nie wiem czy to prowokacja czy tez nie w kazdym razie wniosek jak najbardziej trafny. slaby film ze slabymi 'aktorami'. pozdrawiam.
KAŻDY film, w którym gra Johnny Depp musi być przynajmniej dobry. Cóż, ja jestem jego wielką fanką więc mogłabym zobaczyć nawet najnudniejszy film z nim w roli głównej i wytrwałabym do końca :) "Blow" też widziałam ale parę lat temu, już tego za dobrze nie pamiętam :d
Owszem, gdyby główną rolę grał Marcin Mroczek, film z pewnością nie miałby tak wysokiej pozycji. Zastanów się, dlaczego... ;x
To nie jest Avatar w którym najważniejsze są efekty specjalne... Tutaj chodzi o grę aktorską i historię opowiadaną w filmie. Co do pierwszej kwestii to aktorom nie mam nic do zarzucenia a jeśli mówimy o historii to jest ona oparta na faktach i nie musi być jakoś szczególnie porywająca. Biografie rządzą się swoimi prawami i ciężko w nich oceniać fabułę...