Powiedzcie mi jak to jest, że kompletnie nic nie wiadomo o dacie wydania takich filmów jak
Drugie Oblicze, Evil Dead, czy Panaceum (blu-ray), lub już leciwe Blue Valentine? NA
Amazon.co.uk wszystko już dawno do kupienia, a daty wydania były znane na dwa miesiące przed
premierą na nośnikach. Czy Polska to dalej musi być skansen?