PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=714087}
6,3 60 554
oceny
6,3 10 1 60554
7,3 31
ocen krytyków
Body Ciało
powrót do forum filmu Body/Ciało

Nie wiem, co jest gorsze. Czy poziom tego pośmiewiska czy poziom widowni wychwalającej pod niebiosa tą produkcję.

Zacznijmy od początku. Trzymamy w kinie ulotkę zachęcającą nas do odwiedzenia kina. Czy przekaże ona nam coś na temat filmu, na który się wybieramy? Może zachęci nas uchylając troszkę kurtynę? NIE. Oczywiście, bo co mieli by napisać w opisie. "Mieszanina totalnie losowych wątków, połączona w obrzydliwie nudny, pretensjonalny i przesadzony niemal na każdym kroku miszmasz"? Ulotka zaś informuje nas, o tym jaka to świetna jest pani reżyser i jakże ambitne produkcje ma na swoim koncie. Ale ciiiiichooo o filmie, bo jeszcze ludzie coś będą przeczuwać... Prorocze wydają się zacytowane słowa recenzji GW "chwyta za gardło". Oj tak, rzeczywiście, czasami zbiera się na wymioty.

Super, mimo wszystko człowiek nie uczy się na popełnionych wcześniej własnych błędach i podejmuje rękawicę. Rękawica kosztuje 26,90. Zapamiętam tą kwotę na długo. Głos płynący z głośników po serii reklam, który będzie mnie straszył każdej nocy dziękuje "za obejrzenie tego filmu w kinie, z legalnego źródła". Świetnie. Skoro przed seansem dziękują za jego obejrzenie, to być może domyślają się, że po seansie nie zdążą tego zrobić, bo nikt nie zostanie na sali?

Film się zaczyna. Człowiek wiesza się na drzewie. Truposza odcinają, spada kilka metrów, ale za chwilę ten wstaje i się oddala.

Już wiem, że jest źle. A było tylko gorzej. Pesymizm jaki bije z obrazu mógłby obdzielić kilku samobójców. Wszystko jest tutaj brzydkie, stare, obrzydliwe, szare. Samotna kobieta musi oczywiście ubierać się niczym najgorsza dewotka a facet zbliżający się do emerytury oczywiście musi pić na umór i bardziej przypominać bezdomnego niż zasłużonego policjanta. Oczywiście musiał się pojawić temat aborcji, ale jest on wprowadzony w tak oczywisty i żenujący sposób, że poważniejsze zastanowienie się na ten temat nie ma tutaj sensu. Dziewczyny chore na anoreksję za to za każdym razem na zajęciach ubrane są w najgorsze, powyciągane i oczywiście za duże ciuchy. Podkrążone oczy bohaterek są niczym w porównaniu do zmęczonych oczu widza. Oczywiście zajęcia na które uczęszczają prowadzone są w całkowicie białej sali. Dobrze przynajmniej, że przed wejściem do środka pozwolili im zdjąć kaftany...

Nie pomaga bezustanne skakanie pomiędzy wątkami. Nie pomaga brak jakiegokolwiek napięcia, wszechobecna nuda, brak jakiegokolwiek sensu powiązań głównych bohaterów. Głupota bijąca z ekranu rozśmiesza bardziej niż umyślne "zabawne" scenki a największym blaskiem podczas oglądania tej szmiry biją znajdujące się w kinie świecące znaki wyjść ewakuacyjnych, kusząc przez cały seans.

Oczywiście sceneria w filmach pani Szumowskiej musi się kojarzyć z brudem, syfem, biedą i ogólnym upadkiem, tak więc i tutaj nie zabraknie nam warszawskiej nędzy, tak prawdziwej, jak śnieg w lecie. Odrealnieni bohaterowie filmu zmagają się... i tutaj właśnie jest problem, bo nikt tego nie wie. Teoretycznie chodzi o odbudowanie więzi ojca i córki, ale oprócz ostatniego momentu filmu, wszystkie ich próby wydają się sztuczne i stworzone na siłę.

Pani spirytystka to coś przepięknego. Postać całkowicie sztuczna i nawet jej smutna życiowa opowieść związana ze śmiercią syna wydaje się być tak nijaka, że bardziej przejmować się można rozdeptanym mrówkom podczas spaceru po parku.

I proszę was, fani tego "arcydzieła", wytłumaczcie mi, co miała wnieść scena tej starej kobieciny machającej piersiami we wszystkie strony i wyginająca się jak plastik w ognisku?

Scenariusz to słowo, jakiego twórcy prawdopodobnie nie znają zaś na festiwalu w Berlinie film zapewne oceniało grono niewidomych widzów.

Poszliśmy na film wierząc, że po sukcesie Idy, może kolejna rodzima produkcja będzie w stanie coś wnieść w świat filmu. Coś pokazać, czymś urzec i rzeczywiście zainteresować. Wniosła. Resztki psich odchodów na podeszwach butów.

Porażka. Co 10 minut sprawdzaliśmy, która wybiła godzina a pytanie "Idziemy" towarzyszyło nam do samego końca. I tutaj najsmutniejsze, większość osób naprawdę wyglądała na zadowoloną. Swoją drogą, GŁUPIO się człowiek czuje, kiedy wyda 26,90 NA BILET NA POLSKI FILM i jeszcze ma narzekać, że jest źle. W końcu, z natury musi być szaleńcem.

Brawo dla twórców, film jest tak zły, że oprócz zmarnowania blisko 2 godzin w kinie, właśnie zmarnowałem kolejnych kilkanaście minut, dla dobra ludzkości.

Wrednabestia

Bla, bla, bla. Autor tej recenzji ma rację i pogódź się z tym.

kamtym

Haha, co to niby ma znaczyć?

ocenił(a) film na 2
Wrednabestia

Nigdy nie uczyłem się oglądania filmów, mój błąd... Czy może gdzieś można się zapisać na takie zajęcia? Nie ukrywam, że najbardziej mi pasują w trybie korespondencyjnym bądź zaocznym.

ocenił(a) film na 10
ZielonyZielak

Oczywiście. Nawet w mniejszych miejscowościach działają DKFy, można zapytać w lokalnym domu kultury. Jeśli się spodoba - naukę można kontynuować na filmoznawstwie na którejś z wyższych uczelni.


Życzę Panu miłej nauki i samych rzeczowych recenzji!

ocenił(a) film na 1
Wrednabestia

LOL uśmiałam się, to do tego pseudointelektualnego bełkotu trzeba dorastać ?

ocenił(a) film na 7
Ashganka

Ja nie muszę. Ty musisz. Zatem nie trzeba, ale ogólnie dorastanie polecam. Warto.

ocenił(a) film na 1
ZielonyZielak

Zgadzam się z ZielonyZielak. Film jest bardzo pesymistyczny, w bardzo dziwny sposób sprzeciwia ciało duszy, obie te kwestie przedstawia w karykaturalny sposób. Po takim filmie pozostaje tylko stać się manichejczykiem :(

ocenił(a) film na 7
mmm_kuzba

Film nie jest pesymistyczny, wręcz przeciwnie. Główni bohaterowie czyli ojciec i córka odnajdują nić porozumienia w scenie końcowej, a że droga do tej chwili była mocno wyboista..takie też bywa życie.

ocenił(a) film na 9
ZielonyZielak

"I proszę was, fani tego "arcydzieła", wytłumaczcie mi, co miała wnieść scena tej starej kobieciny machającej piersiami we wszystkie strony i wyginająca się jak plastik w ognisku?"

W skrócie: tytuł filmu to "Ciało" i o różnych aspektach ciała (choć nie tylko) opowiada. Scena ta wnosi kolejny obraz ciała, tym razem, delikatnie mówiąc, nadgryzionego zębem czasu, ale wciąż pełnego wigoru, życia... Jest w tym pewne piękno, ale by je dostrzec trzeba mieć coś w głowie poza oczami.

Ogólnie "recenzja" twa jest żenująca i infantylna.

ocenił(a) film na 4
Sqrchybyk

Abstrahując od oceny recenzji - wydaje mi się, że dość mocno dorabiasz filozofię do moim zdaniem żenującej sceny z udziałem pani Dałkowskiej. Żenującej nie dla tego, że ciało niemłode, że majty jak z GSu, że taniec pokraczny... Żenującej dla tego, że nic nie wnoszącej do tego filmu. Dodanej chyba tylko dla tego, że reżyserka miała na nią pomysł, ale nie potrafiła powiązać jej z resztą obrazu - i dla tego w "Ciele" scena ta stanowi ciało obce.

ocenił(a) film na 9
Tataaleksandrykatarzyny

Napisałem przeciez wyraźnie co, moim zdaniem, wnosi ta scena do filmu... Z mojego punktu widzenia to ty, jak autor tematu, nie potrafisz w niej nic dostrzec (czy to przez te "majty z GSu"?), a nie ja "dorabiam filozofię". Nie twierdzę, że na pewno mam rację, większość elementów w tym filmie zresztą można na wiele sposobów interpretować, ale chyba lepiej spróbować znaleźć jakiś sens i co najwyżej uznać scenę za nieudaną, jeśli kiepsko ten sens przekazuje, niż uznać ją za całkiem bezsensowną... Szczególnie właśnie w filmie takiego rodzaju - gdzie prawie nic nie jest podane wprost.

Sqrchybyk

też tak myślę ;)

ocenił(a) film na 1
Sqrchybyk

Troszeczkę chyba jednak ci peron odjechał jeżeli dorabiasz filozofię do machania cyckami. No ale niech ci będzie, że to dlatego, że masz podobno coś więcej w głowie xD LOL

ocenił(a) film na 7
Ashganka

Na to się mówi interpretacja. Niektórzy ludzie widzą literki, inni interpretują tekst. Analogicznie z filmem, ale pewnie mi peron odjechał, skoro jestem dość bystry do stosowania analogii, a tobie ledwo intelektu starcza na jałową pyskówkę.

ocenił(a) film na 9
hyrkan

Dziękuję za zgrabną odpowiedź pod moją nieobecność ;)

ocenił(a) film na 1
ZielonyZielak

Gościu samą prawdę napisał a nie tam hejt :) Hejt nie jest merytoryczny, ta recenzja jest. Zgadzam się z autorem w 100%. To jedyny film w 2015 (a byłem na kilkudziesięciu) na którym myślałem, że do końca nie wysiedzę, a nie jestem na ogół jakimś marudzącym frustratem i nawet jakieś kino klasy B czy C lubię dla jajec pooglądać.
Film beznadziejny i o niczym, ale pseudointeligentna lanserska hipsteriada będzie się oczywiście doszukiwała "różnych aspektów ciała" i paplała, że za głupi jesteś, żeby zrozumieć :) Gimby wyrosną z tego.

ocenił(a) film na 9
gezerk

Nie widzę merytoryczności w "recenzji" założyciela tematu, bo ciężko za merytorycznośc uznać wyłącznie skrajnie subiektywne odczucia autora. Oczywiście recenzja niemerytoryczna nie oznacza automatycznie recenzji złej, ale ta akurat jest zła i to bardzo...

ocenił(a) film na 1
gezerk

Z przyjemnością się podpisuję pod Twoim postem. Mogę sobie wyobrazić komu się to guaono podobało - pedałkom z talibańską brodą w rurkach i niespełnionym korporacyjnym szczurzycom z prowincji obowiązkowo dwojga nazwisk.

ocenił(a) film na 9
Atari_65XE

Jak to miło się czegoś nowego o sobie dowiedzieć... Ciekawe tylko którą z dwóch opisanych istot jestem.

A poważniej: jak widać po twoich ocenach, oglądasz, waćpanie, wyłącznie filmy rozrywkowe i proste (najtrudniejszy film wśród ocenionych to chyba... "Zaginiona dziewczyna"), a mimo to uważasz, że potrafisz odróżnić prawdziwą sztukę od hipsterskiej pseudosztuki? Ładnie... Jakiś znajomy Macierewicza? On jest znany z zatrudniania "ekspertów" o podobnym poziomie kwalifikacji...

Sqrchybyk

"Ciekawe tylko którą z dwóch opisanych istot jestem...."

Niewykluczone, że jakimś zgrabnym melanżem.;)

ocenił(a) film na 7
ZielonyZielak

Tyle słów, zdań... A po przeczytaniu nic. Film nie jest genialny, bardzo dobry też nie, dobry, niezły, przeciętny? - rzecz gustu. Ale jak czytam wypociny zawodnika, który argumentuje słabość obrazu podziękowaniami z kampanii antypirackiej to już chyba wiem z kim mam do czynienia...

Osobiście nie rozumiem "ochów i achów" w stosunku do reżyserki, ale film nie jest głupi. Jest bardzo prawdziwy.

Czytam pretensje do pesymizmu, brzydoty, brudu. K.... a jaka jest główna oś filmu, o czym opowiada? O stracie, śmierci, przemijaniu. Ciało nie jest trwałe. To co miała zrobić HYMN O WITALNOŚCI i najważniejszych dla ciała minerałach!?

Choroby psychiczne, depresje, alkoholizm to się z niczego nie dzieje. Wszystko ma jakiś start, powód. Reżyserka dla łatwiejszego oddania klimatu świata głównych bohaterów, ich uczuć, sposobu myślenia i zachowania, wybrała to co widać za oknem. Bez tuszowania, retuszu i włączania pozytywnego myślenia. Bez nieskalanych negatywną myślą ( a może w ogóle myślą?:) bohaterów, którzy potrafią "wstać z martwych" i zmienić cały świat, a na końcu nawet swoje własne życie...

I jeszcze precyzyjniej równając do sposobu opisywania filmu przez założyciela tematu:
Reżyserka problematyką filmu nie obrała: barwnego i jakże dynamicznego, tudzież wielowymiarowego rozbicia psychicznego młodej bohaterki, a jakim bez wątpienia mogło okazać się pogrążenie w najgłębszych zakamarkach depresji z uwagi na to, iż zakupione botki adidasa (15 w tym roku przyp. red., dodam, że zakupione w dniu wczorajszym!), dziś straciły jeden, ale za to ten najbardziej odpowiedzialny za aurę szczęśliwości całego obrazu i wszystkich bohaterów - PASEK...

Nie, ona pokazała tylko powolne, zwykłe życie, napiętnowane niepowodzeniami, problemami, dramatami i tlącą się iskierką nadziei...

amorphis_bk

Może po prostu zamiast ściągnąć film w netu, pan wyżej pierwszy raz wydał pieniądze na kino. I stąd ten ból. ;)

ocenił(a) film na 2
KROPKA

Rozgryźli! ;)

ocenił(a) film na 7
ZielonyZielak

bogowie pisz jakiegos bloga a nie tu zasmiecasz.

ocenił(a) film na 8
ZielonyZielak

Drogi ZelonyZielaku, myślę, że twoje rozgoryczenie filmem ma swoja cenę. 26,9 zł. Po takiej starcie, rzeczywiście nie potrafiłbym odnaleźć sensu w żadnym najbardziej nawet zaagitowanym filmie. Współczuję straty i namawiam do powrotu do Apocalypto. A i zapewne jako miłośnik Mela Gibsona do Pasji. Strata energii elektrycznej, którą poniosłeś tworząc swój jakże inteligentny i sięgający poza strefy poznania innych, opis, świadczy jednak trochę o twojej rozrzutności. Dlaczego widzę za kulisami twojego "ja" wyznawcę pisowskiego guru? Opowiedziałbym ci. Ale z racji oszczędności wspomnianej energii, również tej intelektualnej, pozostawię cię z tym dylematem jak i z twoim tekstem, który - oby na wieki trwając na tej stronie - w tak cudowny sposób cię kompromituje, że żal spędzałby mi sen z powiek, gdyby jeszcze choć jedno pokolenie nie mogło doświadczyć kontaktu z tak oryginalnym człowiekiem, który bez płatności (26,9) w tak wspaniały sposób się ośmieszy ł:)

ocenił(a) film na 2
mumia

Dziękuję za komplementy. Czuję się niezwykle doceniony tą jakże przychylną i przemiłą opinią osoby obdarzonej tak szczególnym darem, jak rozpoznawanie politycznych upodobań autorów tekstów na filmwebie! To niesamowita cecha i powinna być pielęgnowana z niewątpliwą dbałością, podobnie jak mój ołtarzyk ze zdjęciem Mela Gibsona i Jarosława Kaczyńskiego pod krzyżem, na którym, za nasze grzechy umiera Jacek Kurski... (*)

mumia

weź się je*nij w cymbał hahaha

ocenił(a) film na 3
ZielonyZielak

Zgadzam się w 100% Dawno nie oglądałem tak głupiego filmu.

ocenił(a) film na 3
ZielonyZielak

Zgadzam się, z jednym tylko zastrzeżeniem, nie "zasłużony policjant" - tylko "zmęczony prokurator". Ale gniot faktycznie. Zanudza i traktuje o niczym. Albo zwyczajnie za tępy jestem do tego "dzieła".

ocenił(a) film na 6
pawgep77

Film do oglądnięcia i to tyle. 6/10

ZielonyZielak

Nikt mi nie odda 90 minut straconych na oglądanie tego bzdetu Szumowskiej.

beyond_the_sea

zjadłem popkorn, wypiłem kolę i musiałem za to zapłacić a popkorn był za słony a kola za słodka. fe - tak się nie robi!

Hans_Solo

oglądałam na zalukaj, na szczęście ten bzdet nic mnie nie kosztował z wyjątkiem straconego czasu. Po pól godzinie oglądania wiedząc już na co się zanosi, zajęłam ręce krojeniem sałatki. Ale muszę napisać, że nawet do krojenia sałatki znam lepsze filmy :P

ocenił(a) film na 7
beyond_the_sea

Do krojenia sałatki najlepsze są amerykańskie seriale.

Szumowska sporo nagród zdobyła za ten film, więc chyba taki zły nie jest. Słyszałam, że on ma sporo wspólnego z polskim podwórkiem, a nagradzana była w Berlinare, ale i na OFF Camerze - w obu przypadkach przez zagraniczne jury. Tego filmu jeszcze nie widziałam, ale kilka m-cy temu słyszałam że reżyserka robi risercz w obszarze nowotworów, więc o ile nie robi tego prywatnie (odpukać) to szykuje jednak nowy film :).

ocenił(a) film na 5
ZielonyZielak

w rzeczy samej - kabotyńska hochsztaplerka ulepiona z ponurej psycho-skatologii... })

ocenił(a) film na 2
Orinow

Piękne :) Dziękuję!

ocenił(a) film na 4
ZielonyZielak

Mocno powiedziane. Choć nie dziwię się wcale tak negatywnej opinii. Chyba najbardziej wkurzają te "ochy i achy", plus te nagrody za film. Takie coś całkowicie potrafi zmylić człowieka spodziewającego się dobrego kina (no powiedzmy przyzwoitego poziomu). Tymczasem jest wszystko na odwrót. Nieporozumienia to oględne słowo na wytłumaczenie tego co się ogląda.

ZielonyZielak

Rozumiem, że film mógł się nie podobać.
Ale zupełnie nie rozumiem co napisałeś.

"Nie pomaga bezustanne skakanie pomiędzy wątkami. Nie pomaga brak jakiegokolwiek napięcia, wszechobecna nuda, brak jakiegokolwiek sensu powiązań głównych bohaterów."
Ok, skakanie między wątkami może coś wnieść do filmu.
Ale jak miałby pomóc brak napięcia?
I w czym filmowi pomaga nuda?
Zdanie po chińsku. I całkiem bez sensu.

Dodam jeszcze, że samotne, nieszczęśliwe kobiety rzadko się stroją.
A anorektyczki widzą siebie tak źle i brzydko, że chętnie przywdziewają worki właśnie.
Zwłaszcza w trakcie terapii, kiedy to muszą pracować nad swoim obrazem.

Jeśli chciałeś napisać dobrą recenzję, to niestety, ale nie udało się.
Krytykować też trzeba umieć.

ocenił(a) film na 6
ZielonyZielak

Zielak, no niemożliwe, że paręnaście minut zajęło Ci pisanie tego postu ! Taki ładny, składny, polszczyzna nie najgorsza, akapity, dramaturgia. No no, Kolego, naprawdę czapki z głów, z ciał, z body, czy z czego tam jeszcze. Naprawdę tak mocno Cię boli wydatek tych 30 zł ? Wiesz co, podaj na privie swój ROR, przeleję Ci te trzy dychy, a co tam. No nie mogę sobie pozwolić na to, żeby taki fajny, poukładany, super liniowo myślący gość był stratny tyle kasy z powodu polskiej kinematografii. No po prostu nie przystoi !! Ty, z taką wizją dobrego kina, aby nie psuło dobrego smaku, było wolne od syfu, z którym na co dzień mamy do czynienia. Kurcze, Zielak, tak mi Cię szkoda, nosz k**wa ta Szumowska jest, no , że tak Cię dołuje, szmata jedna .

ocenił(a) film na 2
artiosso

Cieszę się, że podzielasz mój pogląd. Takich osób jak ja jest więcej. Łączą nas nocne koszmary, impotencja oraz o trzydzieści złotych mniej w portfelu. I to wszystko wina Szumowskiej! Impotencja też... Nie pytaj!

Właśnie jestem w trakcie zakładania Komitetu Obrony Przed Szumowską. Jak załatwię formalności prześlę dane do przelewu. Przyda się każdy datek - w imieniu wszystkich pokrzywdzonych, dziękuję!

ocenił(a) film na 2
ZielonyZielak

Podpisuję się "łobiema ręcamy"...Cieszę się że nie wybrałem się na to do kina. Obejrzałem wyłącznie ze względu na Gajosa, ale nawet on nie dał rady pociągnąć tego chłamu...Oglądanie tego "dzieła" sprawia momentami fizyczny wręcz ból. Dziwactwa, nieznośny manieryzm, pomieszanie z poplątaniem. Ta pani nie powinna już kręcić filmów...

ocenił(a) film na 3
ZielonyZielak

Czego uczą na tej reżyserce ? Gdyby nie pan Gajos i pani Ostaszewska tooo wyłączyła bym po 15 min. Nie mówcie mi że na tego gniota poszły pieniądze z budżetu państwa .

ZielonyZielak

Często za pesymizm jest brany realizm, często ludzie tak bardzo żyją w swoich pozytywnych złudzeniach, że nie chcą zauważyć tegbo co się wokół dzieje...

ZielonyZielak

Często za pesymizm jest brany realizm, często ludzie tak bardzo żyją w swoich pozytywnych złudzeniach, że nie chcą zauważyć tegbo co się wokół dzieje...

ocenił(a) film na 5
ZielonyZielak

Film w swoim przekazie jest naiwny, uproszczony i nie uratuje go żadna nadinterpretacja ani nagrody. Taka prawda :)

ocenił(a) film na 2
ZielonyZielak

Po stokroć tak.

ocenił(a) film na 2
ZielonyZielak

Popieram w stu procentach tę wypowiedź. Nie dotrwałem nawet do końca. Niech sobie film będzie przygnębiający i monotonny, jak tak chcieli twórcy, ale no liczę że jakiś sens będzie między kolejnymi scenami, że to nie będzie tylko zlepek rzeczy przypadkowo nakręconych, gdy akurat włączono kamerę. Tutaj wszyscy tak się pałętają bez ładu i składu, a całość nie ma nawet pozorów spójności. Ciężko powiedzieć, co to właściwie jest prócz epatowania rzeczami obrzydliwymi. Po prostu bieda z nędzą.

ocenił(a) film na 2
ZielonyZielak

I jeszcze zapomniałem o fakcie, że najzabawniejsze jest to, że do jej filmów współautorem scenariusza jest zdjęciowiec. To wiele tłumaczy. Operator jak widać ustalał, jaka miała być fabuła, w zależności od tego, jak ustawił kamerę. Po prostu genialny pomysł.

ZielonyZielak

Zgadzam się całkowicie z tą opinią. Trzeba dodać, że zakończenie jest najbardziej beznadziejne z wszystkich polskich filmów.

ZielonyZielak

Tę kwotę

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones