Film jest przesiączony krwoą i brutalnością, zrozumiał bym to jakby inne aspekty były zadowalające.
Nie podoba mi się aktorka grając Rayne, akcja i walki są zbyt sztuczne i tak nabrawde wogule niema w nich akcji :D
Nema żadnego momentu zaskoczenia i zdziwienia.. wszystko się wie od razu :) Porażka....
Obie części gry były kozackie ,a i komiks dawał radę a tu ten pajac z Niemiec za 25 milionów dolarów budżetu nakręcił taką kaszankę, że szkoda gadać... No cóż... Można go tylko pochwalić za to, że podjął się kręcenia ekranizacji gier... Można go też potępić za to w jaki sposób on to robi... W zasadzie to jest to film...
więcejPodejrzewam że z tej sumy 20 milionów przeznaczono na zatrudnienie tych znanych nazwisk(głównie Kingsley) a za pozostałe pięć nakręcono ten film,chociaż i tych pieniędzy na ekranie za bardzo nie widać.Podejrzewam,że gdyby te 5 milionów dać do dyspozycji fanom nakręciliby rewelacyjny fanfilm.Może za 20 lat ktoś...
Szkoda się nawet wypowiadać, ale zjechać zawsze można. Fabuła cienka jak sik pająka, efekty beznadziejne. Nie warto poświęcać filmowi nawet 5 min. TAKIE SĄ FAKTY !!!
"Film oparty na podstawie gry komputerowej. Opowiada on o dhampirzycy (pół-wampirzycy, pół-kobiecie), która jest członkinią agencji walczącej z hitlerowcami oraz demonami i mutantami."
Przecież w filmie Rayne nie walczyła z hitlerowcami, tylko w grze. W filmie to w ogóle jakieś średniowiecze było, czy coś:|
Widać wyraźny styl Uwe Bolla...nic ciekawego. Wogóle zastanawiam się czy kręcenie filmów na podstawie gier jest dobrym pomysłem? Np. "Piraci z karaibów" okazali się być znakomitym prezentem dla fanów gry Monkey Island...podobnie z Van Helsing, w którym widać masę podobieństw do Castlevanii.
Który naprawdę mi się podobał. Nie jest to Underworld ale dobry jest...
Ciekawe kiedy zostanie wydany na DVD w Polsce bo chętnie obejrzę jeszcze raz (oglądałem w Anglii w kinie a ze słuchu być może wszystkiego nie zrozumiałem...)
Nigdy nie powstanie dobry film o dziejach Rayne bo tylko jedna osoba może ją dobrze zagrać a mianowicie Laura bailey bo to ona podkładała jej głos w grze, a pewnie nikt jej nie da roli po znaną aktorką nie jest szkoda bo to mogło by wyjść.
Czy wie ktoś może kto podkładał głos Rayne i Mynce w grze???. Wiem tylko tyle że głos Mynce słyszałem w takim programie gdzie lektorka czyta napsiy kinowe a, głos Rayne był chyba w jakimś programie do robienia muzyki. Tak więc jak ktoś coś wie niech pisze.
Na samym wstepie powiem juz ze sie strasznie zawiodlem.... jesli ktos nastawi sie na ten film z mysla o ciekawie (krwisto ) spedzonych chwilach z gra to sie strasznie rozczaruje.
Po pierwsze Kristanna Loken znana chociazby z Terminatora III czy Mortal Kombat : Porwanie i Mortal Kombat : Ostateczna Rozgrywka poprostu...
Taki potenciał... tak zmarnowany... kolejny przykład że ekranizacje gier są zdecydowanie SŁABE :( a szkoda... nic tylko czekać aż zniszczą Agenta 47
a co będzie później ? Fallout? Mafia?
A taka fajna gra była... można było tyle z tego dobrego wyciągnąć... a tak... 1/10 bo 0/10 nie można! A wyobraźcie sobie, jak by to było animacją komputerową zrobione... Cudo! Generalnie film był taki... banalny... ('gdzieś zginął mój współwięzień...'). Jedyny dobry tekst: "możesz we mnie nie rzucać rzeczami?"
Są filmy, które tylko marnują poświęcony im czas. I "Bloodrayne" zdecydowanie się do nich zalicza. Takiej bajeczki już dawno nie widziałem. Nie mogę powiedzieć o nim niemal nic dobrego. Durnota do kwadratu, na którą składają się kiepska fabuła i beznadziejne aktorstwo. Moja ocena to 1,5/10 - te półtora to za nawet...