Ale jak przeczytałem początek opisu, to z kącików oczu pociekły mi łzy. "Z prywatnego rezerwatu ucieka gigantyczny pyton, a FBI wypuszcza równego jego rozmiarom wężą boa, który ma go tropić i schwytać." Po prostu rozbrajające. Oczywiście zdarza się, że z dziwnego pomysłu powstaje ekstra film. Z Waszych ocen wnioskuję, że w tym przypadku tak nie jest.
Dzięki za ostrzeżenie, miałem 5 minut niezłej zabawy zamiast 92 minut gniota.
pozdrawiam