I właśnie to jest dobre. Że była nie tylko głupia, irytująca, ale miała i o wiele gorsze cechy.
Wiem,wiem trochę źle sformułowałam swoją wypowiedź..Chodziło mi bardziej o to,że film dobry ale drugi raz bym raczej go nie obejrzała, mając świadomość jak zirytowała mnie ta bohaterka.
"Bunkier" jest produkcją dobrą ale powiem szczerze,że końcówka mi popsuła trochę film.
A mi nic nie zepsuła, a film niezły, pomysłowy, to nie jest kolejny amerykański slasher, w którym jakiś świr ubrany w maskę dopada grupkę młodych i ich kolejno "eliminuje". Ja też bym tego drugi raz nie obejrzał, bo znam zakończenie.
Oczywiście że głupia końcówka :-) Kiedy policjanci tam zerknęli już na dół nic się nie działo złego, widział że stały spokojnie i widać by było że Liz perfidnie i sztucznie zaczęła pomocy wzywać, zwłaszcza tym cichym i normalnym tonem, nie wspomnę że z Pani psycholog która z nią stała złoczyńce zrobili :-) I na końcu wielce Liz się cieszy że jednym wzywaniem pomocy sztucznym wszystkich przekonała a Pani psycholog wielce winna z podkulonym ogonem.... bzdura