Właśnie skończyłam.
Jestem zasmarkana,a po policzkach spływają mi łzy.Nie spodziewałam się,ze będzie tak łzawy ;)
I to naiwne, ale myślałam ,a raczej miałam nadzieje,że jej ojciec się zjawi. Tak jak Jinhee.
Film jest wzruszający, smutny i sama nie wiem, czy to zakończenie było szczęśliwe?
Mam wrażenie,ze nie zrozumiałam do końca tego filmu, dlatego założyłam wątek.
Na pewno jest uświadamiający, jacy ważni są rodzice.
Też właśnie skończyłam oglądać i też jestem zasmarkana. Czy zakończenie było szczęśliwe? Chyba jednak nie, chociaż było otwarte. Piękny film.
Moim zdaniem może nie tyle zakończenie, o ile ostatnia scena była majstersztykiem! Nie wiemy czy skończyło się dobrze, czy źle. Nie znamy nawet reakcji Jinhee na widok jej nowych rodziców - jedyne co widać w jej oczach to zaciekawienie. I w takim też wrażeniu pozostawił mnie ten film, zaciekawieniu czy nowi opiekunowie okazali się normalni, przyjaźni i pokochają nową córkę, czy może okażą się jakimiś popieprzonymi Francuzami, którzy sprowadzili sobie egzotyczną maskotkę...
jak dla mnie film bardzo , ale to bardzo dobry ! Wiele emocji, pozytywnych i negatywnych. I zakończenia pasowało jak ulał. Polecam!