Film udany, niezła gra aktorska, tylko show dość tandetne, ale nie o to w tym chodzi...
Polecam dla samego Clinta
'show dość tandetne' - i takie miało być; teraz już wyszliśmy w dobie sitcomów w telewizji z takich rozrywek, bo oglądamy 'Kiepskich', ale kiedyś ludziska telewizora nie mieli, i się łaziło na takie bajery; to nie było dla intelektualistów, tak samo jak nie są sitcomy