ten film jest czymś niezwykłym!
Czy wy też mieliście po jakimś filmie takie dziwne, trudne do określenia uczucie wewnątrz? Ja miałem takie "coś" po obejrzeniu kilku filmów i "Captain fantastic" był jednym z nich. Jak dla mnie w tym filmie wszystko gra: Viggo- swoją rolą tylko potwierdza ze jest w pierwszej lidze, dzieciaki- są świetne, reżyseria i historia- naprawdę dają radę! Film bawi i wzrusza bez jakiejś plastikowej tandety. Aż wstyd przyznać zeby jakiś nowy film z holiłoodu tak na mnie zadziałał. Warty zobaczenia!
Tak ma coś w sobie. Cała obsada aktorska była świetna.
Oglądało się bardzo dobrze i byłaby mocna 8, ale scena z wykopaniem trumny i mizianiem co najmniej 7 dniowego trupa (Ben dowiaduje sie, że żona zmarła "wczoraj", pogrzeb za 5 dni + po pogrzebie, co najmniej 1 dzien jada na cmentarz) obniżyło noty a film. Ciało się świetnie zachowało ;)
Dobrze pokazali życie w dziczy i zetkniecie z rzeczywistością, nie chodzi nawet o wizytę w restauracji, ale pocałunek Bo z dziewczyną i oświadczyny. Dzieciaki były inteligentne, ale w normalnym świecie, które jest w dużej mierze konsumpcyjne, nie poradziliby sobie ze swoją filozofią życiową.