...jego żona pod koniec filmu mówiła, że wiedziała, że on żyje, ale znajomi jej mówili, że nie i w to uwierzyła. Dziwne troche, bo skoro się w cos wierzy to nikt nie jest w stanie tego odebrac. A poz tym jak już wrócił z tej bezludnej wyspy i dowiezial sie ze jego zona powtórnie wyszla za maz i ma z tym facetem dzieci, gdy sie spotkali, okazało ie ze nadal sie kochaja i swiata poza soba nie widza a mimo wszystko postanowili sie rozstac. Dziwne zakonczenie...
Po pierwsze, ona nie była jego żoną... po drugie, po 4 (dobrze mówię?) latach byłoby dziwne, gdyby nadal utrzymywała tę, bądź co bądź irracjonalną nadzieję... co do tego, czy powinni byli do siebie wrócić, to ocenę pozostawiam każdemu do rozważenia.