Warto obejrzeć tylko i wyłącznie dla biustu Keiry Knightley.
Właściwie to warto przewinąć do tego momentu bo oglądać i tak nie warto.
Straszne nudny.
Obejrzec wyłącznie dla biustu Keiry? Przecież Keira prawie nie ma biustu... Nie wiem skąd o uwielbienie dla niej - może twarz ma ładną, mogę się z tym zgodzic, ale że piersi ma ładne?
Nie wiem, kwestia gustu, może niektórzy lubią małe piersi, ale mnie to dośc zszokowało.
A film opłaca się obejrzec, nie tylko dla biustu Keiry. Ode mnie 8/10.
Bo tak naprawdę nie musi mieć dużego biustu, by był postrzegany za atrakcyjny, jak ma twarz ładną :). Wystarczy aby był symetryczny. Poza tym mężczyźni z dużych miast w małym stopniu biorą pod uwagę jego wielkość (statystycznie rzeczowsz).
Im facet ma mniejszego penisa tym w większych piersiach gustuje, po tym można poznać faceta z kompleksami.
zgadzam sie z alissa i sadze ze mr_freeman film obejrzal nie tyle dla biustu keiry ktora biustu nie ma lecz dla samego faktu ze pojawiaja sie tam cycki ;D
obejrzałem go bo myślałem ze fajny jest a jak się okazało jedyne co było tam fajne to.... hmmm
chyba cos tam już wspominałem o tym :-p
ps. ten film był pierwszym w jakim widziałem Keire, i fakt ciut chuda jest a ja jestem z miasta więc wole kobiety zaopatrujące się w małe biustonosze :-pp