Film Blue Valentine to poruszający dramat ukazujący brutalną rzeczywistość miłości, która zamiast trwać wiecznie, powoli się wypala. Reżyser przedstawia historię związku Deana i Cindy w sposób niezwykle intymny i realistyczny, ukazując zarówno początki pełne namiętności, jak i późniejsze etapy ich wspólnego życia, przepełnione frustracją i niespełnieniem.
Dean to prosty, niewykształcony mężczyzna, który zakochał się bezgranicznie. Nie ma wielkich ambicji, wykonuje przeciętne prace, nie dba o siebie i nie przejmuje się tym, jak postrzega go świat. W scenie, gdy jadą samochodem, widać jego brudne ręce poplamione farbą, co jest symbolem jego niedbałości i prostoty. Cindy natomiast to kobieta o większych aspiracjach – miała zostać lekarzem, lecz jej życie potoczyło się inaczej, przez co została pielęgniarką. Ich ścieżki skrzyżowały się, gdy Cindy była jeszcze bardzo młoda i uczyła się, a Dean już pracował. Początkowo nie była nim zainteresowana, lecz z czasem pojawiło się zauroczenie.
Jednym z kluczowych momentów w ich historii jest ciąża Cindy – dziecko nie jest Deana, ale on mimo to decyduje się ją wspierać i przyjąć do swojego życia. Jego miłość jest bezwarunkowa, niemal naiwna. Cindy pochodzi z surowego domu, miała wielu partnerów, co poznajemy w dramatycznej scenie w klinice aborcyjnej. Nagle w jej życiu pojawia się Dean – mężczyzna, który nie tylko ją kocha, ale i daje jej poczucie bezpieczeństwa. Jednak czy to wystarczy?
Na przestrzeni lat Cindy zmienia się, dorasta, a jej niezrealizowane ambicje i świadomość utraconych możliwości zaczynają ją przytłaczać. Spotkanie z byłym chłopakiem, który patrzy na nią tak jak dawniej, oraz obecność inteligentnego lekarza, z którym pracuje, kontrastują z jej obecnym życiem i jeszcze bardziej uwydatniają różnice między nią a Deanem. To nie tylko różnice w charakterze, ale przede wszystkim w wizji przyszłości. Ona pragnęła więcej, on zadowalał się tym, co było. To zderzenie prowadzi do nieuchronnego rozpadu ich związku.
Blue Valentine pokazuje, jak miłość może być piękna, ale też bolesna i niewystarczająca, gdy dwoje ludzi rozwija się w różnych kierunkach. Cindy nie przeżyła młodości tak, jak tego chciała – musiała szybko dorosnąć, podejmować trudne decyzje i rezygnować z marzeń. Dean natomiast nie zmienił się, nie próbował nadążyć za jej ambicjami, co ostatecznie doprowadziło do wzajemnego niezrozumienia. Film nie ocenia żadnej ze stron – zamiast tego pozwala widzowi dostrzec, jak skomplikowana i ulotna potrafi być miłość, gdy życie pisze własny scenariusz.