"Blow" to z pewnością film godny polecenia,opowiadający ciekawą historie o pierwszym amerykanskim importerze kokainowym Georgu Jungu,któremu życie mocno dokopało.I w tej roli (prawie jak zwykle) świetny Johnny Depp.Muszę również wspomnieć o fajnym soundtracku który jest również mocną stronom tego filmu,szczególnie Cant You Hear Me Knocking - The Rolling Stones i Black Betty - Ram Jam :)
Tak więc moja ocena dla "Blow" to 8/10 i wędruje do ulubionych :)
!!!pozdro!!!
Nie wiem czy dobrze zrobie porównujac ten film do Scarfece. Ale fobuła jest podobna. Przedzieranie sie na sam szczyt kokainowego przemysłu. Ogromny dorobek finansowy i kradziez nazeczonej (Penelope Cruz). Te same atrybuty sa w scarface ale jest to film biograficzny. Dobra gra Johnego Deppa. i zaskakujaca ostatnia scena kiedy okazuje sie ze głowby bohater ma chyba schizofremie
"Blow" ma w sobie trochę ze "Scarface", ale bardziej utrzymany jest w klimacie "Chłopców z Ferajny".
P.S.Miałeś chyba na myśli - schizofreNie