Jak uwazacie, czy ta czarna kobieta wrocila z pieniedzmi, czy wyjechala, a on ja sobie tylko wymyslil. W sumie bylo to juz na krotko przed jego smiercia i mial sporo wizji...
Wróciła.
1. Duchy nie muszą sobie otwierać drzwi kluczem żeby wejść do mieszkania.
2. Duchy są przy zwłokach. (scena w kościele, dziecko przy swojej trumnie / scena z grzejnikami duch na suficie / scena gdy Uxbal rozmawia z tą babcią -musisz ich odnaleźć i błagać o przebaczenie... on wtedy zaczyna szukać ciał)
Według tego, co ja zrozumiałam, to:
- ona wyjechała i zabrała całą kasę,
- a potem widocznie miała jakiś wypadek lub coś w tym stylu, w wyniku czego zginęła.
- Bo gdy pojawiła się w jego domu, mówiąc, że wróciła, to była duchem, takim samym jak te inne duchy, które nie potrafiły rozstać się z ciałem, a którym on pomagał odejść.
- On w pierwszej chwili pomyślał, że ona wróciła żywa, ale potem spojrzał jeszcze raz, zobaczył jej odbicie w lustrze i go coś tknęło. Wyszedł z pokoju i spojrzał znowu, a ona wisiała pod sufitem, podobnie jak inne duchy, które widywał, np. któryś z tych martwych Chińczyków. Też była taka scena, w której było widać jednego na suficie.
Wróciła, bo nie mogła odejść z tego świata przez to, że czuła wyrzuty sumienia z powodu zabrania tych pieniędzy i wyjazdu.
Oczywiście że wróciła, nie była przy tym żadnym duchem, tylko kobietą - żywą, jak wcześniej. Pod sufitem wisiał sam Uxbal - już nie żył, a rozmawiał z córką bo prawdopodobnie ona również będzie medium i dlatego go widziała. Tyle moim zdaniem:)
A film - bardzo ciężki i przytłaczający, ale jednocześnie głęboki i bardzo, bardzo dobry, choć nieco przerażający - nie lubimy sobie uświadamiać, że gdzieś na świecie ludzie rzeczywiście żyją w tak ciężkich warunkach i że takie rzeczy dzieją się naprawdę...