Zaczęło się od tego, że dałem . jedną gwiazdkę ale opis do niej to "Nieporozumienie", a przecież ten film nie jest nieporozumieniem ale dobrze przemyślaną akcją partyzancką. Dałem więc 2 gwiazdki czyli "Bardzo zły".
"Fantastyczny kapitan" robi wodę z mózgu w bardzo czytelny ale i podstępny sposób - czy bohater ukrywa swoje anarcho-komunistyczne przekonania? Nie. Zatem jest szczery. Tak samo zresztą jak do swoich dzieci.
Głównym celem ataku nie jest kapitalizm ale nasze, chrześcijańskie, kultura i cywilizacja. A dokładniej: kościół katolicki.
Zacznę od życia w lesie – tu nie chodzi o ucieczkę od cywilizacji, która jest zła. To nie wycofanie ale cel. Sprowadzenie nas do wspólnoty pierwotnej to właśnie cel nowej lewicy, to spełnienie programu zawartego w „Manuskryptach paryskich” Marksa.
Oparte zresztą na bzdurze jaką jest samowystarczalność dwójki dorosłych i kilkorga dzieci. Rąbią i korują drzewa, zbudowali meble, itd. W takie cuda mogą wierzyć jedynie ludzie, którzy nie wychylili nosa poza miasto. Polecam obejrzenie kanału na YT pod nazwą „Primitive technology”. Gwarantuję, że tatuś po przepracowaniu jednego dnia nie miałby sił uczenia choćby jednej pociechy najprostszej arytmetyki, więc umierałem ze śmiechu gdy zajmował się mechaniką kwantową.
Mam podejrzenia, że urodzony w 1970 roku reżyser nasłuchał się pięknych słów o reowlucji lat 60-tych XX w. i próbuje w infantylny sposób sprzedać nam nowych hippies. Czym się to kończy ostrzega nas los mamusi.
A jak już przy niej jesteśmy: wykopanie mamy nagle przestało być bezczeszczeniem zwłok ale jest pełnym radości aktem buntu. Nabożeństwo żałobne zamienia się w faszystkowską farsę, w której opresyjne katolickie rodziny nie wysłuchują woli zmarłej.
Potem następuje piękna neopogańska uroczystość, w polskiej wersji wokół płonących zwłok tańczyliby turbosłowianie, i wsypanie prochów mamy do kibla. Fajne? Wsypiecie? Zapytajcie się swoich rodziców i dziadków.
Nawet choroba dwubiegunowa nie jest przypadkowa, jak żyć w zakłamanym świecie, będąc rozdartą między kapitalistyczną, libertariańską cywilizacją, która daje (mam nadzieję) jeszcze porządne wykształcenie, współczesną medycynę, Internet i inne ułatwienia, a prawdziwą wolnością? Jak żyć panie reżyserze? Jak żyć?
Mnie się już nie chce dalej tego syfu oceniać, jak ktoś jest bardzo głupi niech się daje ogłupiać marksistom. Droga wolna, wracajcie do lasu.
A jak nie, to celem pogłębienia wiedzy proponuję obejrzenie cyklu Pojęcia Podstawowe, dostępne na Youtubie, wystarczy poszukać Krzysztofa Karonia.