dla mnie: 'na plus'
A ja sie nie nudziłem ani przez chwile... wręcz przeciwnie... fajna tematyka: co by było gdybyś przez chwile mogł popatrzeć na świat oczyma kogoś sławnego... Moim zdaniem nie jest to głupi film, który daje nawet do myślenia. A propos ciekawy jestem jakie filmy wniosły coś do Twojego życia. Każdy (mam nadzieje) ma takie filmy po których zaczął się nad czymś zastanawiać. Moja ocena tego filmu - zdecydowanie 'na plus'.

Sorka, ciagle na minus
Po których zacząłem sie zastanawiać? Prosze bardzo:
--- Vanilla Sky (polecam!!) - dlaczego jeden człowiek nie potrafi spojrzeć prosto drugiemu w oczy, który nie wyglada normalnie po wypadku? Przecież on też czuje jak każdy z nas. Dlaczego musi przeżywać taki dramat? Gdzie są jego bliscy, przyjaciele? Czy samobojstwo jest rozwiązaniem wszystkiego? Czy zdobylbym sie na odwage je popelnic?
----Inny przyklad filmu: Beautiful Mind - Nie pomyślales przypadkiem nad tym, czy choroba musi zawsze przekreślić całe twoje życie? Nie, wrecz przeciwnie, można z nia walczyć, nawet trzeba a wtedy mozna naprawde duzo osiagnac...
--- Istynkt - Widziałes ten film? Obejrzałem go jednym tchem, po prostu go pochlonalem. A podczas jego ogladania poplakalem sie jak dziecko. Wg. mnie poruszał on wiele istotniejszych problemow od Malkovica.

Mogłbym tytuły wymieniac godzinami. Uwazam, ze filmy te poruszały zdecydowanie ciekawsze problemy niz Malkovich. A bycie kims slawnym nie zawsze jest takie super, jak to opisywane jest w tanich pisemkach brukowych dla kobiet. Przykro mi, ale na prawde w Beeing John Malkovic nie odnalazlem nic ciekawego. Pozdrawiam.

nie ma sprawy
Dzięki za konkretną odpowiedź... wiadomo że na każdego film oddziaływuje inaczej, jednym się podoba, innym nie... Nie powinno Ci być przykro z tego powodu że Ci sie nie podobał - takie Twoje prawo :) W moim przypadku, pierwsze 3 tytuły jakie przyszły mi do głowy, odnośnie filmów które skłoniły mnie do jakichś przemyśleń, to:

'Biegnij lola biegnij': w życiu decyduje przypadek, wystarczy że coś w przeszłości zdarzyłoby się inaczej i nasze życie teraz pewnie nie wyglądałoby tak jak teraz. Np. jak wyglądało by teraz moje życie gdybym urodził się w innej rodzinie, w innym kraju, itp (troche daleko posunięte te przemyślenia)

'Więzień nienawiści': wystarczy chyba jeden cytat: "życie jest zbyt krótkie żeby się cały czas gniewać" (zresztą niezła rola Nortona - polecam).

'Przekleństwa niewinności': czy surowe wychowanie, trzymanie dzieci pod kloszem ma dobry wpływ na wychowanie dziecka... czy rodzice nie powinni dać dzieciom więcej luzu i bardziej im zaufać? (pytanie można mnożyć...)

... i przychodzą mi do głowy kolejne tytuły, ale nie chce mi się już bardziej rozpisywać ;) pozdrawiam również

Heh
No coz moge wiecej powiedziec. To jest wylacznie sprawa gustu. Amen.

Ps. 'Więzień nienawiści' jest naprawde niezly.

Inny Klimat
To co charakteruzuje Być jak John Malkovicha to wlasnie specyficzny klimat jakiego nie posiadają wymienione wyżej przez Ciebie filmy. Wiem, że sama forma inności nie wystarcza, by zainteresować widza, a malkovich posiada znacznie wiecej niz tylko 'inne opakowanie': humor na wysokim poziomie, elementy dramatyczne, a nawet przygnębiające, mozliwość wielu interpretacji - chociaż na temat samotności człowieka, pasji (do kukiełek), wspomnianej przez Ciebie sławie i wynoszeniu zwyczajnych ludzi na piedestał niezwyczajności tylko po to by się nimi żywić (ukłon w stronę kolorowych pisemek dla kobiet) i wiele wiecej... Nie chciałbym, żeby moj komentarz zostal odebrany jako atak. Poprostu lubisz filmy w tradycyjnej formie, a malkovicha nie można zaliczyć do 'normalnych' filmów - w końcu znajduje sie na 7 i 1/2 piętrze ;))

Pozdrawiam

VS???????????
Zamiast pisać iż się nie zgadzam z Twą opinią to powiem że dziwne że polecasz coś tak liniowego jak VSky. Oryginał, jak najbardziej, ale ów remake jest nużący, prościutki i...o niczym! Spłaszczono dobry film niesamowicie! Co odnalazłeś dobrego w tej słabej przeróbce (swoją drogą wersja pierwsza należy do moich ulubionych filmów) ??

Taakkk?
Lubisz filmy, które coś wnoszą do Twego życia? Spojrzałam na Twa stronkę. Niezłe, ale z tego co na niej widzę- lubisz filmy hollywoodzkie, w których wszystko jest na swoim miejscu, ułożone, niezłe, ale do końca uporządkowane- jak choćby Zielona Mila, czy Tr.Show. Dziwię się więc że znalazło się w nich Requiem, albowiem ów obraz jest bliższy raczej Malkovichowi niż Pianiście.
Nie wiem co Gladiator wniósł w Twe życie, bo to kicz w wydaniu wzorowym. Nie mówię że każdemu musi się nie podobać, tyle że pisałeś: "tak... lubie filmy które daja do myslenia, ktore cos wnosza do mojego zycia".

Doprawdy- Być jak J.M jest obrazem nad wyraz inteligentnym, a że Ty go nie zrozumiałeś to nie oznacza ze jest słaby, jak określiłeś.