Świetna scenografia i stroje, super oddany klimat PRL. Beznadziejny dźwięk, film musiałam oglądać z polskimi napisami by cokolwiek zrozumieć. Zauważyłam, że połowa aktorów to obsada serialu "Pierwsza Miłość". Gra aktorska dobra poza aktorem grającym dyrektora telewizji. Wypadł bardzo sztucznie.
Mam wrażenie, że do obejrzenia filmu ma zachęcić (dobrze zagrana) rola Krzysztofa Zalewskiego.
Cała historia podana w infantylny sposób a szkoda... ale nie ma tego złego bo teraz mam ochotę sięgnąć po dobrą bigrafię Kaliny...
5.5/10