Chyba jeden z najlepszych filmów Chucka. Znakomicie trzyma w napięciu, mroczny, można się przestraszyć, znakomita muzyka i klimat. Końcówka wspaniała, jak Chuck do tych labiryntów w teatrze schodzi. I dramatyczne zmagania obu w końcówce. 8/10.
.Zgadzam się .Film świetny ,trzyma w napiećiu ,mroczny ,znakomita muzyka ,klimat .Tylko nie wydaje ci się czy nie było za mało trochę akcji ?
Z jednej strony tak, ale z drugiej to potęguje to wyczekiwanie na punkt kulminacyjny i nie psuje rytmu. Możliwe, że jakby dali jakieś walki w trakcie, to widzowie na nich by się skupili, a nie na filmie i klimacie.
Film jest dobry. Trochę mało akcji, a jednak wciągający ;-) Buduje napięcie no i świetna gra aktorów. A i zapomniałabym o wspaniałym utworze, który żałuję, że puszczono przy końcowych napisach.
http://www.youtube.com/watch?v=9hX22isibQw Ode mnie 7/10.
Dodatkowo wątek Danny'ego i jego ciężarnej narzeczonej też jest ciekawy. Aha, i mdlejący Norris też, czego to nie zrobi nadmierna ilość emocji ;-)
Ja aż nie mogłam uwierzyć w to co widzę ;-D Zawsze twardy, walcząc z przeciwnikami, a tu zwykły poród go znokautował ;-D
Najlepsze było na końcu ,Chuck cały po obijany ,zakrwawiony ,zmeczony po walce z Moonem zaczepił przypadkowego księdza w szpitalu i namówił go żeby dał jemu i jego dziewczynie ślub . To takie urocze i romantyczne .Chuck w tym filmie pokazał że ma dusze i potrafi całkiem nieżle grać jak na twardziela.
To teraz czas Kasiu na inny hicior Chucka(Jeśli chcesz oczywiście ) a mianowićie ,,Mściciel z honkongu ,,.Wiencej akcji ,wiencej kopania i wiencej hałasu .Typowe kino akcji w wykonaniu Chucka http://www.youtube.com/watch?v=4wsqdE8I8CI
Popraw mnie jeśli się mylę, ale zauważyłam, że kiedy akcja w filmie akcji rozgrywa się np w Hongkongu, Tokio, to te akcje są bardziej widowiskowe, a walki zacięte i brutalniejsze ;-) Za przykład można śmiało dać ,,Dzieci triady'', czy też ,,Ostry poker w małym Tokio'' z Lundgrenem i Lee ;-)
Zgadza się np Podwójne Uderzenie z Van Dammem też było ostro ,czy właśnie wspomniany przezemnie Mściciel z honkongu .
,,Podwójne uderzenie'', oj tak, super film ;-D Van Damme w podwójnej roli wspaniały. Choć widać było w pewnych momentach jak posklejali sceny gdzie było dwóch bliźniaków na raz, ale da się na to przymknąć oko. Grunt, że akcja jest ciekawa z nutką humoru ;-)
No i jak tam Kasiu Mściciela z Honkongu obejrzałaś ? Jeśli tak to jakie wrażenia
Dzisiaj go obejrzę, bo wczoraj już nie dałam rady, jednak zmęczenie wzięło górę ;-). A jutro chcę Utajoną furię zobaczyć ;-)