451605811/re f=pd_sim_b_7
http://www.amazon.com/The-Dude-Ching-Church-Latter-Day/dp/1453649948/ref=pd_sim_ b_4
http://www.amazon.com/The-Dude-Abides-According-Brothers/dp/0310292468/ref=pd_si m_b_19