No, na pewno minimalnie lepszy od drugiej części "Pytona". I w zasadzie chyba na tym fakcie można by zakończyć wymienianie plusów filmu...
Historia starcia dwóch wyrośniętych węży. Bez polotu, bez sensu, bez ciekawych efektów specjalnych (chociaż widywałem gorsze), za to w przeciwieństwie do wyżej wzmiankowanego dziełka jednak nie brak tu poczucia humoru. No, to drugi maleńki plusik.
Zastanawia mnie dlaczego policjanci w amerykańskich filmach, nie będący wiodącymi bohaterami, to w zdecydowanej większości idioci.