Genialnie pokazana katastrofa, a potem wszystko to co się dzieje w psychice rozbitka. W scenie jak Chuck niemal ryzykuje życie, żeby dogonić Wilsona najbardziej wstrząsające jest to, że w zasadzie jego zachowanie jest w pełni zrozumiałe po tym co przeszedł na wyspie będąc tam tylko z Wilsonem...