PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=6131}

Bohater i strach

Hero and the Terror
1988
5,8 1,1 tys. ocen
5,8 10 1 1119
Bohater i strach
powrót do forum filmu Bohater i strach

Oglądałem wczoraj i 2 lata temu i gdy miałem 5 lat też oglądłem. Z dziadkiem. I jest to ładny film. Bohater jest bohterem, a Strach faktycznie Strachem. I gdy na końcu Norris schodzi to tych labiryntów aż ciarki przechodzą. Ale jest parę ale:

1: Po co Simonowi Moonowi te zwłoki ?
2: Skoro to przygłup i psychol to jakim cudem uciekł z więzienia przy pomocy tego ,,piasku/ proszku'' ?
3: Skoro rekwizytornia była zamrórwana jak Moon tam się dostał ?
4: To jest naciągane pytanie i może się nie znam albo niedoczytałem ale dlaczgo nie skazali Moona na kare śmierci gdy 1 raz go złapano ? Zabił 20 parę kobiet, jest psycholem, ma kolekcę zwłok. A oni go trzmali w wiezieniu.

Niechcę sie czepiać. Trzeba się cieszyć filmem i piekną muzyką ! Polecam !

ocenił(a) film na 8
Wolf_01

Z chęcią odpowiem na pytania, trzeba było troszkę uważniej oglądać ;)
1. Bawił się nimi, tak jak niektórzy kolekcjonują znaczki. Po części to też powinno zostać tajemnicą, bo było wiele pytań w filmie, dlaczego niektóre zwłoki zostawia.
2. Ponieważ on działał instynktem, nie rozumem. A opiłki metalu na żyłce dobrze działają na kraty.
3. Ponieważ on się dostał do teatru przed jego remontem, a dopiero w czasie remontu ją zamurowali.
4. Prawo zabraniało skazać na śmierć chorego psychicznie.

W tym filmie nie ma jako tako błędów, no prócz jednego - skąd Moon wytrzasnął se te ubrania, skoro z więzienia uciekł w pomarańczowym?

Mruck

To chyba proste znalazł w tym teatrze lub podwędził. A jak go tam zamurowali to jak wychodził ? W sumi z tym zamurowaniem jest trochę naciągane. Choć film ładny i w całości udany to tego zamurowania nie mogę zrozumieć.

ocenił(a) film na 8
Wolf_01

Z tego "pokoju" zamurowanego było inne wyjście. Jest nawet scena pokazana, jak Moon wychodzi z niego.

ocenił(a) film na 6
Wolf_01

Niestety filmu nie pamiętam, ale także chciałem się "pochwalić", że oglądałem go mając 6 lat - był to jeden z pierwszych filmów jakie mieliśmy na VHS (jeszcze ciepły z 'bazaru' - nie było ustawy antypirackiej i takie nowości można było nabyć tuż po premierze). Pierwszy był bodajże "First Blood", ale to był film pożyczony - ten natomiast pierwszy "własny". Łezka się w oku kręci...