Przeurocza komedia...ale dla caloksztaltu polecam ksiazke. W filmie niektore fakty zostaly nieslusznie pominiete a inne nowe nieszczegolnie trafnie dodane...
Hugh Grant po prostu pasuje do tej roli! Zagrał ją idealnie :)) Film milusi, ale bez rewelacji, no ale jest jeszcze AUDI TT, które zdecydowanie przemawia na plus tego filmu!!!!! :)
jaki z tego filmu fenomen, a Hugh Grant to przecież taki sobie aktor a nie objawienie......fakt milo się ten film ogląda ( ale przynajmniej 50 % filmóe sie milo ogląda). Nie wiem co tez ten film ma wspólnego z Bridget Jones ( chyba tylko 1 aktora) !!
inny od wszystkich - taki spokojny, stonowany, miło się ogląda. Role zagrane bardzo dobrze.
Po prostu ma w sobie coś. Nie wiem co, ale na widzów to działa. Powinno pojawiać się więcej takich filmów w naszych kinach. Można sie na nim wyciszyć, uspokoić.
Bardzo mi się podobał, polecam wszystkim, którzy czasem chcą...
Kiedy patrzyłem na Granta w poprzednich filmach, myślałem: Boże, jaki flegmatyczny facet, zawsze gra tak samo...
Właściwie jego role niewiele się od siebie różniły. Obsadzany w podobnych rolach nieśmiałych angielskich chłopaczków wyrobił sobie u mnie nader kiepską opinię.. I nagle BUM!! Przez cały film Grant...
Hugh Grant znów się nam pokazał. Rola Willa Freemana ostatecznie dopełniła ten wizerunek. Na tym powinien się skończyć ten próżniaczy i samolubny żywot. Nie mówię, że to zła rola - wręcz przeciwnie. Bardzo mi się podoba konfrontacja chłopca z problemami z mężczyzną, który nigdy nie dorósł i nie ma problemów. Ale Grant...
więcejjest to wspaniala opowiesc o przyjazni doroslego mezczyzny z nastoletnim chlopcem. will (ten starszy) pomaga nastolatkowi w rozwiazniu jego problemow, a problemy jego nie sa latwe. polecam ten film na niedzielne popoludnie.
chwilami nudnawy ale równieź można sie wzruszyć ;) Jeśli się podoba aktor :) to filmik też sie spodoba..tak jak w moim przypadku :P
Film jest tak niesamowity, że po napisach końcowych trzeba zbierać szczęke z podłogi. Tak inteligentna komedia, a zarazem tak barwna, że nie sposób sie nudzić. Połączenie wszystkiego co dobre w kinie - w tym również rewelacyjnego Hugh Granta.
Powiem w skrocie, bo praktycznie wszystko zostalo juz powiedziane: bardzo dobry film. Wbrew pozorom oryginalny, jak na Granta.
Był sobie film świetny w swoim gatunku. Śmieszny i bystry. Z dobrym przesłaniem na te czasy. Podobało mi się wpuszczenie w film piosenki Killing me softly oraz rola Hugh Granta, który pasował do tej postaci, jaką grał. Jest to najlepsza, inteligentna komedia ostatnimi czasami. Bardzo polecam !
Jeden z najlepszych filmów, jakie ostatnio oglądałem - a oglądam ich wiele. Mało kiedy byłem tak miło zaskoczony, świetna gra aktorska H. Granta, przywykłem, że większość filmów z nim jest prostymi komedyjkami, a ten z pewnością do nich nie należy, rozśmiesza i daje do myślenia. Gorąco polecam.
Film bardzo mi sie podobal. Poszlam na niego przez przypadek. Mialam isc na cos innego, ale nie pasowala mi godzina i poszlam na "Byl sobie chlopiec". Nie zaluje, ze tak sie stalo. Film na prawde warto obejrzec. Jest piekny, cieply, momentami smieszny a Hugh zagral rewelacyjnie!
Kupiałam muzykę z filmu i jestem trochę rozczarowana, nie ma na niej piosenek które śpiewali bohaterowie, kupiłam ją specjalnie dla tej jednej piosenki któa się przewijała przez cały film (nie świątecznej ;-) a tu taki klops. Może ktoś ją ma w wersji mp3 i mógłby mi udostępnić?
Film typowy dla Granta. Zawiera piękne przesłanie itp rzeczy ( nic nowego). Przyjemnie się go oglądało. Ważny atut- niekiedy zabawne teksty i przystojny bohater...
Na film szłam bardzo ciekawa, co też nowego może Grant pokazać poza fryzurą. Byłam mile zaskoczona. Postac jaką gra Grant nie jest zbyt sympatyczna, lecz mimo wszystko widz od razu daży ją sympatią, nawet gdy widać jak pustym i płytkim facetem jest Will. Jednak najbardziej z całego filmu podobayo mi się dwa teksty...