Zabawne szczeniackie wygłupy,fascynacja starszą siostrą kolegi i młodzieńczy bunt przeciw ojcu,byłemu narkomanowi-Shia świetnie spisał się w tej roli,trochę nawiązującej jakby do jego życiorysu,bo jego ojciec też był uzależniony.Najbardziej poruszyła mnie scena,w której doprowadził do łez wzruszenia samego reżysera-niestety to usunięto z filmu.