co sie wam badziej podoba ksiazka czy film??
uwazacie ze dobrze odzwierciedla klimat ksiazki???
czy to jest wiernia ekranizacja??
piszcie swoje opinie-sa mi potrzebne do napisania pracy;]
bede dzwieczna;]
Widzę nikt nie pospieszył Ci z odpowiedzią ;) wnioskuję, że raczej mało osób czytało książkę.
1. książka - zdecydowanie;
2. film głupi w gruncie rzeczy, typowo amerykański, klimatu książki nie zauważyłam;
3. ekranizacja jak to ekranizacje mają - rzadko bywa wiernym odzwierciedleniem książki.
Tyle ode mnie.
Pozdr.
książka wciągająca, przeczytałam w ciągu kilku godzin. za to film.. zabicie przyjaciela o puszkę coli? drabina wbijająca się w brzuch? szalona nastolatka, która z miłości jest w stanie zrobić wszystko? to troche tanie...
moim zdaniem, zarówno książka jak i film zasługują na owacje. Dobrze, że film nie jest wiernym odwzorowaniem, bo byłby zdrowo pogmatwany. Tak mamy jasną sprawę - destrukcyjna miłość, a w zasadzie nawet nie miłość tylko jakaś ułuda uczucia. Film trzyma w napięciu, klimat jest moim zdaniem idealny - mroczny, przykry ; genialna muzyka Clinta Mansella, główna bohaterka - rewelacyjna w tej roli. Oczywiście to tylko kwestia gustu, ale jak widzę, wiele osób podziela moje zdanie, a określenie filmu jako głupi, jest dość infantylne...
dokladnie takie samo zdanie mam i o filmie i o ksiazce, dlatego wybralam ja jako temat mojej prezentacji maturalnej i mialam niezla zabawe piszac ta prace :D
przeczytałem książkę w jeden dzień i to na długo przed obejrzeniem filmu i dla mnie jest po prostu nudna, nie zostaje w pamieci na dłużej. Co do filmu to jeden z moich ulubionych, uważam, że zdecydowanie lepszy niż książka
mnie również bardziej utkwił w pamięci film, ale książka ze względu na inne aspekty, też w jakiś sposób mnie tknęła. :) pozdrawiam