Film świetny. Najbardziej wzruszająca była przyjaźń z Wilsonem, to niesamowite, że człowiek z powodu takich warunków potrafi zaprzyjaźnić się z piłką.
Podziwiam głównego bohatera,który się nie poddał i żył na wyspie 4 lata. Mnie ten czas przeraża...
Jedyny minus to ta nieotwarta paczka.