PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=112202}

Blady strach

Haute Tension
6,3 10 952
oceny
6,3 10 1 10952
6,7 7
ocen krytyków
Blady strach
powrót do forum filmu Blady strach

UWAGA! SPOILERY!

Widzę, że wiele osób zarzuca końcówce filmu wprowadzenie nielogiczności. Rzeczywiście, jeśli spojrzy się na to dosłownie, widać mnóstwo sprzecznych wątków, które ciężko jest wyjaśnić. Pomyślałem, więc, że patrząc na cały film metaforycznie, wszystko bardziej do siebie pasuje. Jak to możliwe, że Marie jednocześnie jechała ciężarówką i drugim samochodem? Albo, że chowała się, przed oprawcą, którym sama przecież była?
Ja patrzyłem na te sceny symbolicznie, one wcale nie musiały się odbyć. Na początku Marie w rozmowie z przyjaciółką powiedziała jej o śnie, w którym goniła samą siebie. Cały film może być więc symboliczną ucieczką przed samą sobą. Marie jednocześnie chciała skrzywdzić Alex i kochała ją. Dlatego filmowy pojedynek to walka jednej osoby, ze sprzecznymi odczuciami :)

użytkownik usunięty
sen o lataniu

Też to tak interpretuję. Również zauważyłam, że wiele osób czepia się końcówki, ale szczerze mówiąc gdyby nie ona szybko byśmy o tym filmie zapomnieli. To fakt, nie jest oryginalna, ale za to zaskakująca. Moim zdaniem "Blady starch" każdy może interpretować wedle swojego uznania tyle, że niektórym osobom się po prostu nie chce. Po co szukać własnego wyjaśnienia filmu, skoro o wiele łatwiej jest go zjechać na forum? Reżyser zostawił każdemu furtkę, nie wyjaśnił zbyt wiele, oczekując, że każdy sam dojdzie do lgicznych wniosków, ale niesety niektórzy wolą jasne wytłumaczenie i zero myślenia. Podoba mi się to, że Ty przemyślałeś ten film i znalazłeś logiczne wyjaśnienie. Moim zdaniem takich logicznych wyjaśnień jest tutaj sporo i właśnie to w tym filmie jest takie wyjątkowe - każdy może sobie go interpretować jak chce i każdy będzie miał rację.

O ile tłumaczę sobie końcówkę filmu tym że to była jedna i ta sama osoba ( chodzi mi o Marie i tego całego mordercę) o tyle nie rozumiem po co była w tym filmie scena (również na samym początku) jak ten psychol porzuca głowę jakieś dziewczyny?

ocenił(a) film na 8
monikaga2

Jak to po co? Ponieważ reżyser tak chciał :)

sen o lataniu

możesz sprawdzić pocztę.

ocenił(a) film na 8
monikaga2

...czyli już rozumiesz?

Parkata

No bo reżyser tak chciał:):) Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 7
sen o lataniu

Podobnie zinterpretowałem ten film. Te sceny praktycznie nielogiczne dzieją się w psychice Marie, tak najprościej można to ująć. Gdyby nie zaskakujące dla niektórych zakończenie, Haute Tension byłby tylko bezmyślną sieczką z półnagą i uwięzioną dziewczyną na dodatek. Dzisiaj na TVN7 - polecam fanom dobrego horroru.

guliver_filmweb

Jak mogła jednocześnie obserwować swoje czyny i je jednocześnie robić ? To nie mieści się w zakresie rozdwojenia jaźni, tu musiałoby dojść do rozdwojenia ciała tej wariatki. Szkoda a był taki fajny slasher a gość mógłby okazać się ojcem tej laski czy coś w tym stylu a nie takie cuda nie widy.

ocenił(a) film na 6
sen o lataniu

Patrzeć na slashery metaforycznie... kurcze, muszę kiedyś spróbować... ;)

użytkownik usunięty
kfiat82

Akurat na ten slasher trzeba patrzeć symbolicznie. Ten film należy do tych bardziej ambitnych slasherów i należy go obejrzeć minimum dwa razy, aby przeanalizować go sobie klatka po klatce. UWAGA SPOILER Z resztą już od początku reżyser daje nam znaki, że to z Marie jest coś nie tak. Na początek rozmowa w samochodzie - Marie mówi Alex, że śniło jej się, że ktoś ją gonił, a potem okazało się, że ona goniła samą siebie. Tutaj twórcy dają nam jasno do zrozumienia, że Marie już wcześniej doświadczała zamiany ciała. Później konająca matka Alex pyta Marie, dlaczego? Jordan ma trochę racji - Marie nie mogła mieć rozdwojenia jaźni, bo wówczas nie mogłaby obserwować samą siebie. Na pewno była chora psychicznie, ale na co to już pozostaje zagadką:) Jedyne wyjaśnienie to take, że Marie kiedy nie była mordercą wyobrażała go sobie. Jej umysł w ten sposób bronił się przed prawdą. Zauważcie, że z tym zakończeniem film naprawdę trzyma się kupy - trzeba go obejrzeć jeszcze raz i na pewno każdy zauważy, że wszystko jest w miarę dopięte na ostatni guzik. Wiele wątpliwości stwarza scena z samochodami. Ludzie tutaj twierdzą, że dziewczyna nie mogła jechać równocześnie dwoma autami. I mają rację. Ale mnie się wydaje, że Marie cały czas jechała tą furgonetką tylko co jakiś czas jej umysł wybiegał do fikcyjnego samochodu, którym ścigała mordercą. Poza tym pojedynek Marie z mordercą - on też odbył się tylko w psychice Marie. Teraz kiedy już miała Alex dla siebie, gdyż była w niej szaleńczo zakochana mogła się już pozbyć swojej drugiej osobowości i zostać z Alex. Ale kiedy idzie do Alex ta jej mówi, że to ona zabiła jej rodzinę. Więc Marie, aby się jakoś bronić przed straszną prawdą znów chowa się w osobowości mordercy. Jak by na to nie patrzeć moim zdaniem powodem szaleństwa Maie była właśnie miłość do Alex, która niestety była hetero i nie odwzajemniała jej uczuć:) KONIEC SPOILERA Jak ktoś ma jeszcze jakieś wątpliwości to pisać:)

ocenił(a) film na 5

Wszystko pięknie, ładnie, wszystko się zgadza.. ale czy naprawdę nie widziałaś straszniejszych horrorów/ambitniejszych filmów/lepszych produkcji z drugim, a nawet 3cim dnem, że dajesz mu 10/10?^^' tak tylko z ciekawości pytam:)

użytkownik usunięty
Lajla

Ja nie jestem typem osoby, która szuka w horrorze "drugiego dna". Lubię horrory oglądać wyłącznie dla rozrywki. Po to, aby choć na chwilę wciągnąć się w akcję na tyle, aby zapomnieć o Bożym świecie:) A jeśli masz jakieś wąttpliwoście, czy oglądam też te "ambitniejsze" horrory to proszę, poszukaj - może znajdziesz te, które Twoim zdaniem są ambitne:) http://horror-buffy1977.blogspot.com/

ocenił(a) film na 5

Wydaje mi się, że każdy rodzaj filmu jest po to, żeby się oderwać/rozerwać. a to już nasza sprawa czy film oglądamy i odkładamy czy lubimy trochę nad nim pogłówkować:) nie będę Ci przeszukiwać profilu xD bo zapytałam tak jak mówię, z ciekawości:P oglądając jakąś liczbę filmów wyrabiamy sobie swoją skalę porównawczą. ja horrory kocham ponad wszystko i widzę w sobie sporą ewolucję i pewne rzeczy wydają mi się po prostu za głupie czy wogóle niestraszne. fakt, muszę przyznać, że gust mi się trochę wyrafinował i teraz szukam w horrorach czegoś więcej niż "zabili go i uciekł"^^ a jeśli mowa o okrucieństwie czy sadyzmie to też wybieram ten wysublimowany:]

pozdro

użytkownik usunięty
Lajla

No właśnie, popieram Cię w 100%. Chodzi mi o to, że sama nie lubisz krwawych horrorów, ale równoczesnie nie potępiasz osób, które je lubią. Na FW spotykałam się już z opiniami, że krwawe horrory robią z ludzi psychopatów i każdy kto je ogląda automatycznie staje się szaleńcem. A propos horrorów nastrojowych to także je oglądam (oglądam każdy horror, jaki wpadnie mi w ręce) i choć więcej krwawych filmów przypadło mi do gustu to niektóre nastrojowe także mnie porwały. Absolutnie nie jest tak, że horror, gdzie nie leje się krew jest dla mnie automatycznie skreślony, ponieważ dużą rolę też gra dla mnie fabuła (a może zwłaszcza fabuła) i jesli pozwala mi wciągnąć się w akcję to jest ok. A ja Ci podałam link do mojego bloga, a nie profilu. Także pozdrawiam!

ocenił(a) film na 5

Ja nie powiedziałam, że nie lubię krwawych:> powiedziałam tylko, że wolę te bardziej wysublimowane = fantazyjne xD też oglądam każdy jaki dorwę;d i nie mogę powiedzieć, że nie miałam radochy na "Pile", "Hostelu", "Drodze bez powrotu" itd itd. Jednak jak film się skończy pozostaje jakiś niedosyt i poczucie deja vu;) bo sama najlepiej wiesz, że pewne motywy do zerzygania powtarzają się w wielu filmach. najbardziej lubię horrory w stylu "Krąg" czy "Shutter":P (brrrr o.O) podczas których naprawdę mam kupe w gaciach. "Sierociniec" przy tym jest za lekki a "Teksańska masakra..." po prostu za głupia:P to taki optymalny złoty środek:P nie myślisz, że najstraszniejsze są horrory które grają na psychice widza?:] a FW-owa społeczność wydawała już opinie, sądy i wyroki jakich świat nie widział, więc akurat to co piszesz mnie w ogóle nie dziwi;))
blog na pewno odwiedzę :)

ocenił(a) film na 6

Ok, ale co z tego "symbolizmu" wynika? Film jest niezły i pomysłowy, ale np scena, gdy ten dzieciak wbiega w pole kukurydzy, psychol biegnie za nim, słychać strzał. A tymczasem obie bohaterki siedzą sobie na piętrze, a ta związana wyraźnie daje znaki, że widzi swoją przyjaciółkę. Czyli za cholerę nie może być w dwóch miejscach na raz. W pozostałych tego typu scenach, jak np. podczas tego aż tak nie widać i od biedy można by przyjąć, że to tylko złudzenie chorej psychicznie.

użytkownik usunięty
kfiat82

Ta scena o której mówisz nie wygląda zupelnie tak. Marie najpierw weszła do Alex, potem zobaczyła przez okno jej brata, wyszła jako morderca i z powrotem wróciła. Międzyczasie pokazana jest tylko Alex, która ze strachem patrzy ma okno. Marie pokazano dopiero później, po wystrzale. ta scena jest myląca ze względu na czas, gdyż dzieje się to tak szybko, że Marie nie miałaby czasu wrócić na górę i przytulić Alex po wystrzale. Czyli reżyser zastosował pzeskok w czasie. Marie zgubiłą te parę minut, kiedy była mordercą, zapomniała o nich, więc i nam ich nie pokazywano.

buffy1977 - ja mam jedną wątpliwość, chodzi mi głównie o to co wydarzyło się na stacji benzynowej. Tutaj widzę nieścisłość. Wchodzi Marie, i ucieka za regały, i widzi to wszystko sprzedawca. Następnie wchodzi morderca. Sprzedawca z nim rozmawia, i błądzi wzrokiem po sklepie. Potem, gdy wyjmuje butelkę whisky (czy co to tam było), posyła jeszcze oczko do Marie która się ukrywa za regałami. Nawet morderca mówi - "czego szukałeś sprzedawco" (coś w ten deseń). Jak to wytłumaczyć? Sceny z samochodami, mogły się dziać tylko w psychice Marie, ale tutaj jest już osoba 3 która to wszystko widzi i nie reaguje w żaden sposób.

Pozdrawiam :)

użytkownik usunięty
Santii

Tak, mam teraz przed oczmi scenę, którą wspominasz (włączyłam sobie ten film i przewinęłam do tego momentu). Więc, jeśli weźmie się pod uwagę zakończenie to ta scena wygląda tak: UWAGA SPOILER Marie wbiega na stację i chowa się za raegałami. Następnie wybiega z niej i wchodzi ponownie jako morderca. Dlatego sprzedawca jest tak zaskoczony, przestarszony widokiem mordercy, gdyż już trochę zgłupiał patrząc na dziwne zachowanie Marie. Potem morderca ogląda okulary, a następnie prosi sprzedawcę o alkohol. Gdy ten podchodzi do półki nie widać już mordercy (na chwilkę) tylko patrzymy na sprzedawcę, który odwraca się na chwilę i widzi Marie skuloną za regałami. Gdyż Marie znów jest sobą. Po poproszeniu o alkohol, jako morderca schowała się za regałami. Sprzedawca puszcza jej oczko, sparaliżowany ze strachu, gdyż podejrzewa, że jest ona kompletną wariatką, a z takimi przecież trzeba postępować polubownie:) Odwraca się z powrotem od półki z alkoholami, a gdy wyciąga już butelkę i odraca się plecami do półki za nim znów stoi Marie tyle, że jako morderca. Wyszła zza regału, za którym się chowała i znów przeistoczyła w mordercę. KONIEC SPOILERA.

ocenił(a) film na 8

Ja się lubię we wszystkim czegoś doszukiwać. To, że jakiś film jest oznaczony jako horror, slasher, nie znaczy, że nie może być w nim nic głębszego.
W przypadku Haute Tension, nie gloryfikowałbym 'przesłania' i warstwy metaforycznej filmu aż tak bardzo, gdyż nie jest ona specjalnie ambitna i inteligentna, ale służy mi złożeniu filmu do kupy. A wysoka ocena jest przede wszystkim za świetny klimat.

ocenił(a) film na 5

Niestety ani Jordan66, ani Buffy1977 nie mają racji w kwestii choroby głównej bohaterki. Otóż ona nie cierpi na nic innego jak właśnie na rozdwojenie osobowości. Dziwi mnie, że twierdząc, iż wszystko dzieje się w umyśle Marie, jednocześnie negujecie fakt jakoby miała ona cierpiewć na osobowość wieloraką.
Jordan66: "Jak mogła jednocześnie obserwować swoje czyny i je jednocześnie robić ? To nie mieści się w zakresie rozdwojenia jaźni, tu musiałoby dojść do rozdwojenia ciała tej wariatki."

buffy1977: "Marie nie mogła mieć rozdwojenia jaźni, bo wówczas nie mogłaby obserwować samą siebie."
Jasne, że mogła, tyle, że w swojej wyobraźni. Idźcie tym tropem dalej. Jeżeli mogła jechać dwoma samochodami na raz, mogła walczyć sama ze sobą, to mogła także widzieć oczyma umysłu wyimaginowanego mordercę.
Tutaj wszystko się zgadza. Zaburzenie dysocjacyjne osobowości może przebiegać zarówno w taki sposób, że chory będzie świadom, iż żyje w nim jedna, dwie, trzy, cztery inne osoby, ale także może nie mieć o tym zielonego pojęcia. Częściej mają miejsce właśnie przypadki, gdzie chory nie zdaje sobie sprawy z rozdwojenia jaźni. Tak też było z Marie.
To tyle, tak pokrótce w związku z tzw. "drugim dnem" filmu.
Jeżeli o mnie chodzi, to już w innym temacie napisałam, że w tym filmie wątek psychologiczny jest wprowadzony zupełnie na siłę i zupełnie niepotrzebnie. Stąd też też ocena poleciała na łeb, na szyję, kilka pkt. w dół. A mogło być tak pięknie, ale ambicja autorów kazała im spartaczyć porządny horror :/

ocenił(a) film na 5
sen o lataniu

Przez "zwrot akcji" w końcówce film staje się nielogiczny i bezsensowny, a wszystko co widz ogląda później jest jakby rekompensatą za to. Odniosłem wrażenie,że reżyser zrozumiał swój błąd jeszcze przed oddaniem filmu do dystrybucji, a jako że obraz jest kierowany do specyficznego grona widzów, fanów slasherów/horrorów, dorzucił w ramach przeprosin dwa wiadra flaków.
Za to pierwsze 40 min zagrane fajnie, z oddaniem klimatu paniki.

użytkownik usunięty
_ZeT_

Gratuluje podejścia do filmu. Już sobie wyrobiłeś o nim zdanie, więc nie będę Cie przekonywać.

ocenił(a) film na 6

czytając wszystkie wasze interpretacje rozkminiam końcówkę tego filmu ale wydaje mi się to dziwne..dziwne zakończenie..ale film jak najbardziej ok;))

ocenił(a) film na 5
Dulce_Espinoza

To zakończenie tak naprawdę ratuje cały film^^ jak już gdzieś w którym poście napisałam. No, chyba, że ktoś tak jak Buffy uwielbia slasher'y;))

użytkownik usunięty
Lajla

Racja:) Dla miłośników slasherów ten film jest idealny, A zakończenie, owszem, jest ciekawym rozwiązaniem. Może nie jest oryginalne, ale nikt nie powie, że nie jest zaskakujące:)

ocenił(a) film na 7
sen o lataniu

Podobnie interpretowałem ten film. Trzeba tylko sięgnąć pamięcią wstecz, żeby znaleść logiczne sytuacje i wyjaśnienia. Oczywiście nie ma ich tu wiele, ale dość dużo wyjaśnia.

sen o lataniu

Dobrze, że nie zraziłam się oceną, bo ominęłoby mnie mnóstwo emocji związanych z tym filmem. Zapewne niska nota wynika z niezrozumienia zakończenia, a jest ono naprawdę zaskakujące i dające się wyjaśnić. Zgadzam się z interpretacjami senolataniu i buffy - walka ze samą sobą, ze swoją drugą, złą naturą, a wszystko co nielogiczne typu jedzie ciężarówką i ją jednocześnie goni, pokazuje, że z jednej strony ta dobra, kochająca Alex Marie walczy z Marie psychopatyczną, która ją porwała i zabiła jej rodzinę by ta nie stanęła na przeszkodzie ich "szczęściu". Nie można zatem podchodzić do tych scena dosłownie bo wtedy faktycznie to się kupy nie trzyma. Rewelacja! Świetny film!

ocenił(a) film na 8
imme3

SPOILER: film dobry. Przekonałam się do francuskich horrorów. Wszystkie interpretacje wyżej są jak najbardziej, według mnie, właściwe. Lecz mimo to nadal mam wątpliwość co do jednej ze scen; a mianowicie, na samym początku, kiedy dziewczyny jadą samochodem, jest wątek psychopaty w furgonetce...robiącego sobie dobrze głową jakiejś dziewczyny, którą chwilę później wyrzuca za okno. To również jest ta blondi? Proszę o Wasze zdanie.

meteor7

ja widzę to tak: początek filmu zdradza w jakiś sposób koniec, pamiętamy, że blondynka śni o tym jak ucieka przed kimś przez las i mówi po przebudzenia, że nie uciekała przed facetem ale "jakby przed samą sobą", pojawia się w trakcie ich podróży, rozmowy o życiu "na zadupiu" ta scena o której wspomniałaś i wydaje mi się, że jest to wspomnienie poprzedniej zbrodni popełnionej w podobnej okolicy (bo faktycznie okolica z tej sceny zlewa się z okolicą w której mieszka rodzina Alex), co mogło przywołać obraz w chorym umyśle Marie. jak wiemy, zła Marie nie wie o istnieniu dobrej Marie, więc wspomnienie nie ma kompletnie wpływu na bieg wydarzeń w danej chwili, może być raczej sygnałem, że zaczyna dziać się coś złego, sygnałem dla widza.
Marie kolekcjonowała zdjęcia ofiar, więc odpowiadając w końcu na pytanie :) moim zdaniem jest to Marie :)

imme3

Marie robiła sobie dobrze głowa innej dziewczyny?
I pogratulować Alex, ze ma taka przyjaciółkę, która jest seryjną morderczynią a na dodatek sprowadza ją do domu.
I na kamerze na stacji benzynowej widać faceta a nie Marie...Jak to mozliwe? Potem ok, gdy policjant ogląda, to widac, że to Maria zabiła tego faceta, ale wczesniej - dokladnie w 53 minucie.

Qdom

ten psychopata to tylko wyobraźnia! to zawsze była marie! to ona wymordowała rodzine alex to ona zabila goscia na stacji i to ona zabila pila mechaniczna tego faceta co prowadzil auto pod koniec filmu, koniec tematu

grduczek

mi to tłumaczysz czy komuś innemu? po prostu dziwię się, że na kamerze widać tego faceta, którym naprawdę była Marie. Widocznie to błąd filmowy. No i trochę dziwne dla mnie również to, że robiła sobie dobrze głową jakiejś laski...

użytkownik usunięty
Qdom

Właśnie w telewizorze dla Marie widoczny jest facet, ale tutaj pokazano znowu tylko to, co widzi umysł Marie. Zwróć uwagę, że jak nagranie ogląda gliniarz to widzi już to, co jest w rzeczywistości. Po prostu wcześniej pokazano Ci nagranie z punktu widzenia chorego umysłu Marie.

ale to skomplikowane :P ale dzięki za wyjaśnienie

Qdom

To nie jest skomplikowane ;)
Skoro Marie mogła jechac dwoma samochodami na raz, to wszystkie inne nielogiczności można wrzucić do tego samego worka - wymysłów bohaterki. A wymysły bohaterki są wymysłami reżysera. Równie dobrze można się zastanawiac, czemu w Fast Five dwa samochody targają przez pół miasta 10 tonowy sejf :D

A tak swoją drogą, nie dziwiło was zachowanie Alex w ostatniej scenie (przyłożenie ręki do szyby)?

imme3

no i pewnie też wiadomo, że dziewczyna mogła cierpieć na rozszczepienie wiadomości A jak wiadomo osobowość numer jeden nie ma żadnego pojęcia o istnieniu innych, nie mówiąc o tym, że jako pierwsza osoba widziała zabójcę i nie miała pojęcia, że to projektor w mózgu nawala, tak samo gdy była mordercą nie wiedziała, że jest spokojną Marie.

sen o lataniu

Równie dobrze ona mogła nie zabić nikogo, cały film był jej wymysłem podczas posiadówki w szpitalu. Przez sceny z "podwójnym pościgiem", obleśnym facetem robiącym sobie dobrze głową tamtej dziewczyny (zwłaszcza, że mordercą była kobieta) i itp, granica pomiędzy tym co się wydarzyło, a jej wymysłami jest bardzo płynna - jak ktoś oglądał "Shutter Island" to wie, że da się lepiej napisać scenariusz.

Żeby nie było, film mi się podobał :)

ocenił(a) film na 10
sen o lataniu

Mi się film bardzo podobał...a logika jest taka sama jak w filmie "Podejrzani"(tylko że w tym filmie prawdopodobnie faktycznie u bohaterki występuje rozdwojenie jaźni) - cały film to opowieść czarnego haraktera - więc nie ma się co dziwić pewnym zdarzenią(na samym początku filmu przecież jest pokazane że całą tą historie opowiada w jakimś szpitalu - tak to jest że zarzuca się filmowi brak logiki a wygląda na to że widzowie nie pomyśleli logicznie). Co do sceny w początkowej fazie filmu z dogadzaniem sobie mordercy - przyjmując wersję że Marie to opowiada - ma na celu pokazanie wynaturzonego i chorego profilu sprawcy. Fakt faktem nie mogła tego widzieć ale np w szpitalu powiedziała coś w stylu "to był potwór który ucinał głowy a następnie gwałcił zwłoki" - poczytajcie o tym jak w realu bronili się niektórzy mordercy w początkowych fazach śledztwa a zobaczycie dziwniejsze historie jakie ludzie wymyślają.....

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones